Krajna w głębokim dołku
Krajna - Promień Kowalewo 1:2 (1:2)
Bramka: Ł. Nowak.
Krajna: P. Bąkowski (12' K. Dombrowski), M. Stupałkowski, M. Lipiński, B. czerechowski, P. Gburczyk, D. Nawrocki, L. Majtczak, T. Mrugalski (65' V. Erkvania), P. Herzberg (57' M. Trąbka), A.Dądela (65' K. Dankowski), Ł. Nowak.
Sępoleńska drużyna do pojedynku z beniaminkiem z Kowalewa Pomorskiego podeszła po zamieszaniu z wcześniejszą decyzją trenerów. Przed spotkaniem wszystko było już wyjaśnione, jednak w grze było widać spore kłopoty. W składzie zabrakło S. Kosmeli. Jego miejsce zajął B. Czerechowski, a po lewej stronie obrony zagrał P. Gburczyk. W składzie wyjściowym przewidziany był jako pierwszy bramkarz R. Mrugalski, jednak już na rozgrzewce doznał kontuzji dłoni i w ostatniej chwili został zastąpiony przez P. Bąkowskiego, który również nie pograł długo. W 12. min został zniesiony z boiska, a jego miejsce zajął zupełnie nieprzygotowany trzeci bramkarz K. Dombrowski. W drużynie zadebiutował pozyskany przed sezonem z Wielowicza junior P. Herzberg.
Spotkanie Krajna rozpoczęła z wielkim animuszem, chcąc szybko pokazać rywalom, że to nie oni będą dyktowali warunki gry. W 2. min akcję gości przerwał M. Stupałkowski, zagrał do A. Dądeli,ten z kolei ładnie dograł do Ł. Nowaka. Niestety,strzał sępoleńskiego napastnika poszybował nad poprzeczką. W 5. min Ł. Nowak z łatwością ograł dwóch obrońców, a strzał z trudnością wybił bramkarz. Dwie min później było już 1:0. Przed polem karnym A. Dądela kolejny raz doskonale dograł do Ł. Nowaka, który tym razem nie zmarnował znakomitej okazji. Zupełnie zaskakująca sytuacja miała miejsce w 12. min. W polu karnym P. Bąkowski w powietrznej walce o piłkę zderzył się z rywalem. Goście zupełnie nie zareagowali na leżącego bramkarza Krajny i po kilku podaniach między sobą nie wybili piłki w duchu fair-play, tylko strzelili gola. Sędzia bramkę uznał i wezwał pomoc do P. Bąkowskiego. Po mdlejącego i tracącego oddech bramkarza Krajny natychmiast przyjechała karetka. W jego miejsce wszedł zupełnie nieprzygotowany, chociaż broniący w dalszej części meczu całkiem nieźle K. Dombrowski. W 24. min wychodzącego na czystą pozycję Ł. Nowaka powstrzymywał nieprzepisowo obrońca gości, za co otrzymał czerwoną kartkę. Gospodarze ruszyli do ataków i próbowali wykorzystać grę w przewadze. Techniczny strzał T. Mrugalskiego przeleciał nad poprzeczką, uderzenie A. Dądeli zablokowali obrońcy, a ładny strzał Ł. Nowaka zatrzymał się na słupku. W doliczonym czasie gry goście wyprowadzili szybką kontrę, czym zupełnie zaskoczyli obronę Krajny i zdobyli gola dającego im prowadzenie.
Druga połowa rozpoczęła się od strzału po ziemi D. Nawrockiego. W kolejnych minutach było już tylko gorzej. Gospodarzom brakowało pomysłu na skuteczną akcję. Bliscy szczęścia byli natomiast goście w 68. min. Pewnym wyjściem z bramki K. Dombrowski zdołał wybić piłkę. Drugi strzał w drugiej części Krajna oddała dopiero w 91. min. Uderzenie po ziemi P. Gburczyka o centymetry minęło słupek bramki. Po ostatnim gwizdku sędziego gospodarze w minorowych nastrojach opuszczali murawę.
Polonia Bydgoszcz - Krajna 9:4 (1:0)
Bramki: Ł. Nowak 2, A. Dądela, V. Erkvania.
Krajna: M. Humerski, B. Czerechowski, M. Lipiński, S. Kosmela, M. Stupałkowski, P. Gburczyk (46' A. Dądela), M. Trąbka, D. Nawrocki (77' V. Erkvania), L. Majtczak (63' A. Żywicki), T. Mrugalski, Ł. Nowak.
Pojedynkiem w Bydgoszczy sępoleńska drużyna miała przełamać niemoc, która towarzyszy jej od początku sezonu. Tym bardziej że do składu powrócił już S. Kosmela. W bramce wobec kadrowych kłopotów zagrał M. Humerski.
Pierwsza połowa nie zapowiadała katastrofy. Początek był znakomity w wykonaniu Krajny. Kilka groźnych sytuacji jednak nie przełożyło się na gola. Po niespełna półgodzinie gry to Polonia wyprowadziła pierwszy groźny atak i od razu zamieniała go na gola.
W końcówce pierwszej odsłony Krajna ponownie zaatakowała. Niewiele jednak z tego wyszło i do przerwy gospodarze prowadzili 1:0.
Druga odsłona rozpoczęła się od straconego gola, jednak Krajna zdołała odpowiedzieć trafieniem Ł. Nowaka. Na niewiele to się zdało, gdyż kolejnego gola strzeliła Polonia i od tego momentu rozpoczął się prawdziwy kataklizm.
W przeciągu 5 min Krajna straciła aż 4 gole, a piłka lądowała w siatce niemal po każdej akcji gospodarzy. W końcówce, pomimo wysokiej porażki, sępoleńska drużyna zdołała jeszcze zaatakować i strzelić trzy gole. Ostatnie słowo należało do gospodarzy, którzy po raz 9. trafili do siatki Krajny, po czym arbiter zakończył pojedynek.
2 kolejka
Zawisza II Bydgoszcz - Piast Złotniki Kujawskie 0:0, Sparta Brodnica - Lech Rypin 1:1, Grom Osie - Polonia Bydgoszcz 2:1, Mień Lipno - Pomorzanin Toruń 1:1, Flisak Złotoria - Gopło Kruszwica 1:0, Chełminianka Chełmno - Kujawianka Izbica Kujawska 3:0, Zdrój Ciechocinek - Szubinianka Szubin 6:1.
3 kolejka
Szubinianka Szubin - Zawisza II Bydgoszcz 0:4, Kujawianka Izbica Kujawska - Zdrój Ciechocinek 3:2, Gopło Kruszwica - Chełminianka Chełmno 3:1, Pomorzanin Toruń - Flisak Złotoria 0:1, Promień Kowalewo Pomorskie - Mień Lipno 3:1, Lech Rypin - Grom Osie 8:1, Piast Złotniki Kujawskie - Sparta Brodnica 2:4.
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.