Jak to się robi w Sośnie?
- Czy gmina pomoże mieszkańcom zaopatrzyć się w pojemniki na śmieci?
– Jak wiemy, właściciele posesji powinni wyposażyć swoje gospodarstwa w pojemniki. Nie chcemy jednak zostawiać mieszkańców samych. Jesteśmy po rozmowach z konsorcjum, które daje dwie możliwości wyposażenia posesji w pojemnik. Pierwsza to kupno pojemnika. Na dzień dzisiejszy jest to koszt 140 złotych. Istnieje również możliwość dzierżawienia pojemnika. W tym przypadku właściciele będą musieli zawrzeć odrębne umowy i dzierżawa ta ma wynosić 3,69 złotych miesięcznie.
- Kiedy można kupić lub wydzierżawić pojemnik i od kogo?
– Około 20 czerwca na terenie gminy pojawi się transport z konsorcjum, to będzie można dokonać zakupu pojemnika wprost z samochodu. Chcemy wykorzystać różne możliwości poinformowania o tym mieszkańców, aby nie byli zaskoczeni.
- Konsorcjum tworzą trzy zakłady i podobno terytorium gminy zostało podzielone na trzy sektory.
– Kamień będzie obsługiwał Przepałkowo, Borówki, Olszewkę, Obodowo, Dębiny, Dziedno, Szynwałd, Wielowicz, Wielowiczek, Płosków i Roztoki. Sępólno obsługuje Sośno, Zielonkę, Rogalin, Tonin, Toninek i Jastrzebiec. Rejon Więcborka to Sitno, Skoraczewo, Tuszkowo, Wąwelno, Mierucin. Osiedle w Sośnie te trzy firmy będą obsługiwały naprzemiennie.
- Do tej pory Sośno obsługiwał Zakład Usług Komunalnych ze Świecia. Należy się domyślać, że firma zabierze mieszkańcom swoje pojemniki. A co do końca czerwca?
– Do nas też trafiły takie pytania. Co w okresie przejściowym? Ustaliliśmy z prezesem ZUK, że na ten okres firma wyposaży gospodarstwa w worki. Nie chcieli odsprzedawać swoich pojemników. W związku z tym taka propozycja.
- Jak wygląda sprawa z umowami? Mieszkańców z ZUK-kiem łączyły umowy cywilno-prawne. Zgodnie z Kodeksem cywilnym należało je wypowiedzieć. Co jeśli ktoś tego nie zrobił? teoretycznie Świecie może przyjechać w lipcu po śmieci do osoby, która nie wypowiedziała umowy i żądać zapłaty.
– Informowałem o tym wiosną przy okazji zebrań wiejskich. Zawarta umowa powinna być wypowiedziana. ZUK poszedł mieszkańcom na rękę. W Urzędzie Gminy były gotowe druczki z treścią wypowiedzenia. Uważam, że w przypadku wypowiedzenia umowa powinna ulec samorozwiązaniu. Myślę, że u nas tego problemu nie będzie. Staraliśmy się dotrzeć z tą informacją do wszystkich mieszkańców.
- Właściciel posesji musi zaopatrzyć się w pojemnik na tzw. śmieci zmieszane. Reszta śmieci będzie gromadzona w workach. Ile będzie tych worków?
– U nas będzie pięć worków. Robimy to na próbę. Docelowo chciałbym zejść do trzech worków. Wszyscy się uczymy i chcemy zobaczyć, jak system zafunkcjonuje. W pojemniku będą gromadzone śmieci zmieszane plus popiół. Właśnie mieszkańcy często pytają co z popiołem? On trafia do śmieci zmieszanych, czyli do pojemnika. Segregować będziemy szkło, plastik, metal, papier, odpady biodegradowalne. Aby ułatwić mieszkańcom segregację, na workach będzie odpowiednia informacja.
- Co z kubkiem po jogurcie? Myć czy nie myć?
– Od razu obalam ten mit. Nie trzeba go myć. Kubek ma być opróżniony. Pojemnik czy butelka mają być opróżnione, nie myte.
- Załóżmy, że na osiedlu w Sośnie część mieszkańców segreguje śmieci, a część nie. Zresztą tak wynika ze złożonych deklaracji. Jeśli ktoś wyniesie śmieci podlegające segregacji do pojemnika na śmieci zmieszane, to zgodnie z ustawą należy potraktować do wyższą stawką opłaty. Kontrolowanie tego w dużych skupiskach, na osiedlach, w budynkach wielorodzinnych jest praktycznie niemożliwe. Jak ten problem rozwiązać?
– Wystarczy, że jedna osoba wyłamie się z systemu i wiadomo, że przez tą osobę wszyscy poniosą dodatkowe koszty. Nie jesteśmy w stanie tego wyłapać. Nie chcemy od razu być tak restrykcyjni. Jeśli będzie jedna i druga żółta kartka, to następna będzie czerwona i w tym momencie mieszkańcy sami siebie ukarzą. Dla mnie jest błędem to, że ustawa dopuszcza segregowanie bądź niesegregowanie. Powinno być z góry określone albo jedno, albo drugie rozwiązanie. Wtedy nie byłoby wątpliwości. Jeżeli zależy nam na recyklingu, to wszyscy powinniśmy segregować odpady. Jest pewien odsetek mieszkańców, którzy nie chcą segregować. Widzę to po deklaracjach. Z drugiej strony ustawodawca nakłada na gminę procedury odzysku. Kuriozalne pytanie, jeśli sto procent mieszkańców opowie się za niesegrowaniem, to jak gmina może osiągnąć wskaźnik segregacji?
- Mieszkańcy Wąwelna obawiają się uciążliwości tak zwanego punktu selektywnej zbiórki odpadów, który tam będzie działał.
– To będzie czysty punkt. Nie będzie tam żadnych odpadów biodegradowalnych. W związku z tym nie ma mowy o jakiś uciążliwościach.
- Co ze zużytym sprzętem elektronicznym?
– Nawiązaliśmy współpracę z firmą z Nowego Tomyśla, która dwa razy do roku przeprowadzi zbiórkę takiego sprzętu. Dodatkowo w Wąwelnie będą ustawione specjalne pojemniki, gdzie taki sprzęt będzie można dowieźć w każdej chwili.
- Czy jest gotowy harmonogram wywozu odpadów z terenu gminy i gdzie go szukać?
– Ostateczna wersja harmonogramu jest gotowa i można ją znaleźć na stronie internetowej gminy Sośno.
- Dziękuję za rozmowę.
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.