Pierwszą bramkę dla Obkasu strzelił Filip Szmytkowski, a nie Kacper.
Victoria Orzełek przegrała wygrany mecz!
Orzeł Dąbrowa – Victoria Orzełek 3:2 (0:1)
W meczu na szczycie emocji nie brakowało. Victoria przez gapiostwo i kilka kardynalnych błędów w obronie przegrała wygrany mecz. Goście prowadzili w Dąbrowie różnicą dwóch bramek po strzałach Mateusza Nowackiego i Przemysława Czapiewskiego. Gra Victorii rozsypała się w drugiej połowie. Bramki dla gospodarzy strzelali Kamil Gbur i Kamil Rudziński. Jedna z bramek dla gospodarzy padła po trafieniu samobójczym. W pierwszej połowie Rudziński przestrzelił rzut karny. W ostatnich minutach goście dążyli do wyrównania ale brakowało im sił i precyzji. Bardzo szczęśliwe zwycięstwo gospodarzy, którzy udowodnili, że warto walczyć do końca.
Time Lubcza - Sosenka Sośno 10:0 (2:0)
Słabo dysponowana Sosenka do meczu z Lubczą przystąpiła w mocno okrojonym składzie. Na boisku wybiegło tylko dziewięciu zawodników gości. O ile w pierwszej połowie piłkarze przyjezdnych dzielnie stawiali czoła dobrze grającej Lubczy, to w drugiej zostali kompletnie zdominowani. Po czterotygodniowej nieobecności w szeregi Time powrócił Łukasz Tomasz, który zdobył cztery bramki. Cztery razy do siatki trafiał również Andrzej Twardowski, bramkę dla Lubczy zdobył również bramkarz Michał Baumgart. Czyżby to początek końca drużyny z Sośna?
HZ Zamarte – LZS Piaseczno 4:0 (0:0)
Gospodarzom wystarczył kwadrans drugiej połowy aby rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Pierwsza część toczyła się raczej w spacerowym tempie. Drużyna z Piaseczna przy słabszej postawie miejscowych zwietrzyła szansę na robry wynik, ale zabrakło jej atutów pod bramką przeciwnika. Sygnał do ataku dał tuż po przerwie „Żwirek”, który wykorzystał kapitalne dośrodkowanie Odyji. Ten sam zawodnik jeszcze raz wpisał się na listę strzelców. Do bramki gości trafił też Odyja i Grzegórski. Najlepszy atak w lidze zrobił co do niego należy mimo słabszej dyspozycji całego zespołu.
Obrol Obkas – LZS Lutówko 2:0 (0:0)
Goście rozegrali bardzo dobre spotkanie. Momentami mieli nawet sporą przewagę. Podobać się mogły zwłaszcza ich strzały z dystansu. Tymczasem piłkarze Obrolu chcieli z piłką wjechać do bramki przeciwnika. Prowadzenie gospodarzom dał Filip Szmytkowski, który na placu gry pojawił się w drugiej połowie. Wcześniej robił za liniowego. Wynik meczu ustalił Dawid Wierzchucki. Goście zasłużyli przynajmniej na kontaktową bramkę.
Fuks II Wielowicz - LZS Płocicz 0:8 (0:3)
Pierwsza połowa to bardzo aktywna gra obu drużyn. Dwa kwadranse ukazały znakomite predyspozycje piłkarzy. Fuks atakował mimo czujności bardzo aktywnego Józka. Dopiero siedem minut przed końcem pierwszej części Arkadiusz Fridehl i Dawid Chmarzyński dodali jeszcze dwa trafienia. Pierwsza część zakończyła się trzy bramkową przewagą przyjezdnych. Po przerwie na liście strzelców zapisali się Arkadiusz Fridehl który tego dnia zaliczył hatricka oraz Dawid Warmke i Dawid Kapałczyński, który siódmą bramkę zdobył po faulu w polu karnym Fuksa. Ostatniego gola w doliczonym czasie zdobył Marek Bettin ustalając tym wynik meczu.
KS Kawle – Fireman Zabartowo/Pęperzyn 7:0
Dla Lubczy bramki strzelał Andrzej Twardowski,
Święta racja! "Łeb" nie grał, więc nie strzelał (chyba, że gdzieś indziej i co innego). Bramkostrzelnego Andrzeja Twardowskiego przepraszamy i poprawiamy.
:)
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.