Sępólno
Albo nie będzie na media, albo nie będzie miał kto pracować
Robert Środecki, 28 lipiec 2022, 13:13
Średnia:
0.0
(0 głosów)
Tymi słowami kierownik Wiesława Stafiej opisuje bardzo trudną sytuację finansową Warsztatu Terapii Zajęciowej w Sępólnie. W całym kraju tego typu placówki mają ogromne kłopoty. Bez pomocy państwa część warsztatów oferujących pomoc osobom niepełnosprawnym może nie przetrwać.
Kryzys ekonomiczny i gwałtowny wzrost cen dały się we znaki warsztatom terapii zajęciowej, placówkom świadczącym pomoc osobom niepełnosprawnym. Warsztaty finansowane głównie ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych ledwo wiążą koniec z końcem. Ogólnopolskie Forum WTZ właśnie opublikowało list otwarty zawierający apel o pomoc w poprawie dramatycznej sytuacji finansowej wielu placówek. Oto treść:
„Apelujemy o pomoc, polegającą na zwiększeniu, jeszcze w tym roku, kwoty dofinansowania ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych miesięcznego kosztu uczestnictwa jednej osoby w zajęciach prowadzonych w naszych placówkach o 600 zł, a także o odpowiedni wzrost dofinansowania tej działalności w latach następnych.
W całym kraju jest 726 tego typu placówek, prowadzących w stosunku do dorosłych osób z niepełnosprawnościami codzienną, niezbędną rehabilitację. Niestety, nie dla wszystkich jest oczywiste, że dla tych osób warsztaty są oknem na świat. Naszym wsparciem obejmujemy niemal 28 000 dorosłych osób z niepełnosprawnościami, w większości intelektualnymi. Wspieramy tych, którzy są wykluczeni, którzy zmagają się z odrzuceniem, izolacją i niezrozumieniem.
Warsztaty zatrudniają około
10 000 pedagogów, psychologów, trenerów pracy, instruktorów terapii, fizjoterapeutów i rewalidatorów, z ogromnym doświadczeniem i kwalifikacjami. To wspaniali ludzie, którym się chce i którzy potrafią dotrzeć do uczestników. To ludzie z misją i ogromnym sercem. Dzięki ich pracy, od 30 lat Warsztaty Terapii Zajęciowej są liderami w działaniach włączających osoby z niepełnosprawnościami w życie społeczne i zawodowe kraju. Dzięki naszym placówkom, osoby z niepełnosprawnościami uczą się niezależności i funkcjonowania w swoim naturalnym środowisku, jednocześnie nie muszą korzystać z Domów Pomocy Społecznej , gdzie koszt ich utrzymania byłby znacznie wyższy. Zmieniająca się pod wpływem reform i wprowadzania standardów, misja i wizja WTZ, zobowiązuje nas do prowadzenia rehabilitacji na bardzo wysokim poziomie, a to wymaga znacznych nakładów finansowych. Tymczasem, wraz ze wzrostem oczekiwań wobec naszych placówek
i wprowadzeniem nowych standardów, finansowanie nie nadąża nawet za rosnącą inflacją i wzrostem płacy minimalnej. Niestety od kilkunastu lat ledwo co wiążemy koniec z końcem.
