Team Osada zawsze stara się pomagać

Wyścigi wraków także w naszym powiecie stają się coraz popularniejsze. Duża w tym zasługa grupy zapaleńców pod nazwą Wrak Race Team Osada, którzy nie tylko biorą udział w takich imprezach, ale również sami je organizują. Sypniewo było już kolejnym przystankiem wrakowej karawany. Na granicy Sypniewa i Adamowa, na  wielohektarowym obszarze wyrosło gigantyczne, motoryzacyjne miasteczko. Od wczesnych godzin rannych z całej Polski ciągnęły tutaj lawety wiozące wraki biorące udział w wyścigach na zamkniętych torach. Właściwie trudno nazwać je samochodami. To są raczej wehikuły poddane przedziwnym modyfikacjom. Do tego celu nadają się wyłącznie samochody starszych generacji. W parku maszyn dominowały ople astry czy hondy civic z końcówki poprzedniego stulecia. Nowe i nowoczesne samochody do takiej zabawy po prostu się nie nadają. Organizatorzy przygotowali dla nich trudny technicznie tor o długości około 500 metrów. Każdy wyścig składał się z 3 okrążeń toru. W sumie na starcie stanęło 69 mężczyzn, 4 kobiety i 9 młodych kierowców. Dzień wcześniej na tor wylano dziesiątki tysięcy litrów wody po to, aby się nie kurzyło i widzowie mogli podziwiać kunszt kierowców. Kierowcy dopisali, ale liczba osób, które odwiedziły imprezę, przerosła najśmielsze oczekiwania organizatorów. Przez cały dzień przewinęły się ich tutaj tysiące. Mało tego uczestnicy wyścigów przyjechali z całymi rodzinami, w grupach znajomych. Obok swoich maszyn rozbijali namioty, rozkładali koce urządzając sobie niedzielny piknik. Obok parku maszyn funkcjonowały liczne punkty gastronomiczne. Ze sceny płynęła muzyka „zapodawana” przez najlepszego „oprawcę” muzycznego w powiecie, czyli Darka Fridehla z Kamienia. Jego ulubione AC DC jak ulał pasuje do tego typu zmagań. 

Wyścigi wraków organizowane przez Team Osada to zabawa dla dużych chłopców, ale chłopców 

o jeszcze większych sercach. Każda z ich imprez ma również cel charytatywny. Przy okazji zbierane są pieniądze dla chorych dzieci. Tym razem dla 15-miesięcznej Zosi Kotowskiej z Buczka Wielkiego, która urodziła się z zespołem Downa i innymi chorobami współistniejącymi. Zosia wraz z rodzicami była również w Sypniewie, aby osobiście podziękować za wsparcie. Oprócz zbiórki do puszek zorganizowano licytację atrakcyjnych fantów, które organizatorzy pozyskali głównie od lokalnych przedsiębiorców. Obok okazałego pucharu główną nagrodą dla zwycięzcy w kategorii mężczyzn była stara honda civic stanowiąca doskonałą bazę do budowy wraka. Zwycięzca Michał Remiasz po odebraniu nagrody natychmiast przeznaczył ją na licytację. Wylicytowano kwotę 1.500 złotych. W sumie zebrano 26.427,36 złotych. Pieniądze te trafią na konto fundacji, która opiekuje się Zosią. 

W Sypniewie pojawił się również bohater TVN-owskiego cyklu „Mobilni mechanicy” Piotr Jamroś ze Złotowa. Na scenie wystąpił także  raper Sylwek ZNP, który napisał specjalny utwór o Wrak Race Team Osada. Jego refren brzmi: „Team Osada zawsze stara się pomagać”. Przez całą niedzielę, od rana do wieczora na polu w Sypniewie działo się, oj działo, a to wszystko przy akompaniamencie samochodów pozbawionych tłumików. Jedni lubią Chopina, a inni taką muzykę. 

Ekipa Wrak Race Team Osada napracowała się przy tej imprezie co niemiara. Nie wzięła za to żadnych pieniędzy i nie wyciągała ręki po publiczne pieniądze. Efekt był znakomity. Już usłyszeliśmy zapowiedzi, że kolejny wyścig odbędzie się w Lutowie.