Zielone światło dla gimnazjum przy liceum
Pomysł utworzenia klas gimnazjalnych przy liceach ogólnokształcących w Sępólnie i Więcborku wywołał ogromne emocje. Wola starosty i zarządu powiatu nie wystarczą, bowiem ustawowo gimnazja prowadzą gminy i to one muszą wyrazić zgodę na takie rozwiązanie. W Sępólnie pomysł utworzenia klasy gimnazjalnej przy liceum spotkał się z ostrą krytyką radnych i środowiska oświatowego. Przewodniczący rady miejskiej Stanisław Rohde uznał, że niechęć jest tak duża, że punkt dotyczący utworzenia nowej szkoły nie trafi na sesję. W Więcborku jest zupełnie inaczej. W pierwszej kolejności nad tematem utworzenia gimnazjum przy liceum pochylili się członkowie komisji zdrowia i rolnictwa. W obu przypadkach opinie były negatywne. Ku ogólnemu zaskoczeniu pozytywnie do pomysłu starosty odniosła się komisja oświaty. Przed tygodniem na ten temat wypowiedziała się komisja budżetu. Najpierw jednak starosta przekonywał radnych do swoich racji. – Powiat sępoleński jako organ prowadzący oświatę ponadgimnazjalną podejmuje szereg działań, które mają dostosować strukturę organizacyjną naszych placówek do zmieniających się założeń reformy edukacji. Sześcioletni cykl edukacyjny polegający na połączeniu gimnazjum i liceum pozwoli wyposażyć ucznia w szereg kompetencji pomocnych w zdobyciu konkretnego wykształcenia. Chcemy tutaj, na miejscu zapewnić uczniom atrakcyjną ofertę edukacyjną – mówił podczas spotkania z radnymi i przedstawicielami środowiska oświatowego starosta sępoleński. – Pana propozycja pod względem dydaktycznym jest jak najbardziej zasadna, jednak odbędzie się to kosztem gmin i subwencji oświatowej, która pójdzie za uczniem. Według pana niż demograficzny osłabia strukturę ekonomiczną. Jeżeli taka klasa zostanie utworzona, to zostanie osłabiona struktura ekonomiczna naszych placówek. Jeżeli z naszych mało licznych szkół zabierzemy dzieci najzdolniejsze, to nie będzie lokomotyw, do których dzieci średnie i słabsze będą mogły dociągać. Jest to uderzenie w poziom nauczania w naszych placówkach. Mam pytanie: czy istnieje taka możliwość, żeby powiat zrefundował gminie utraconą subwencję oświatową, gdy taka klasa powstanie? To dla nas bardzo poważne środki – ripostował burmistrz Więcborka Paweł Toczko.
Dyskusja na temat utworzenia klasy gimnazjalnej przy szkole prowadzonej przez powiat zapoczątkowała debatę na temat przyszłości więcborskiego liceum. Do radnych docierają sprzeczne informację na temat przyszłości placówki, której byt może być zagrożony. Na pytanie dotyczące likwidacji liceum Tomasz Cyganek odpowiedział: – Cała idea organizacyjna systemu oświaty na terenie powiatu jest oparta o jedną generalną zasadę: utrzymać potencjał ilościowy i organizacyjny wszystkich szkół ponadgimnazjalnych w powiecie w tym stanie, jaki jest obecnie. Oznacza to, że w pierwszej kolejności podejmiemy wszystkie inne możliwe działania, które pozwolą nam, żeby każda ze szkół utrzymała swój status i autonomię. Jeżeli nasze działania reorganizacyjne nie przyniosą skutku, wówczas będziemy rozmawiali na inne tematy. Taką kolejność rzeczy należy przyjąć. Ja jestem przekonany, że nasze działania przyniosą skutek ekonomiczny, chociaż mam świadomość, że nie do końca zbilansuje to nasze szkoły. Nie chcę, żebyśmy brnęli w taki tok myślenia, że klasa gimnazjalna uratuje więcborskie liceum, bo tak nie będzie. Żeby liceum zbilansowało swój budżet, to musi być tam 9 oddziałów o liczebności 30 uczniów każdy. Starosta sępoleński nadmienił również, że utworzenie klasy gimnazjalnej przy liceum nie zachwieje strukturą ekonomiczną oświaty w gminie Więcbork. Dyskusja na temat oświatowej rewolucji była gorąca. Każda ze stron dysponowała argumentami. – Uważam, że pomysł tworzenia gimnazjów przy liceach jest dobry z punktu widzenia naszych dzieci. Istotą rzeczy są koszty wynikające z tego procesu – mówiła Beata Lida. – Najważniejszy jest aspekt społeczny. Docierają do nas głosy rodziców, którzy uważają, że taka klasa przy liceum jest potrzebna – mówiła Anna Skiba, dyrektor więcborskiego ogólniaka. – Do tej pory nie dowiedziałam się, na czym ta lepsza oferta edukacyjna gimnazjum przy liceum ma polegać – mówiła Jolanta Zwiewka, dyrektor gimnazjum. – Założenie, że nic się nie zrobi z siecią szkół powiatowych, spowoduje upadek efektu edukacyjnego – mówił Marek Witkowski, radny sejmiku województwa. – Dopóki nie nastąpi reorganizacja gminnej sieci szkół, to na taki krok nie jesteśmy gotowi – mówił radny Andrzej Wenda. Burmistrz Więcborka Paweł Toczko poszedł o krok dalej, mówiąc: – Cóż by się stało, gdyby liceum przenieść do gimnazjum? Wzrosłaby ranga szkoły. Idę o zakład, że nie byłoby najmniejszego problemu z naborem – mówił burmistrz. Ostatecznie argumenty podkreślające walory dydaktyczne przekonały radnych. Komisja budżetu większością głosów pozytywnie zaopiniowała pomysł starosty polegający na utworzeniu klasy gimnazjalnej przy liceum ogólnokształcącym. Za takim rozwiązaniem opowiedzieli się radni: Waldemar Kuszewski, Roman Mroczkowski i Beata Lida. Dwóch radnych było przeciwnych, a troje wstrzymało się od głosu. – Ten temat będzie omawiany na najbliższej sesji rady miejskiej. Wówczas zapadnie ostateczna decyzja w tej sprawie – mówił Józef Kujawiak, przewodniczący Rady Miejskiej w Więcborku. Jeśli opinia rady miejskiej będzie pozytywna, to starosta będzie mógł przystąpić do realizacji swojego planu. Klasa gimnazjalna przy Liceum Ogólnokształcącym w Więcborku może powstać w tym roku. – Musicie pamiętać, że utworzenie tej klasy wywróci nasz tegoroczny budżet do góry nogami – mówił do radnych burmistrz Więcborka Paweł Toczko.
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.