Sępólno
Krakowiak uspokajał radnych i mieszkańców
Robert Środecki, 08 wrzesień 2022, 09:40
Średnia:
0.0
(0 głosów)
– Podwyżki cen energii nas bezpośrednio nie dotyczą, ponieważ mamy podpisaną umowę wieloletnią. Pod tym względem jesteśmy bezpieczni – uspokajał na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Sępólnie Dariusz Krakowiak, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej w Sępólnie. Podczas sesji radni wysłuchali szczegółowych sprawozdań z działalności Zakładu Gospodarki Komunalnej oraz Zakładu Transportu i Usług.
Prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej w Sępólnie Dariusz Krakowiak szczegółowo omówił działalność poszczególnych branż, którymi zajmuje się firma. Najważniejsza była jednak informacja dotycząca cen energii elektrycznej. – Pragnę państwa uspokoić. Przez najbliższe dwa lata, mówię o roku 2023 i 24, jesteśmy bezpieczni. Mamy podpisaną umowę wieloletnią na zakup i dostawę energii elektrycznej. Nie poniesiemy kosztów związanych z drastycznym wzrostem cen energii. W naszym przypadku ten wzrost cen spowodowałby wzrost kosztów o około 2,5 mln zł w ciągu roku. To przełożyłoby się na podwyżkę ceny wody o 2 zł i podwyżkę ścieków o 4 zł. Przez najbliższe dwa lata musimy się starać wykonać jakieś inwestycje, które ograniczą zużycie energii lub spowodują, że będziemy tę energię produkować – powiedział dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej.
Radnych i mieszkańców bardzo interesuje przyszłość kotłowni miejskiej dostarczającej ciepło na osiedle Słowackiego oraz do wielu budynków użyteczności publicznej i firm. – Nadal działamy na starej kotłowni biomasowej. Zabezpieczenie paliwa jest odpowiednie. Mamy słomę. Jej cena jest nieporównywalna do cen zeszłorocznych, ale podwyżki nie są tak drastyczne, jak to jest w przypadku gazu czy węgla. Ewentualna podwyżka za ciepło będzie oscylować w granicach 20-30 %. Odstąpiliśmy już zdecydowanie od budowy kotłowni gazowej. Przygotowujemy się do budowy kotłowni biomasowej. Przymierzamy się do przygotowania projektu budowlanego i uzyskania wszelkich pozwoleń. Oczekujemy na środki pomocowe. Na dzisiaj za bardzo nie mamy gdzie złożyć wniosku. Tak wielka inwestycja musi być poparta dotacją. W innym przypadku nie będziemy w stanie tego zrealizować – poinformował Dariusz Krakowiak.
O konieczności budowy kotłowni w Sępólnie mówi się od dawna. W tej sprawie odbyło się kilka spotkań z mieszkańcami i radnymi. Zastanawiano się, czy w mieście ma powstać kotłownia gazowa, która jest znacznie tańsza w budowie, ale droższa w eksploatacji, czy też zdecydować się na kotłownię na biomasę. W dobie lawinowo rosnących cen energii elektrycznej, węgla i gazu władze spółki zdecydowały się na biomasę. Taka kotłownia jest znacznie droższa w budowie od kotłowni gazowej, ale dużo tańsza w eksploatacji.
Przy okazji dyskusji na temat kotłowni mieszkańcy Sępólna poruszyli temat słomy zalegającej na ulicach. – Widzimy, jak nasze ulice są zaśmiecane słomą. Wobec tego proponowałbym wysokiej radzie zobowiązać ZGK do ponoszenia odpowiedzialności za zaśmiecone ulice. Proponowałbym wygospodarować środki na jakieś urządzenie sprzątające – powiedział Benedykt Kluczka przysłuchujący się obradom. Dyrektor ZGK starał się przedstawić stan faktyczny. – Mi jest przykro, że widzicie tylko ZGK, który przewozi słomę. My potrzebujemy około 4-5 tysięcy ton słomy rocznie. Przy głównej ulicy w mieście funkcjonuje firma produkująca pellet. Ona potrzebuje około 30 tysięcy ton słomy. Wiem, że jest to uciążliwe, ale nie tylko ZGK odpowiada za czystość i zabrudzenie ulic. Jesteśmy skłonni raz na jakiś czas partycypować w kosztach sprzątania, ale wtedy niech wszyscy partycypują i ponoszą odpowiedzialność. Drogi są publiczne, korzystają z nich rozmaite firmy. Wiele z nich nie jeździ do nas, a przewozi słomę – odpowiedział Dariusz Krakowiak. – Ulice w mieście najbardziej zanieczyszcza firma przy ulicy Kościuszki, która produkuje pellet. To tam trafia większość transportów ze słomy – dodał radny Janusz Tomas. Przedstawione argumenty chyba trafiły do osób obarczających odpowiedzialnością za zaśmiecanie miasta wyłącznie ZGK. Ubiegły rok spółka zarządzana przez dyrektora Krakowiaka zamknęła dodatnim wynikiem finansowym. Zysk wyniósł 130 tys. zł.
Sprawozdanie z działalności Zakładu Transportu i Usług przedstawił prezes Grzegorz Gliński. Poinformował m.in. o sukcesywnej wymianie taboru autobusowego. – Mam nadzieję, że dzięki tym zakupom nasze dzieci dowożone do szkół będą bezpieczniejsze – powiedział prezes. Gliński omówił inwestycje realizowane przez firmę na przestrzeni ostatnich miesięcy i przekazał informacje o zakupie sprzętu. – Ubiegły rok zamknęliśmy zyskiem w kwocie 74 tys. zł. Najwięcej, bo aż 329 tysięcy zysku, wypracowaliśmy w dziale budowlanym. W ubiegłym roku zatrudnialiśmy 39 osób, co w przeliczeniu na etaty daje 37,98 – powiedział Grzegorz Gliński.
Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.
Zaloguj się
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...
- Nie chodzi o koncert, chodzi o spotkanie, o bycie razem -...
W sobotnie popołudnie na placu przy Wiejskim Ośrodku Kultury w...