Sesja Rady Miejskiej w Więcborku Absolutorium i kwiatki dla burmistrza
Przyjęcie sprawozdania z realizacji ubiegłorocznego budżetu gminy było najważniejszym punktem w porządku obrad. Szczegółowe dane na ten temat oraz opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej przedstawiła Alina Kruk, skarbnik gminy Więcbork. W ubiegłym roku gmina Więcbork uzyskała dochody w kwocie 41,277 mln zł, z czego 8,9% stanowią dochody majątkowe uzyskane głównie ze sprzedaży budynku przychodni. Wśród dochodów własnych najwyższą kwotę osiągnięto z podatków od nieruchomości 3,763 mln zł oraz z podatku dochodowego od osób fizycznych 4,327 mln zł. Wydatki wykonano w wysokości 39,620 mln zł. Wydatki majątkowe (inwestycje) zł stanowiły 4,406 mln . Najwyższy udział wśród wydatków bieżących mają wydatki jednostek budżetowych w kwocie 24,966 mln zł. Ubiegły rok zamknął się nadwyżką w kwocie 1,656 mln zł. Nadwyżka zostanie przeznaczona na spłatę zaciągniętych kredytów i pożyczek. Spłaty pożyczek i kredytów oraz wykup wyemitowanych obligacji wraz z odsetkami wyniosły w ubiegłym roku 3,439 mln zł, tj 8,3% w stosunku do planowanych dochodów. Zadłużenie gminy na koniec ubiegłego roku wyniosło 18.515 mln zł, co stanowi 44,8 % w relacji do wykonanych dochodów. To garść najważniejszych danych dotyczących kondycji gminnych finansów. Po przedstawieniu pozytywnej opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej i komisji rewizyjnej głos zabrał radny Waldemar Kuszewski. – To, co zwróciło moją uwagę podczas posiedzenia komisji rewizyjnej, to znaczący wzrost kwoty umorzeń. W 2012 roku umorzeń łącznie z odsetkami było poniżej 10 tys. zł, w 2013 roku powyżej 300 tys. zł. To jest rzecz, która wzbudziła mój niepokój. Jest również problem ze ściągalnością czynszów komunalnych. Ściągalność nie jest wysoka. To powoduje, że ja osobiście nie mogę zagłosować za udzieleniem absolutorium – powiedział Kuszewski. Jan Antczak stwierdził, że burmistrz robił, co mógł, żeby zrealizować ubiegłoroczny budżet i absolutorium mu się należy. Przed głosowaniem doszło do kuriozalnej sytuacji i ogromnego zamieszania. Przewodniczący rady miejskiej kompletnie się pogubił, pomijając ważny punkt zawarty w porządku obrad. Było to głosowanie nad sprawozdaniem z realizacji ubiegłorocznego budżetu. Dwaj wiceprzewodniczący nie bardzo wiedzieli co się dzieje dookoła nich. Ostetcznie Józef Kujawiak wybrnął z kłopotu, ogłaszając przerwę. Po wznowieniu obrad przewodniczacy zarządził głosowanie nad sprawozdaniem. Większość radnych była za jego przyjęciem, czworo wstzrymało się od głosu. Mariusz Wobszal w imieniu komisji rewizyjnej wnioskował o udzielenie absolutorium burmistrzowi Więcborka z tytułu wykonania ubiegłorocznego budżetu. Podobnie jak w przypadku sprawozdania, większość głosowała za, jedynie Grażyna Witczak, Waldemar Kuszewski, Roman Mroczkowiski i Kazimierz Wilczyński wstrzymali się od głosu. – Chciałbym bardzo serdecznie podziękować wszystkim radnym za udzielenie absolutorium. Nasza praca składa się również z krytykowania i wytykania błędów. Dziekuję pracowanikom urzędu, a w szczegolności pani skarbnik, pani wiceburmistrz i pani sekretarz, która trzyma w garści cały urząd – powiedział po głosowaniu Paweł Toczko.
Uwieńczeniem pierwszej części obrad było wręczenie kwiatków burmistrzowi i skarbniczce. Przewodniczący rady miejskiej często pokreśla, że więcborscy samorządowcy są najlepsi we wręczaniu kwiatów i przecinaniu kolorowych wstążek. Coś w tym jest. Czas dorosnąć i zrezygnować z wzajemnego obdarowywania się bez powodu.
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.