Więcborczanin zamordowany w Holandii
W ubiegłym tygodniu z przykrością informowaliśmy o bestialskim zabójstwie w Dąbrówce w gminie Kamień. Od ciosów zadanych nożem zginął młody mężczyzna. Policja po kilku godzinach od zdarzenia zatrzymała sprawcę, który przyznał się popełnienia zbrodni. Do podobnego zdarzenia doszło w sobotę w miejscowości Velp w Holandii, gdzie od ciosów zadanych nożem zginął 40-letni mieszkaniec Więcborka.
Do zdarzenia doszło w kompleksie hoteli robotniczych dla emigrantów. Miejscowa policja ustaliła, że pomiędzy grupą Polaków tam przebywających doszło do kłótni. Sprzeczka zakończyła się tragicznie. 40-letni Marcin R. został dźgnięty nożem. Ostrze trafiło w serce.
,,Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce zdarzenia znaleźli poważnie rannego 40-latka. Przez dłuższy czas policjanci, jak i ratownicy medyczni prowadzili reanimację Polaka. Niestety, pomimo wysiłków nie udało się przywrócić akcji serca. Ofiara zmarła” - podaje ,,Głos Polski”.
W sobotę kilka godzin po zabójstwie miejscowa policja zatrzymała trzech Polaków podejrzanych o dokonanie zbrodni. Są to osoby w wieku 23, 24 i 51 lat. Trwają czynności wyjaśniające przebieg zdarzenia. Nie są jeszcze znane motywy zabójstwa. Znajomi Marcina twierdzą, że była to osoba niezwykle serdeczna i bezkonfliktowa. Trudno im uwierzyć w to, co się stało.
W przeszłości emigranci z powiatu sępoleńskiego byli bohaterami wielu tragicznych zdarzeń rozgrywających się zagranicą. Niektórzy odsiadują wyroki długoletniego więzienia za udział w zabójstwie. Inni byli niewinnymi ofiarami rozmaitych zdarzeń kryminalnych. Mieszkaniec Więcborka zalicza się do tej drugiej grupy. Do tematu będziemy wracać.
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.