W Lubczy polały się Łzy Sołtysa

Turniej drwali ma już swoją renomę. Jest ogromnym przedsięwzięciem organizacyjnym i kapitalnym widowiskiem dla licznej widowni. Organizatorami, przy wydatnej pomocy gminy i Nadleśnictwa Runowo, jest miejscowy Klub Sportowy Time, rada sołecka, koło gospodyń wiejskich i ochotnicza straż pożarna. W tym roku na starcie stanęło 7 dwuosobowych teamów, które rywalizowały aż w 9 punktowanych konkurencjach. Uczestnicy musieli wykazać się najwyższym kunsztem w obsłudze pił łańcuchowych oraz siekier. Mało tego, musieli wykazać się również zmysłem artystycznym, ponieważ jedną z konkurencji było wykonanie rzeźby w drewnie. Mimo kilkugodzinnej rywalizacji prowadzonej w ogromnym upale o wygranej zdecydowała ostatnia, arcytrudna siłowa konkurencja. Przed jej rozpoczęciem równą ilość punktów mieli Sąsiedzi z Borzyszkowa oraz ubiegłoroczni zwycięzcy, czyli zespół Marcina Brewki. Więcej sił na koniec zachowali drwale z Wielkopolski i to oni po raz kolejny wygrali cały turniej. 

Oto końcowa klasyfikacja niedzielnego turnieju:

1. Marcin Brewka Wielki Buczek (Marcin Brewka, Wojciech Schmidt) 3240 pkt.

2. Nadleśnictwo Runowo (Marcin Paszylk, Daniel Lemańczyk) 3170

3. Sąsiedzi Borzyszkowo (Arkadiusz Niewierowski, Paweł Piłka) 3160

4. 50 plus Batorówko (Roman Romanek, Leszek Nykiel) 3060

5. Belter Sępólno (Arkadiusz Belter, Piotr Szostak) 3050

6. Ossa/ Ossowski Tomasz Witunia (Tomasz Ossowski, Michał Gołuński) 2860

7. ZUL Nowicki Witkowo (Janusz Nowicki, Andrzej Kuś) 2830.

Główną nagrodę w postaci ekologicznego pucharu, czyli toporka pomalowanego złotolem wbitego w drewniany pieniek, zwycięskiej drużynie wręczył nadleśniczy Nadleśnictwa Runowo Witold Białkowski. Uczestnicy otrzymali również nagrody finansowe ufundowane przez nadleśnictwo oraz gminę Więcbork. 

Niedzielna impreza miała również wymiar charytatywny. Wśród jej uczestników zbierano pieniądze na leczenie Mateusza Szmyta z Sypniewa. Mateusz ma 17 lat i los sprawił, że zamiast uczyć się w wymarzonym technikum informatycznym musi borykać się z ciężką chorobą. Zdiagnozowano u niego zespół zapalny związany z COVID-19: zapalenie serca, nerek i ciężkie zaburzenia serca. Puszki zapełniły się banknotami zwłaszcza po licytacji rzeźb wykonanych przez zawodników. Zaplombowane puszki zostały przekazane Mateuszowi i jego mamie, pani Stanisławie. 

Wraz z rozdaniem nagród impreza się nie skończyła, nie w Lubczy. Tutaj imprezy kończą się o świcie następnego dnia. W tym roku dla uczestników zagrał zespół Łzy Sołtysa. Nastolatkowie z Paterka grali już na sępoleńskich Szelestach i niedawnym WięcRocku w Więcborku. Ostra i szybka inspirowana punkiem muzyka Łez Sołtysa właściwie niczym się nie różni od dźwięku piły łańcuchowej pracującej na pełnych obrotach. Podczas koncertu też leciały wióry.