Sesja Rady Miejskiej w Sępólnie

Kto nas będzie leczył?

Robert Środecki, 06 luty 2025, 14:07
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Brak lekarzy i pielęgniarek jest największą bolączką służby zdrowia. Podkreślali to przedstawiciele placówek medycznych działających na terenie gminy i powiatu podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Sępólnie. Po dyskusji, która zdominowała obrady, rodzi się ważne pytanie: Kto nas będzie leczył?
Kto nas będzie leczył?
Kto nas będzie leczył?

Radni wysłuchali informacji na temat służby zdrowia

Położnictwo w zawieszeniu do maja

Bożena Pieczka, prezes spółki Novum-Med prowadzącej Szpital Powiatowy w Więcborku, w swoim obszernym wystąpieniu poruszyła wiele interesujących wątków. W pierwszej kolejności skupiła się na przyszłości oddziału ginekologii i położnictwa. – Liczba porodów sukcesywnie spada. Miniony rok zakończyliśmy liczbą 200 porodów. W minionym roku odnotowaliśmy sytuację niezwykle niekorzystną dla szpitala. Zmuszeni byliśmy, z uwagi na problemy kadrowe, zawiesić funkcjonowanie dwóch oddziałów szpitalnych: oddziału ginekologii i położnictwa oraz oddziału noworodkowego. Zawieszenie nastąpiło na okres 3 miesięcy, który upływa z końcem stycznia. Okoliczności zewnętrzne i nieprzewidziane spowodowały, że doszło do niemożności udzielania świadczeń naszym pacjentkom. Zarząd szpitala wraz z zarządem powiatu podejmuje działania zmierzające do uzupełnienia tej kadry medycznej. W pierwszym okresie zawieszenia nie udało nam się pozyskać satysfakcjonującej liczby personelu medycznego. W związku z powyższym zmuszeni byliśmy w bieżącym miesiącu wnioskować do wojewody o kolejny okres zawieszenia funkcjonowania oddziału na kolejne 3 miesiące. Otrzymaliśmy decyzję pozytywną. Pozostajemy w głębokiej nadziei, iż począwszy od 1 maja, uda nam się wznowić działalność tych 2 oddziałów. Jest to warunkowane wyłącznie kwestią pozyskania kadry medycznej i uzupełnienia jej w dość znacznym wymiarze. Przed zawieszeniem oddział funkcjonował w strukturze 5 lekarzy. W chwili obecnej z tego zespołu pozostał 1 czynny lekarz. Jest to zadanie niezwykle trudne – powiedziała pani prezes.
– Nie można zawieszać funkcjonowania oddziału w nieskończoność. Czy jest jakiś plan B? – dopytywał podczas dyskusji radny Jacek Kapsa.
– Oddział może być maksymalnie zawieszony przez okres 6 miesięcy. Robimy wszystko, żeby od 1 maja oddział ruszył. Jeżeli nasze działania nie będą skuteczne, to wówczas będziemy się profilować stosownie do okoliczności. Skupiamy się na odtworzeniu działalności oddziału – odpowiedziała Bożena Pieczka.

20 milionów na rozbudowę

– Ze względu na to, że społeczeństwo się starzeje, pojawiła się możliwość aplikowania o środki unijne  w odniesieniu do opieki długoterminowej. Chodzi o dodatkowe 41 łóżek szpitalnych. Konkurs miał zostać rozstrzygnięty do końca czwartego kwartału roku minionego, ale nie został jeszcze rozstrzygnięty. Poproszono nas o uzupełnienie dokumentów, co też uczyniliśmy. Czekamy na rozstrzygnięcie. Szpital ubiega się o kwotę 20 mln zł. Środki muszą być wydatkowane i rozbudowa zakończona do czerwca 2026 roku. Wiemy, że ilość wnioskodawców zaskoczyła ministerstwo. Jest bardzo duże zainteresowanie – powiedziała 
o planach rozwoju prezes szpitalnej spółki.  

Skąd wziąć lekarzy i pielęgniarki?

