Krajna czy Arena?

Zarządzeniem z 29 grudnia 2022 roku burmistrz Sępólna ustalił wysokość opłat za korzystanie z nieruchomości zarządzanych przez Centrum Sportu i Rekreacji. Dla ścisłości nie są to wyłącznie obiekty przy ulicy Chojnickiej. CSiR zarządza również plażą miejską, Centrum Aktywności Społecznej przy ulicy Jeziornej oraz molo. Według cennika na 2023 rok wynajęcie głównego boiska na godzinę treningu kosztuje 170 zł (w ubiegłym roku 140 zł), godzina meczu to już 220 zł (było 180 zł), godzina meczu na boisku bocznym to 150 zł (120 zł), godzina treningu na małej sali ,,Pilawa” 60 zł (50 zł), godzina wynajęcia siłowni 60 zł (50 zł). Wynajęcie hali Krajna Arena na godzinny trening to wydatek 135 zł (110 zł), a na mecz 185 zł (150 zł). Nikt nie kwestionuje samych podwyżek. Obiekty trzeba ogrzać, oświetlić, sprzątać i utrzymywać w należytym stanie technicznym. To wszystko kosztuje i to wszystko drożeje z dnia na dzień, zwłaszcza nośniki energii. Chcemy tylko pokazać nietypową zależność finansową, która łączy CSiR i MLKS Krajna. Krajna w drodze konkursu ofert otrzymuje co roku z budżetu gminy dotację na realizację zadania publicznego w dziedzinie sportu. Na bieżący rok jest to kwota 475 tys. zł. Klub, który prowadzi działalność gospodarczą, i tak podwaja tę kwotę. Jego roczny budżet to w tej chwili około 1 mln zł. Ktoś powie, że 475 tys. zł na sport w małym miasteczku to dużo. Może i tak, gdyby faktycznie te pieniądze były przeznaczone na sport, ale tak nie jest. Już na starcie od tej dotacji trzeba odjąć grubo ponad 100 tys. zł, które Krajna musi płacić CSiR-owi za wynajem obiektów. W ubiegłym roku było to około 130 tys. zł. Po ostatniej podwyżce będzie to znacznie więcej. Kwota zwiększonej w stosunku do poprzedniego roku dotacji pewnie nie wystarczy na pokrycie tej podwyżki. To nie jedyny problem, z jakim obecnie mierzy się sępoleńska Krajna. Problemem są rosnące koszty transportu drużyn i zawodników na mecze oraz zawody. 

Mamy więc do czynienia z sytuacją, w której Krajnie daje się publiczne pieniądze, ale zaraz się je zabiera, a to wszystko w ramach tego samego budżetu. Czy finansowania CSiR-u nie można prowadzić w prostszy sposób? W obecnym systemie pieniędzy nie przybywa, tylko księgowe mają więcej pracy. MLKS Krajna oraz Centrum Sportu i Rekreacji żyją obok siebie w poprawnej symbiozie i nikt nie ma wątpliwości, że oba podmioty wykonują dobrą robotę, ale łącząca je finansowa pępowina jest zupełnie niepotrzebna.