Warsztaty Terapii Zajęciowej utrzymują się w 90 % ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i w 10 % ze środków samorządu. Jako Ogólnopolskie Forum WTZ apelujemy, ślemy monity do PFRON i Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej o zwiększenie dofinansowania. Niewiele to daje. Kilkukrotnie na przełomie lat 2015 – 2022 zwiększano finansowanie o 100 zł miesięcznie na uczestnika warsztatu, co przy galopujących cenach, podwyżkach prądu, gazu, ogrzewania czy konieczności podwyżek pensji specjalistów, to kropla w morzu potrzeb. Realnie jest zatem gorzej niż było. Na każdego uczestnika warsztatów, który tak naprawdę na nowo uczy się życia, stawania na własne nogi, PFRON przeznacza miesięcznie z dotacji 2008 złotych, co razem ze środkami samorządu daje kwotę 2231,11 złotych. Aktualne rozporządzenie o zmianie algorytmu niestety nie przewiduje wzrostu dofinansowania w roku 2023 oraz latach następnych, co dla nas oznacza, że z roku na rok będzie coraz gorzej, a widmo upadku WTZ będzie coraz bardziej realne! Martwimy się, z czego utrzymamy nasze placówki, bo dotychczasowe zwiększenie algorytmu w stosunku do roku poprzedniego nie pokrywa naszych codziennych potrzeb i nie wyrównuje inflacji, która cały czas rośnie
i boleśnie dotyka osoby z niepełnosprawnościami.
Otrzymywane środki muszą wystarczyć na wynagrodzenia kadry, utrzymanie budynków, ogrzewanie, wodę, zakup sprzętu i doposażenia oraz materiałów do terapii, trening ekonomiczny, a przede wszystkim dowóz uczestników do placówek oraz wiele innych kosztów wynikających
z codziennego funkcjonowania. Swoim działaniem obejmujemy nie tylko miasta, ale i gminy wiejskie, które niejednokrotnie są obszarami wykluczonymi komunikacyjnie, a dla osób tam mieszkających często jesteśmy jedyną nadzieją. Większość warsztatów dowozi uczestników na zajęcia po kilkaset kilometrów dziennie. Ceny paliwa są ogromne i nieprzewidywalne, a warsztaty są nie są wstanie pokryć tych kosztów.
Nasze placówki są w złej sytuacji finansowej i niestety pogarsza się ona z roku na rok...Dziś warsztaty nie są w stanie zatrzymać świetnie wykształconej i doświadczonej kadry, zapewniając jej jedynie pensję oscylującą nieznacznie powyżej najniższej krajowej. Problemy finansowe, z którymi się borykamy, może rozwiązać tylko znaczący wzrost poziomu finansowania uczestnictwa osoby z niepełnosprawnościami w WTZ, oraz jednoczesne zagwarantowanie stałego wzrostu finansowania
w kolejnych latach. Na chwilę obecną, aby urealnić kwotę finansowania, musi ona jednorazowo zostać zwiększona o 600 zł na uczestnika miesięcznie. Uporczywie prosimy o spotkanie przedstawicieli PFRON i ministerstwa z naszymi reprezentantami. Nie walczymy o siebie, walczymy
o tych wspaniałych ludzi, którzy bez naszej pomocy nie staną na nogi” - czytamy w obszernym apelu Ogólnopolskiego Forum WTZ.
O opinię w tej sprawie poprosiliśmy Wiesławę Stafiej, kierowniczkę WTZ w Sępólnie, która udziela się również w strukturach krajowych. – Sytuacja jest bardzo trudna. Jako Ogólnopolskie Forum WTZ walczymy o urealnienie naszego dofinansowania, ponieważ część warsztatów nie przetrwa. Mam na myśli głównie te mniejsze. Kwota, którą otrzymujemy, nie wystarczy, aby zabezpieczyć wszystkie potrzeby, które wynikają
z zapisów ustawy. Żyjemy w środowisku, gdzie występuje tzw. wykluczenie komunikacyjne. Samochód dowożący i odwożący naszych podopiecznych pokonuje 400 kilometrów dziennie. Proszę sobie wyobrazić jakie to są koszty przy obecnych cenach paliwa. Budżet na energię i gaz już dawno mamy przekroczony. Albo nie będzie pieniędzy na media, albo nie będzie miał kto pracować – mówi.
W środę miało dojść do spotkania przedstawicieli Ogólnopolskiego Forum WTZ z przedstawicielami PFRON i ministerstwa. Do tematu wrócimy, gdy ustalenia będą znane.
Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.
Zaloguj się
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...