Skłusowany orlik wyląduje w tym roku
Budowa kompleksu boisk sportowych przy Szkole Podstawowej w Więcborku stała się przedmiotem sporów i waśni toczonych przez zwolenników i przeciwników inwestycji. Osoby związane z oświatą nie mogły wybaczyć burmistrzowi i grupie upartych radnych wyrzucenia zadania z tegorocznego budżetu gminy. Obie strony konfliktu prześcigały się w argumentach. O ,,skłusowaniu” orlika miał decydować brak środków finansowych na jego realizację. Środowisko oświatowe natomiast przekonywało magistrat, że nie można zmarnować olbrzymiej szansy w postaci dofinansowania. Na ostatniej sesji grupa radnych złożyła na ręce burmistrza Więcborka wniosek o przeznaczenie pieniędzy, które nieoczekiwanie udało się zaoszczędzić na budowę orlika. Apel poskutkował: – Mamy zamiar budować orlika. Będzie on znacznie tańszy niż przewidywał kosztorys opiewający na kwotę 1,7 mln zł. Ograniczyliśmy kilka rzeczy i udało się zejść z kosztami do 1,4 mln zł. Dofinansowanie, jakie otrzymamy, może wynieść maksymalnie do 80 % kosztów inwestycji, ale nie może przekroczyć 833 tys. zł – informuje Iwona Sikorska. To oznacza, że gmina musi znaleźć w tegorocznym budżecie około 600 tysięcy złotych jako wkład własny.
Zwolennicy budowy orlika postawili na swoim. Szkoła Podstawowa w Więcborku doczeka się nowoczesnego kompleksu boisk sportowych. Burmistrz Więcborka i przewodniczący rady miejskiej zdążyli doprowadzić do gigantycznego zamieszania. Najpierw obiecywali swoim wyborcom budowę boiska wielofunkcyjnego. Potem przy pomocy zręcznie zmanipulowanych radnych wycofali się ze złożonej obietnicy i wyrzucili orlika z budżetu. Ostatecznie pod wpływem olbrzymiej presji społecznej wrócili do pierwotnych założeń. Do tej pory udało im się skonfliktować przedstawicieli kilku środowisk. Dowodem są listy pisane do naszej redakcji.
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.