,,Dorośli Dzieciom” ze Świętym Wawrzyńcem
Pomysłodawcą nagrody Świętego Wawrzyńca, patrona gminy Sępólno, był radny Edmund Rózga, który w styczniu 2004 roku złożył stosowny wniosek. Kilka miesięcy później rada miejska przyjęła uchwałę w tej sprawie. Ustalono wówczas, że statuetka z brązu będzie trafiać do osób lub instytucji zasłużonych dla gminy. O tym, komu będzie przyznana nagroda, decyduje konwent, w skład którego wchodzą: burmistrz Sępólna, przewodniczący i dwaj wiceprzewodniczący Rady Miejskiej oraz przewodniczący komisji statutowej i sekretarz gminy. W bieżącym roku do konwentu wpłynęły dwa wnioski o przyznanie nagrody Świętego Wawrzyńca. Grupa radnych wytypowała Stowarzyszenie ,,Dorośli - Dzieciom”. Natomiast grupa mieszkańców, a ściślej pracowników złożyła wniosek o przyznanie nagrody Tadeuszowi Dudkowi, właścicielowi firmy ,,Duko”. Konwent zdecydował jednogłośnie, że statuetka powinna trafić na półkę Stowarzyszenia ,,Dorośli - Dzieciom”, instytucji, która od wielu lat działa na rzecz lokalnej społeczności.
– Stowarzyszenie ,,Dorośli - Dzieciom” prowadzi prężnie szeroką działalność w wielu obszarach. Prowadzi m.in.: Niepubliczną Placówkę Doskonalenia Zawodowego, Warsztat Terapii Zajęciowej, Świetlicę Terapeutyczną, Gminne Centrum Informacji, Punkt Informacji Turystycznej, Centrum Informacji Młodzieżowej, Centrum Wolontariatu, Klub Młodych Twórców, Punkt Konsultacyjno-Profilaktyczny. Na prowadzenie tej działalności w sposób aktywny i skuteczny pozyskuje zewnętrzne środki finansowe opracowując znaczna ilość programów w zakresie różnorodnej tematyki. Realizacja powyższych programów przyczynia się do szerzenia wiedzy i zainteresowań wśród lokalnej społeczności oraz umożliwia niejednokrotnie rozwiązywanie skomplikowanych problemów życiowych. Stowarzyszenie pomaga dzieciom i młodzieży ze środowisk dysfunkcyjnych, pracuje z osobami niepełnosprawnymi, współpracuje z uzdolniona młodzieżą, zajmuje się wolontariatem, ekologią, turystyką, działaniami i edukacją dla dorosłych, a także szeroko rozumianą profilaktyką uzależnień. Wszystkie te działania umożliwiają zacieśnienie więzi społecznych wśród mieszkańców a także poszczególnych rodzin na których bardzo nam wszystkim zależy. Integrują, przyczyniają się do zdobywania doświadczeń życiowych, mobilizują do podnoszenia kwalifikacji i rozszerzania horyzontów, nabierania wiary we własne umiejętności a także kształtowania osobowości – tak decyzje kapituły uzasadniał burmistrz Waldemar Stupałkowski. Jarosław Niemyjski odebrał statuetkę z rąk burmistrza Sępólna. Za nim z gratulacjami ustawili się przewodniczący rady miejskiej Stanisław Rohde, starosta Tomasz Cyganek oraz samorządowcy niższej rangi. Na samym końcu prezesowi zarządu stowarzyszenia pogratulował ksiądz Zenon Skierka.
– Również i ja bardzo serdecznie dołączam się do życzeń, wszystkich tych, które zostały przekazane stowarzyszeniu. Widzimy, że realizujecie myśli i wartości świętego Wawrzyńca, który powiedział, że młodzi ludzie to największy skarb – powiedział długoletni proboszcz miejscowej parafii. Jarosław Niemyjski podziękował wszystkim za to, że osiągnięcia stowarzyszenia zostały docenione na niwie lokalnej. Nadmienił również, że wszystko rozpoczęło się w 1999 roku z inicjatywy pedagogów i terapeutów.
Uroczysta sesja Rady Miejskiej w Sępólnie rozpoczęła sie od występu sekcji wokalnej z Uniwersytetu III Wieku. Panie zaśpiewały ,,Balladę o Sępolence”, piękną pieśń autorstwa Teresy Fidery. Występ został nagrodzony gromkimi brawami.
Warto przypomnieć, że do tej pory konwent przyznał 8 nagród Świętego Wawrzyńca. W 2005 roku okazałą statuetkę z brązu otrzymał ks. Zenon Skierka, rok później statuetki odebrali ks. Marian Kotewicz oraz Bolesław Krzyżanowski. W 2007 roku laureatem nagrody zostało Stowarzyszenie MLKS ,,Krajna” Sępólno, a rok później chór parafialny ,,Cecylia”. W 2009 roku nagrodę otrzymały wszystkie gminne jednostki OSP. W ubiegłym roku statuetkę odebrał Bartłomiej Pawełczak - wioślarz z Grochowca, srebrny medalista olimpijski.
RŚ
* * *
Przyznawanie statuetek zawsze budzi emocje. Czy to znak, że mamy do czynienia z czymś ważnym? I tak, i nie. Z oddawaniem honorów zawsze trzeba uważać, chyba że chodzi o skoszarowanego szeregowca, który musi salutować wszystkim starszym stopniem, bez wyjątku, nawet wątpliwym żołnierzom. Taki jest regulamin, koniec, kropka. W przypadku sępoleńskiej statuetki rzecz ma się inaczej. Wprawdzie o tym, kto i za co dostaje nagrodę, także decyduje martwy regulamin, jednak ostateczny głos należy do żywej kapituły. Tej zawsze bliżej będzie do ,,swoich”, co nie umknie uwadze zwolenników ,,lepszych” rozstrzygnięć. Pojęcie ,,lepszy” i ,,gorszy” zaczęło funkcjonować, kiedy kapituła przyznała Św. Wawrzyńca, a rada powiatu honorowe obywatelstwo Bolesławowi Krzyżanowskiemu. Historyk Józef Buława w zdawkowym uzasadnieniu zawarł kompletnie niewiarydodną historię z niejasnego okresu wojennego twierdząc, że urodzony na Westfalii Krzyżanowski ,,pomagała aliantom”, za co trafił na dwa lata do obozu koncentracyjnego (jakim aliantom i gdzie oraz do jakiego obozu tego sprytnie nie ujawnił, bo zwyczajnie nie wiedział). Okazuje się często, że w obozach koncentracyjnych siedziało więcej Polaków niż żywych naonczas Ojczyzna miała. To tak na marginesie toczącej się współczesnej historii Polski, której ludzi zasłużonych przybywa. Tylko czasami kompletnie nie wiadomo, za co?
Piotr Pankanin
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.