Myśliwi strzelali do bramki

Do rywalizacji przystąpiło 10 drużyn podzielonych 

na dwie grupy: nadleśnictwa Lutówko, Runowo oraz Zamrzenica oraz koła łowieckie nr 79 Knieja Sośno, nr 77 Szarak Więcbork, nr 76 Dzik Sępólno, nr 130 Chojnice, nr 113 Słonka Bydgoszcz, nr 1 Daniel Lipka, nr 100 Kicz Tuchola. Po rozegraniu spotkań w grupach do półfinału awansowały po dwa najlepsze zespoły. KŁ Dzik pokonało KŁ Słonka 4:2, a Nadleśnictwo Runowo po zaciętym boju uległo KŁ Knieja 1:2. W meczu o trzecie miejsce w regulaminowym czasie 12 minut na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis. W tej sytuacji sędziowie zarządzili rzuty karne. Nie pomógł żywiołowy doping, a nawet obietnica podwyżek nadleśniczego Kamila Walenciuka. W karnych Runowo uległo 3:4 i ostatecznie zostało sklasyfikowane na 4 miejscu, a koło Słonka na 3. Losy finału rozstrzygały się do ostatniej sekundy. Knieja pokonała Dzika 2:1 i wygrała pierwszy, historyczny turniej. Królem strzelców z 13 trafieniami został Tomasz Piszczek z koła Dzik. Tytuł najlepszego bramkarza przyznano Piotrowi Szyszce z koła Słonka, a tytuł najlepszego zawodnika turnieju Mirkowi Tydzie z koła Knieja. 

W uroczystości otwarcia turnieju wziął udział starosta Jarosław Tadych, przewodniczący rady powiatu Marek Chart, burmistrz Sępólna Waldemar Stupałkowski, przewodniczący Rady Miejskiej Sępólna Franciszek Lesinski, burmistrz Więcborka Waldemar Kuszewski oraz Łukasz Kowal - łowczy okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Bydgoszczy. Najlepsze drużyny poza pucharami otrzymały również nagrody, których nie dało się wnieść do Krajna Areny, a do ich odbioru potrzebne są ciężarówki. Tymi nietypowymi nagrodami były luksusowe, klimatyzowane ambony myśliwskie. 

W trakcie uroczystego otwarcia uczestnicy wysłuchali kilkunastominutowego koncertu myśliwskich sygnalistów. 

Całodniowej rywalizacji starszych panów uganiających się za piłką przyglądały się całe rodziny, koledzy 

z polowań czy z pracy, którzy szczelnie wypełnili trybuny sępoleńskiej hali. 

Turniej miał też swój pozasportowy wymiar. W czasie jego trwania zbierano do puszek pieniądze na leczenie i rehabilitację dwóch sympatycznych młodzieńców: Błażejka Lewandowskiego oraz Jasia Grugela. Udało się zebrać 10.834,76 złotych. Pieniądze zostaną przekazane rodzicom chłopców. Myśliwi po raz kolejny udowodnili, że nie są wyłącznie zainteresowani zabijaniem bezbronnych zwierząt. Są również ludźmi wrażliwymi na nieszczęście. Nie tak dawno pisaliśmy o akcji oddawania krwi zorganizowanej przez Koło Łowieckie Knieja. To właśnie to około z prezesem Michałem Tuńskim było również głównym organizatorem sobotniego turnieju. Wszystkie drużyny wyraziły chęć udziału w kolejnej tego typu imprezie.