XIII Powiatowy Tydzień Kultury Chrześcijańskiej

Spotkanie z księdzem Kiedzikiem

Maria Kołata i Marcin Łangowski , 19 listopad 2011, 01:14
Średnia: 0.0 (0 głosów)
W czwartek 10 listopada w ramach XIII Powiatowego Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej więcborska biblioteka gościła księdza Mirosława Kiedzika.
Spotkanie z księdzem Kiedzikiem

Ksiądz Mirosław rozmawiał ze zgromadzonymi o roli pracy w życiu człowieka

Ksiądz Mirosław w czwartkowy wieczór przedstawiał zgromadzonym dobrą nowinę o pracy, o radości z niej – bo przecież praca to prawo, a w dobie kryzysu nierzadko przywilej. Wielu z nas borykało się lub w dalszym ciągu boryka z jej brakiem. Prelegent bardzo dokładnie przybliżył słuchaczom biblijne podstawy jej etosu - bowiem wartości, normy, obyczaje i wzorce są widoczne od pierwszych kart Pisma Świętego. Ksiądz Kiedzik wskazał, że już Księga Rodzaju przedstawia pracę jako wielką niezmierzoną wartość.
Dużo mówiono także o odpoczynku, który należy się pracującemu po jego całotygodniowym trudzie. W tym miejscu głębokie znaczenie ma niedziela i odpoczynek jej przypisany. Spotkanie stało się okazją do debaty nad poszanowaniem pracownika przez pracodawcę bądź pracownika przez innego pracownika. W czasach współczesnych wykorzystywanie to często niechlubna norma.
Niektórzy z obecnych, słuchając tych słów, powiedzieli, iż wielki szacunek należy się osobom, które z różnych powodów w dni wolne muszą pracować. Przykładem mogą być służby mundurowe strzegące naszego bezpieczeństwa, chroniące nas od ognia. Kolejna grupa zawodowa, o której wówczas mówiono, to piekarze – oni nierzadko w pocie czoła i trudnych warunkach poświęcają ten „siódmy dzień”,  by na  naszych stołach w poniedziałkowy poranek pojawił się świeży chleb.
Rozmawiano także o zagrożeniach towarzyszących pracy. Pracoholizm - to słowo pojawiało się na ustach obecnych bardzo często. Nie można pracy podporządkować swojego życia, zastąpić nią rodziny, przyjaciół. W przeciwnym razie osamotniony człowiek stwierdza, że przez nadmierne zaangażowanie zawodowe stracił najbliższych. – Na wszystko trzeba znaleźć złoty środek – stwierdził jeden z dyskutantów.
Czasami bywają lepsze i gorsze dni. Niekiedy nawał zajęć nie pozwala zatrzymać się nawet na chwilę. Bywa, iż jedni pracują w pocie czoła, inni zaś tylko umiejętnie udają, że coś robią. Te sprawy trzeba rozwiązywać, zachowując zdrowy rozsądek. A poza tym z perspektywy chrześcijańskiej każdy zostanie rozliczony za swój życiowy dorobek. Wówczas w innej rzeczywistości ta przysłowiowa nagroda będzie wypłacana proporcjonalnie do zasług. 

Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Lidze powiatowej nareszcie towarzyszyło słońce. Wprawdzie jeszcze...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...