Utrzymanie płynności finansowej oraz zabezpieczenie kadry medycznej to największe wyzwania, jakie stoją przez zarządem spółki prowadzącej szpital. Okazuje się jednak, że z podobnymi problemami borykają się inne podmioty medyczne funkcjonujące na terenie gminy Sępólno i powiatu. 
– Są zagrożenia, których się obawiamy. Największym jest utrata płynności finansowej. Zapłata za udzielone świadczenia ze strony NFZ następuje z potężnym opóźnieniem. W związku z powyższym przed szpitalem stoi ogromne wyzwanie utrzymania płynności finansowej i płatności za świadczenia udzielane przez naszą kadrę medyczną. Nie możemy sobie pozwolić na to, żeby lekarze, którzy przyjmują pacjentów i udzielają świadczeń, czekali na zapłatę do momentu, aż nasz płatnik ureguluje zobowiązania w stosunku do szpitala. Płatności dla kadry medycznej wykonywane są na bieżąco. Ogromnym zagrożeniem, które szpital widzi, jest ciągły brak kadry medycznej zarówno w zakresie lekarskim, ale również w aspekcie pielęgniarskim i położniczym. Jest to ogromny problem szczególnie naszej placówki, bowiem funkcjonujemy w formule umów kontraktowych. Nie posiadamy umów o pracę – powiedziała Bożena Pieczka.  
– Centrum Medyczne Spamed ma identyczne problemy jak te, które zostały przedstawione przez panią prezes. Z terenu gminy nie studiuje zbyt dużo studentów medycyny. Wiec jaki jest pomysł, aby zapewnić kadrę medyczną na dłuższy okres z młodego pokolenia? Lekarze tutaj nie chcą przyjeżdżać, bo tu jest daleko, nie chcą przyjeżdżać, bo jest bardzo słaba droga, nie chcą przyjeżdżać, bo mają niezłe warunki finansowe u siebie na miejscu. Mamy problem braku kadry medycznej, który powinien być rozwiązany tutaj na miejscu. Można by przekazać lub opłacać mieszkanie, które mogłoby być w ofercie zatrudnienia lekarzy na naszym terenie, Ja nie dysponuję żadnym mieszkaniem, które mógłbym komukolwiek zaproponować. Można również rozmawiać z młodymi adeptami medycyny i oferować im jakieś stypendia, które pomogą im w czasie studiowania w zamian za powrót na ten teren. Lekarze się starzeją, pielęgniarki także. Nie ma lekarzy i pielęgniarek do pracy. Terminy wizyty do lekarzy specjalistów wydłużają się. Zdarza się, że przyjeżdżają do nas pacjenci z dużych ośrodków miejskich, bo u nas jest szybszy termin niż w ich miejscach zamieszkania – powiedział Sławomir Kuczyński, właściciel Centrum Medycznego Spamed.
– Stacja opieki długoterminowej Caritas też poszukuje pielęgniarek. Jak państwo wiecie, średnia wieku pielęgniarek zwiększa się i już wynosi około 55 lat. Mamy problem, ponieważ nasze pielęgniarki zaczynają wchodzić w wiek emerytalny – dodała Zdzisława Skórczewska reprezentująca Stację Opieki Długoterminowej Caritas. 
Jedyną optymistyczną informację przekazała Lucyna Suchomska, właścicielka Gabinetu Rehabilitacji i Terapii Manualnej, która poinformowała słuchaczy, że szykuje się istotna zmiana w przepisach. Będzie ona skutkowała tym, że pacjenci po urazach, wypadkach mają być przyjmowani na rehabilitację szybciej niż do tej pory. Powinni uzyskać pomoc w ciągu miesiąca. Obecnie pacjenci, którzy mają napisane na skierowaniu „pilne”, muszą czekać na swoją kolej do końca czerwca.
Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...
- Nie chodzi o koncert, chodzi o spotkanie, o bycie razem -...
W sobotnie popołudnie na placu przy Wiejskim Ośrodku Kultury w...