Więcbork się obłowi
Trzydzieści trzy gminy z województwa kujawsko-pomorskiego otrzymały szansę rozwoju w oparciu o środki pochodzące z Programu Operacyjnego ,,Zrównoważony rozwój sektora rybołówstwa i nabrzeżnych obszarów rybackich 2007 - 2013”. Mechanizm działania polega na organizowaniu Lokalnych Grup Rybackich obejmujących swoim zasięgiem kilka sąsiadujących gmin. Ich współdziałanie opiera się na partnerstwie publiczno prywatnym. Grupy Rybackie na zasadzie wzajemnego porozumienia opracowują strategie rozwojowe dla danych obszarów i rozpoczynają batalie o pieniądze. O ich podziale i przyznaniu decyduje specjalna komisja powołana przez ministra. Więcbork wraz gminami Mrocza, Sadki, Szubin i Nakło stworzył Lokalną Grupę Rybacką ,,Nasza Krajna i Pałuki”. Wiceprezesem zarządu tejże grupy jest Tomasz Fifielski, radny powiatowy i urzędnik z więcborskiego magistratu.
– Nasza grupa obejmuje swoim zasięgiem ponad 84 tys. osób. Kwota dofinansowania naszej grupy wyniosła 17,9 mln zł, co daje ponad 200 zł na jednego mieszkańca – mówi uradowany wiceprezes. Pierwszym etapem konsumowania środków finansowych było podpisanie stosownych umów w siedzibie ministerstwa. Kolejnym krokiem będzie rozpisanie konkursów grantowych, do których mogą stanąć osoby trudniące się rybactwem, przedsiębiorcy zajmujący się przetwórstwem rybnym oraz świadczeniem szeroko pojętych usług z tym związanych, samorządy gminne oraz podmioty gospodarcze zajmujące się świadczeniem usług turystycznych. Pieniądze, jakie otrzymają Lokalne Grupy Rybackie, mogą być wydatkowane na budowę infrastruktury turystycznej i ścieżek rowerowych, na inwestycje w ochronę środowiska, ochronę dziedzictwa przyrodniczego oraz popularyzację postaw ekologicznych. W grę wchodzą również inwestycje biznesowe poprawiające standard życia lokalnych społeczności oraz tworzenie miejsc pracy. – Pieniądze będziemy się starali podzielić sprawiedliwie wśród gmin tworzących naszą grupę rybacką. Liczymy, że prywatni inwestorzy i szereg organizacji mających jakieś pomysły wyciągnie po nie rękę. W myśl obowiązujących przepisów 35 % przyznanych środków powinno trafić do samorządów, około 55 % do osób fizycznych. 10 % zabezpieczono na utworzenie i funkcjonowanie biura. Pragnę zaznaczyć, że inwestycje związane z ochroną środowiska mogą być dotowane w 100 %, wszystkie inne w 60 %. Warto podkreślić, że część pieniędzy przewidzianych na inwestycje będzie wypłacana jeszcze przed ich rozpoczęciem. Mamy zamiar przeprowadzić rozbudowaną kampanię informacyjną na temat możliwości ubiegania się o środki finansowe – mówi Tomasz Fifielski.
Władze samorządowe już wiedzą na co chcą wydatkować otrzymane pieniądze. Burmistrz Więcborka od dawna mówi o rewitalizacji rzeki Orli. Byłoby to wspólne zadanie realizowane przez gminy Więcbork i Mrocza. Jeśli tego pomysłu nie uda się zrealizować, to samorząd pójdzie w innym kierunku. – Myślimy o budowie ścieżki wokół Jeziora Więcborskiego wraz z miejscami widokowymi, odbudowaniu pomostu i przystani należącej kiedyś do Wodnika oraz budowie przystani do łodzi rybackich. Oczywiście jesteśmy otwarci na inne pomysły i jednocześnie liczymy na inicjatywę podmiotów prywatnych – mówi Tomasz Fifielski.
Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych kilku latach pieniądze do Więcborka mogą przypłynąć szerokim strumieniem. Ważne, żeby wydatkować je w sposób optymalny i zgodny ze społecznymi oczekiwaniami. Jeśli tak będzie, to Więcbork może stać się turystyczną potęgą będącą przedsionkiem Borów Tucholskich. Pierwsza transza ministerialnych i unijnych środków finansowych trafiła do Lokalnej Grupy Rybackiej ,,Borowiacka Rybka”. Beneficjentami 13 mln zł są gminy: Śliwice, Gostycyn, Cekcyn, Lubiewo i Świekatowo. Dzięki pozyskanym funduszom polepszająca się z każdym rokiem infrastruktura w Borach Tucholskich zyska dodatkowego blasku.
Gmina Kamień jest członkiem Lokalnej Grupy Rybackiej ,,Pojezierze Krajeńskie”. To oznacza, że samorząd kierowany przez burmistrza Wojciecha Głomskiego może liczyć na wsparcie finansowe. W nicości zawisła jedynie gmina Sępólno, która nie należy do żadnej grupy rybackiej. Powód jest prozaiczny. – W gminach tworzących Lokalne Grupy Rybackie nie może mieszkać więcej niż 100 tys. mieszkańców. Gdybyśmy do naszej grupy przyjęli Sępólno, to liczba mieszkańców wszystkich gmin tworzących grupę przekroczyłaby tę liczbę o 500 osób – wyjaśnia Tomasz Fifielski. Pięciu Lokalnym Grupom Rybackim działającym na terenie województwa przyznano łącznie 65 milionów złotych dofinansowania.
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.