Jednośladem do Górki Klasztornej

Przemysław Wilkowski, 15 maj 2016, 02:13
Średnia: 0.0 (0 głosów)
W ubiegłą sobotę z Sępólna wyruszyła II rowerowa pielgrzymka do Górki Klasztornej. Jednodniowa wyprawa dla wszystkich uczestników stała się misją, której zwieńczeniem była modlitwa do Matki Bożej Góreckiej.
Jednośladem do Górki Klasztornej

Uczestnicy II sępoleńskiej pielgrzymki rowerowej przed obrazem Matki Bożej Góreckiej. Fot. Przemysław Wilkowski

Tradycją wręcz staje się sępoleńska rowerowa pielgrzymka do Górki Klasztornej, której przewodniczy ks. Tadeusz Czyż. To właśnie dzięki wikariuszowi sępoleńskiej parafii rowerowa pielgrzymka na stałe wpisała się w kalendarz religijnych imprez. – Pomysł zrodził się już w minionym roku, kiedy to sępoleńscy parafianie wyrazili chęć udziału w takiej pielgrzymce rowerowej, a ja to po prostu, mówiąc kolokwialnie, „podchwyciłem”– mówi skromnie ks. Tadeusz Czyż. Warto zaznaczyć, że w ubiegłym roku udział w I rowerowej pielgrzymce wzięły 54 osoby, które od początku trasy, aż do samego końca zmagały się z strugami ulewnego deszczu. Tym razem pogoda dopisała i w słoneczny sobotni poranek spod starej zajezdni PKS w Sępólnie dokładnie 67-osobowa grupa pielgrzymów-cyklistów ruszyła do Górki Klasztornej, by zanieść swe prośby i troski Matce Góreckiej. – Mój udział w pielgrzymce jest wyrazem mojej wiary i corocznym pragnieniem spotkania z Matką Boską Krajeńską, której pragnę podziękować za błogosławieństwo i wszelkie łaski. A pielgrzymka rowerowa ma swój specyficzny charakter, gdyż związana jest ona z pewnym wysiłkiem fizycznym, stąd jeszcze większa satysfakcja w jej udziale, gdyż obcujemy z przyrodą wśród radości, śpiewu i uśmiechu innych uczestników. Zawsze zdarzy się jakaś przygoda, którą się z przyjemnością wspomina. Dlatego jeżeli kiedykolwiek zdarzy się taka okazja, staram się brać udział w takich pielgrzymkach. Kilka lat temu, gdy z wikariuszem w Sępólnie był ks. Przemek Piwowarczyk, byłem z nim dwukrotnie na pielgrzymce rowerowej do Częstochowy. Są to naprawdę niezapomniane i niepowtarzalne wrażenia – mówi sępoleński szafarz Leszek Szumigaj. Trasa rowerowej pielgrzymki wiodła między innymi przez Kawle, Sypniewo i Jeleń, w którym na wszystkich uczestników czekał poczęstunek i kawa.
– Warto powiedzieć, że pielgrzymkowy szlak prowadzi przez przepiękne lasy i dolinę Łobżonki, co jest wspaniałym jej walorem, gdyż pielgrzymujemy wśród pięknej przyrody. To niejednokrotnie skłania do refleksji i przemyśleń naszych spraw, z którymi udajemy się do Matki Bożej – dodaje Leszek Szumigaj. Z każdym przemierzonym kilometrem każdy pielgrzym uświadamiał sobie, po co zmierza do wyznaczonego celu. W tym momencie nie liczył się wysiłek fizyczny, doskwierające słońce, brak powietrza w oponie, czy też spadający łańcuch w rowerze. Liczyło się tylko jedno: by dotrzeć pod ołtarz Matki Bożej Góreckiej i spojrzeć w Jej oblicze. Wszystkim cyklistom udało się to osiągnąć w niespełna trzy godziny, licząc w tym przerwy. To przyzwoity rezultat jak na 35 km wyczynowej drogi. W samo południe pielgrzymi udali się na nabożeństwo w Sanktuarium Matki Bożej Góreckiej. Podczas mszy świętej odprawionej przez ks. Tadeusza Czyża swoje kazanie wygłosił ks. Łukasz Krzewiński, który podkreślał rangę i znaczenie góreckiej świątyni. Nawiązując do słów z Pisma, „Jezus powiedział do swoich uczniów: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje. Proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna”, nawoływał wszystkich zebranych, aby nie bali się prosić Boga, Matki Bożej Góreckiej o łaski. Jednak zwracał szczególną uwagę, aby w prośbach nie zapomnieć o wierze i otwartym sercu. – Zwróćmy uwagę, aby ta prośba, którą dziś Bogu i Matce przedstawiamy była podyktowana miłością – zaznaczył ks. Łukasz. W czasie mszy świętej księżom asystował sępoleński ministrant, dla którego pielgrzymka była wyjątkowym przeżyciem. – Niesamowitym przeżyciem było to, że mogłem służyć przy ołtarzu w Sanktuarium Matki Bożej Góreckiej. To wydarzenie na długo pozostanie w mojej pamięci. Wybrałem się na pielgrzymkę, ponieważ miałem dużo intencji – mówił ministrant Adrian Basiński. Większość zebranych modliła się o zdrowie, choć nie zabrakło też intencji o pokój na świecie. Warto dodać, że Górka Klasztorna to miejsce pierwszego objawienia Maryi na ziemiach polskich. To właśnie tu w 1079 roku pastuszkowi pasącemu bydło nagle na rozłożystym dębie objawiła się Najświętsza Maryja Panna z Dzieciątkiem na ręku. Od tego czasu miejsce to stało się szczególne. Do dziś podążają tu rzesze wiernych pielgrzymów oddających pokłon przed najświętszym obrazem Matki Bożej. Po uroczystej mszy świętej wszyscy pielgrzymi udali się na zasłużone kiełbaski z grilla, które pieczołowicie przygotowywał ks. Tadeusz. – Jest to już moja druga rowerowa pielgrzymka z ks. Tadeuszem. To wspaniały organizator takich przedsięwzięć i znakomity kapłan takich wypraw. Jak zawsze przygotował wspaniałego grilla, a po drodze zorganizował przystanki z wyśmienitym ciastem i humorem – docenił pracę księdza Leszek Szumigaj. Tak oto dobiegła końca II sępoleńska rowerowa pielgrzymka do Górki Klasztornej. Dla tych wszystkich, którzy chcieli się na nią wybrać, a nie mogli, jest pocieszenie, że już za rok kolejna rowerowa wyprawa z ks. Tadeuszem Czyżem na czele. Wystarczy odrobina chęci i dobrej woli.

Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...