Były radny skazany na trzy i pół roku więzienia

Mateusz O. został zatrzymany przez policję 27 czerwca ubiegłego roku. W trakcie przeszukania jego domu na terenie Lutówka ujawniono profesjonalną hodowlę konopi indyjskich: 185 doniczek z roślinami oraz 2,3 kg gotowego suszu. Okazało się również, że do hodowli używał kradzionej energii elektrycznej. Ówczesny radny Rady Miejskiej Sępólna usłyszał prokuratorskie zarzuty i decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Po kilkumiesięcznym śledztwie, a dokładnie w listopadzie, prokurator sporządził akt oskarżenia i przesłał go do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy. Mateusz O. został oskarżony o dokonanie czterech przestępstw, w tym trzech z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, tj. o wytwarzanie środków odurzających, wprowadzenie do obrotu znacznej ilości środków odurzających oraz o handel tymi środkami. Czwarte przestępstwo polegało na kradzieży energii elektrycznej. Zgodnie z ustawą i Kodeksem karnym oskarżonemu groziła kara od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. 

Sądowy proces Mateusza O. był bardzo krótki. Oskarżony skorzystał z prawa do dobrowolnego poddania się karze. Taką możliwość daje Kodeks postępowania karnego w sytuacji, gdy oskarżony przyzna się do winy, ta wina jest oczywista, a dowody jednoznaczne. Wyrok w tej ekspresowej sprawie zapadł 13 stycznia.

– Oskarżony Mateusz O. został skazany na karę łączną 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz karę grzywny 120 stawek dziennych po 50 złotych jedna stawka, ponadto przepadek korzyści majątkowych na rzecz Skarbu Państwa w wysokości 10.000 złotych. Wyrok uprawomocnił się w dniu 20 stycznia bieżącego roku. – mówi sędzia Krzysztof Dadełło, rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Bydgoszczy.

Jak widać, przyznanie i dobrowolne poddanie się karze pozwoliło Mateuszowi O. uniknąć wieloletniego pobytu w zakładzie karnym. Sąd potraktował go bardzo łagodnie i dał mu drugą szansę. Przed 35-letnim mężczyzną jeszcze całe życie. Oczywiście sąd zaliczył na poczet zasądzonej kary jego pobyt w areszcie śledczym liczony od czerwca ub. roku. 

Mateusz O. już po aresztowaniu zrzekł się mandatu radnego. Jego miejsce w gminnym samorządzie zajął sołtys Lutówka Ryszard Skulski, który dwa tygodnie temu złożył ślubowanie.