Sępólno

Gmina inwestuje i psuje

Robert Środecki, 28 styczeń 2012, 18:37
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Trwa dramat mieszkańców kamienicy przy placu Wolności 19 w Sępólnie. Toruńska firma wykonująca zejście na molo kompletnie zniszczyła podwórko, które teraz przypomina gruzowisko. – W tej chwili jest tutaj bardzo niebezpiecznie. Woda spływa w stronę naszych domów i gromadzi się w piwnicach. Coś trzeba z tym zrobić i to szybko – mówią chóralnie mieszkańcy.
Gmina inwestuje i psuje

Toruńska firma pozostawiła po sobie pobojowisko. Fot. Robert Srodecki

W ramach rewitalizacji miasta toruńska firma remontuje budynek starej szkoły na ulicy Jeziornej i wykonuje zejście z placu Wolności na molo. Wygląda to imponująco. Niestety, wykonawca przeniósł się na inną część budowy, pozostawiając po sobie pobojowisko zagrażające bezpieczeństwu okolicznych mieszkańców. ,,Nasza wspólnota została poszkodowana przez budowę wyżej wymienionego przejścia, dlatego że powstała w tej chwili różnica 1 metra wysokości pomiędzy przejściem a podwórzem. Nie możemy użytkować podwórka, nie możemy parkować aut, bo nie możemy nawet bezpiecznie się po nim poruszać. Problem stanowi również spływająca woda, która gromadzi się w piwnicach, a za pewien okres będzie groziła osiadaniu naszego budynku, ponieważ fundament jest z kamienia i będzie wymywany przez spływającą wodę. Prosimy zatem, aby odpowiednie jednostki naszej gminy zajęły się tym od zaraz” – czytamy w protokole z posiedzenia wspólnoty mieszkańców, który za pośrednictwem Mariana Hermanna miał trafić do magistratu. We wtorek zdjęcia z pobojowiska pokazaliśmy zastępcy burmistrza Sępólna Markowi Zieńce. – Budowa nie jest jeszcze skończona. Z pewnością wykonawca uporządkuje teren chociaż w tej chwili wygląda to nieciekawie – przyznał zastępca burmistrza. Nie zmienia to jednak faktu, że ogromna różnica poziomów powoduje zalania piwnic. Doskonale znamy podwórko na placu Wolności, bowiem przez kilka lat w jego pobliżu znajdowała się nasza redakcja. Przed rozpoczęciem budowy bez trudu można było się tam poruszać pieszo i samochodem, a wody opadowe spływały w stronę pobliskich działek. – Byłam w tej sprawie w gminie. Pytałam urzędników, w jaki sposób mam się dostać do domu, skoro nie można wjechać. Usłyszałam, że mogę parkować samochód przy molo. Jak oni sobie to wyobrażają? Mam niepełnosprawne dziecko. Siatka zabezpieczająca skarpę została zdjęta. Jest tutaj bardzo niebezpiecznie. Co z tego, że budowa nie jest skończona? Jest zima, a oni pozostawili ogromny bałagan  – mówi zdenerwowana mieszkanka kamienicy. Marek Zieńko zaniepokojony widokiem podwórka zaprezentowanym na fotografiach  wezwał do siebie kierownika referatu inwestycji. Nakazał mu wykonanie natychmiastowego telefonu do inspektora nadzoru celem przeprowadzenia wizji lokalnej i interwencji. Wczoraj doszło do spotkania z wykonawcą i kierownikiem budowy. Sprawa odwodnienia i uporządkowania podwórka miała być poruszona. Zadaniem inwestora i wykonawcy jest wyeliminowanie istniejących problemów i przywrócenie podwórka do stanu pierwotnego. Podstawowe prace porządkowe trzeba wykonać jak najszybciej, nie zważając na kapryśną aurę. Nie można z dnia na dzień przerzucić wszystkich sił i środków na inną część budowy i pozostawić po sobie pobojowiska i kupy gruzu. Ponadto teren budowy nie jest należycie zabezpieczony.
 

Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...