Dziękujemy za lata spędzone w Gromie

Tomasz Aderjahn, 16 czerwiec 2013, 03:33
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Ostatnie spotkanie przed własną publicznością drużyny Gromu z zamykającym ligową tabelę Zrywem przeszło by z pewnością bez echa, gdyby nie fakt, że ostatni raz w barwach więcborskiej drużyny wystąpił wieloletni bramkarz Janusz Kamiński. To kolejny piłkarz z dawnego wielkiego Gromu, który postanowił zakończyć karierę piłkarską. Dołączył on tym samym do plejady zawodników, którzy zakończyli grę w Gromie już jesienią.
Dziękujemy za lata spędzone w Gromie

Przed spotkaniem B. Mieszczak i T. Bondarczyk podziękowali J. Kamińskiemu za długie lata spędzone w Gromie. Fot. Tomasz Aderjahn

Grom - Zryw Wielki Lubień 5:1 (2:1)
 Bramki: K. Łodziński 2, A. Lizik, P. Piotrowski, P. Mucha.
 Grom: J. Kamiński (85' M. Kunek), P. Mucha, P. Drobiński, Wal. Janicki, M. Nowak (65' K. Frankowski), A. Lizik (70' R. Rodak), Woj. Janicki, I. Gramenz, M. Tuński (60' K. Łodziński), S. Pacek.

Przed pierwszym gwizdkiem prezes klubu T. Bondarczyk oraz B. Mieszczak podziękowali J. Kamińskiemu za wiele, niekiedy fantastycznych, sezonów spędzonych w więcborskiej drużynie. Po wręczeniu kwiatów i podziękowaniach rozpoczęło się spotkanie. Gospodarze ostro ruszyli na rywala i już w 2. min A. Lizik wykorzystał błąd bramkarza i strzelił pierwszego gola. Goście, pomimo tego że zamykają ligową tabelę, nie zamierzali odpuszczać. W 4. min trafili w poprzeczkę, a po chwili ładny strzał z dystansu był minimalnie niecelny. W międzyczasie jeszcze bliski trafienia do siatki był S. Pacek, jednak zmarnował sytuację sam na sam. W 9. min troszkę niespodziewanie padło wyrównanie. W kolejnych minutach kilka doskonałych sytuacji zmarnowali gospodarze. P. Piotrowski z bliska trafił w bramkarza, a S. Pacek strzelił tuż obok słupka. W 38. min Grom wyszedł już na prowadzenie, a autorem gola był P. Piotrowski. W końcówce przeważali gospodarze, jednak kolejny raz zmarnowali dwie znakomite sytuacje.
Drugą połowę lepiej rozpoczęli goście, którzy chcieli jeszcze powalczyć o punkty w Więcborku. Spokojnie kilka ataków rozmontowali gospodarze i w 65. min podwyższyli prowadzenie. Piłkę z rzutu wolnego zagrywał P. Drobiński. Troszkę niespodziewanie przeleciała ona nad obrońcami, a z bliska do siatki skierował ją P. Mucha. Od tego momentu więcborska drużyna zaczęła grać dużo lepiej, raz za razem atakując bramkę rywala. Ładną dwójkową akcją K. Frankowski z I. Gramenzem ograli gości i ten drugi niemal z końcowej linii wycofał futbolówkę do K. Łodzińskiego, który czwarty raz umieścił ją w siatce. Wynik spotkania ustalił K. Łodziński, w łatwy sposób mijając w polu karnym bramkarza i umieszczając piłkę w pustej bramce. W ostatnich minutach meczu przy oklaskach publiczności symbolicznie boisko opuścił J. Kamiński, a w jego miejsce wszedł młodziutki M. Kunek, na barkach którego teraz będzie spoczywał ciężar obrony więcborskiej bramki.
- Goście liczyli na punkty w tym spotkaniu, które by pomogły im w walce o utrzymanie. Z naszej strony nie było odpuszczania i graliśmy o zwycięstwo, tym bardziej że ostatni raz dzisiaj zagrał z nami J. Kamiński. Tym zwycięstwem podziękowaliśmy mu za lata spędzone w drużynie - mówił po meczu trener Gromu S. Trzósło.
Spore zamieszanie byo z ostatnim meczem Gromu w Koronowie. W pierwotnym terminie Victoria ustaliła, że mecz rozegrany zostanie w sobotę o godz. 16:00.  Niedawno okazało się, że w tym czasie odbywać się będą zawody strażackie i gospodarze szybko zmienili godzinię na 12:00. Na ten termin nie zgodziła się z kolei więcborska drużyna, podając słuszne argumenty, że w sobotnie przedpołudnie część piłkarzy jest w pracy. Ostatecznie mecz odbędzie się w niedzielę o 12:00.
Pożegnalne spotkanie drużyny wystawionej przez J. Kamińskiego z obecną ekipą Gromu odbędzie się 22 czerwca o godz 17:00. Warto wybrać się na ten mecz, aby zobaczyć w akcji byłych i obecnych piłkarzy więcborskiej drużyny.

KS Łochowo - Kamionka/Zjednoczeni 5:1 (2:0)
 Bramka: P. Żukowski.
 Kamionka: K. Sowiński, J. Prasał, P. Krzyżanowski (M. Haliniak), M. Balcer, M. Binger, D. Betin, D. Kobus, Sz. Tusznio (K. Radzio), D. Warmke, A. Piasecki (M. Stryszyk), P. Żukowski (A. Babiżewski).

Drużyna KS Łochowo cały czas liczy się w walce o baraże do V ligi, więc
w spotkaniu z Kamionką zagrała mocno zdeterminowana. Goście z Kamienia do 30. min prezentowali się całkiem nieźle. Na początku spotkania w poprzeczkę trafił D. Kobus, a po kilku minutach w dobrej sytuacji
P. Żuchowski minimalnie przestrzelił. Po półgodzinie gry gospodarze objęli prowadzenie, które podwyższyli tuż przed przerwą.
Po zmianie stron drużyna KS Łochowo podwyższyła na 3:0. Kolejnym, który trafił do siatki, był P. Żukowski, jednak arbiter gola nie uznał, dopatrując się pozycji spalonej. Od 65. min Kamionka kończyła spotkanie w 10 po tym, jak drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał J. Prasał. Grę w przewadze wykorzystali gospodarze, strzelając czwartego gola. Honorowe trafienie dla gości z Kamienia zaliczył P. Żukowski. W ostatnich sekundach pojedynku arbiter odgwizdał rzut wolny na piątym metrze po tym, jak K. Sowiński głośno wyrażał swoje niezadowolenie. Piłkarze z Łochowa dobrze rozegrali rzut wolny i strzelili piątego gola.
- Nasi rywale zagrali naprawdę dobre spotkanie. Na początku szło nam całkiem nieźle, jednak później nie było już tak dobrze. Teraz mobilizujemy się na ostatnie spotkanie z Dąbrową Chełmińską, które chcemy wygrać - mówił po meczu trener Kamionki K. Radzio.

16. kolejka
Czarni Nakło - Gwiazda Bydgoszcz 4:3, Victoria Koronowo - Myśliwiec Gostycyn 1:1, Tor Laskowice - Sparta Przysiersk 6:1, Tucholanka Tuchola - BKS Bydgoszcz 1:3, LKS Dąbrowa Chełmińska - Wisła Nowe 1:10.

Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Lidze powiatowej nareszcie towarzyszyło słońce. Wprawdzie jeszcze...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...