Listopadowy raut
Uczestnicy mogli odnieść wrażenie, że rzeczywiście cofnęli się o sto lat. Sala kolumnowa stała się przedwojenną kawiarnią, w której pojawiały różne historyczne postaci. Marszałek Piłsudski wygłosił swoją słynną odezwę do narodu. Zebrani słuchali go z wyjątkową uwagą, przecież wiele jego słów jest aktualnych do dzisiaj. Jak choćby zdanie: – My, Polacy, pięknie potrafimy walczyć o wolność. Tylko, że nie wiemy co z tą wolnością zrobić.
W klimatycznej kawiarence pojawił się też Ignacy Paderewski ze swoim przemówieniem, które wywołało powstanie wielkopolskie. Koncert pieśni patriotycznych dał Chór Cecylia. Po tej chwili zadumy przyszedł czas na świętowanie wolności. Dla kawiarnianych gości zaśpiewała Hanka Ordonówna i Eugeniusz Bodo. Zapełnił się taneczny parkiet. Panie wystąpiły w strojach z epoki: w wytwornych kapeluszach i lisach na szyjach. Gromkie brawa zebrał zespół młodych tancerzy z Wiejskiego Ośrodka Kultury w Lutowie.
Hol górnej kondygnacji CKiS stał się przedwojenną ulicą. Ktoś roznosił egzemplarze ,,Gazety Sępoleńskiej”. Chłopcy grali w „gałę”, a w okolicznych sklepikach prowadzono handel.
Niespodzianka czekała w sali lustrzanej, gdzie urządzono szpital polowy. Na podłodze leżeli ranni, wokół których krzątały się siostry w białych fartuchach, trzymające zakrwawione bandaże. Na stole operacyjnym odbywała się operacja ślepej kiszki. Swoją drogą, dyrektor Julita Maciaszek byłaby niezłą instrumentariuszką. Jakby co, to szpital w Więcborku stoi otworem.
Pogoda pokrzyżowała plany organizatorów, ale błyskawiczna zmiana miejsca i scenariusza nie odbiła się na frekwencji. Ulica Studzienna ma swój klimat, ale kawałek tej ulicy udało się odtworzyć w pomieszczeniach CKiS.
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.