Od pięciu lat działają lokalnie
Lokalna Grupa Działania Nasza Krajna działa oficjalnie od 2009 roku. Tworzą ją trzy gminy naszego powiatu, członkowie społeczni, najczęściej koła gospodyń wiejskich lub stowarzyszenia, oraz podmioty gospodarcze. Dzięki grupie udało się pozyskać środki na nieduże inwestycje oraz imprezy. Stawia ona sobie za cel również szeroko pojętą promocję regionu. LGD działa w oparciu o umowę z marszałkiem województwa i środki z Unijnego Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Algorytm przyznawania środków jest bardzo prosty: liczbę mieszkańców na obszarze działania grupy przemnożono razy 148 złotych. Dało to łączną kwotę 5.113.656 złotych. Są to środki na konkursy i bieżące funkcjonowanie LGD. Grupa pozyskuje środki wszystkim chętnym w czterech obszarach: różnicowanie kierunków działalności nierolniczej, tworzenie i rozwój mikoroprzedsiębiorstw, odnowa i rozwój wsi oraz tzw. małe projekty. Z pieniędzy LGD wyremontowano np. dach kościoła, wyposażono świetlice wiejskie czy stworzono miejsca pracy. Są też środki na działania nieinwestycyjne np. imprezy sołeckie. Grupą kieruje zarząd, natomiast złożone projekty opiniuje 9-osobowa rada decyzyjna. Po ubiegłorocznych zawirowaniach w zarządzie, kiedy najpierw zrezygnował prezes Zbigniew Struwe, a później Mariola Cyganek, w jego skład weszli: Władysław Szyling - prezes, Ewa Czapiewska-Skierierka - wiceprezes, Romuald Adamski - sekretarz, Krzysztof Zieliński - skarbnik. Komisją rewizyjną kieruje Marek Zieńko, a rolę decyzyjną pełni Iwona Sikorska. W zorganizowanych konkursach w ubiegłym roku Nasza Krajna rozdała ponad 1.200.000 złotych. Na taką kwotę podpisano umowy. Największym powodzeniem cieszyły się konkursy w ramach działania Odnowa i rozwój wsi (podpisano umowy na kwotę 857.283 złotych). Niestety, nie udało się podpisać umów na rozwój i tworzenie mikroprzedsiębiorstw. Tutaj wszystko rozbija się o skomplikowane procedury, które zniechęcają potencjalnych beneficjentów. Istnieje realna groźba, że pieniądze na te działania nie zostaną wykorzystane i trzeba będzie je zwrócić. Odczytanie sprawozdania z działalności grupy zajęło prezesowi Władysławowi Szylingowi kilkadziesiąt minut. Nietrudno jednak zauważyć, że Nasza Krajna aktywnie włączyła się w życie lokalnej społeczności. Stała się m.in. współorganizatorem bardzo popularnych wystaw stołów świątecznych. Angażuje się w festyny sołeckie i uroczystosci dożynkowe. Stara się również promować produkty regionalne, zwłaszcza kulinarne.
W ubiegłym roku zorganizowano dzięki dodatkowym środkom z Krajowej Sieci Obszarów Wiejskich (43.147 zł) pięć warsztatów kulinarnych dla naszych pań. Realizowano również projekt pn. „Ja też mogę”, w ramach którego 40 uczniów szkół zawodowych odbyło staże w firmach z naszego terenu. Na ten cykl pozyskano 132.848 złotych. Realizowany jest również projekt budowy trzech tras nordic valking o łącznej długości 28 kilometrów. Stoisko LGD zawsze jest widoczne podczas regionalnych targów i wystaw.
W ten sposób promuje nasz region. Członkowie zarządu nie pobierają wynagrodzenia za swoją pracę. Niestety, zderzenie z unijną biurokracją wymaga utrzymania administracji, które rodzi określone koszty.
Po wysłuchaniu sprawozdań prezesa, komisji rewizyjnej oraz rady decyzyjnej obecni na zebraniu członkowie stowarzyszenia udzielili zarządowi absolutorium. Przyjęto również bilans oraz uchwałę o przekazaniu ubiegłorocznego zysku na działalność statutową w roku bieżącym. Zdecydowano również o korekcie planu finansowego, ponieważ są problemy z wydatkowaniem niektórych środków np. na rozwój mikroprzedsiębiorstw. Chodzi o to, aby wydać jak najwięcej i nie zwracać przyznanego limitu. W tym roku będą ogłoszone ostatnie konkursy w ramach obowiązującej umowy. Do końca czerwca przyszłego roku wszystkie projekty muszą być rozdzielone co do grosza. Wówczas nastąpi nowe rozdanie pieniędzy dla LGD, na kolejne lata funkcjonowania.
Wszystko wskazuje na to, że do Naszej Krajny dołączy gmina Kamień, która obecnie należy do LGD Naszyjnik Północy z siedzibą w Debrznie. Kamień nie jest zadowolony z tej przynależności i z zazdrością patrzy w stronę Sępólna. W kolejnym rozdaniu grupy będą mogły funkcjonować tylko w gminach swoich województw więc Kamień i tak nie będzie miał wyjścia. W tym roku zarząd chce zorganizować warsztaty kulinarne w Sośnie, ale największą uwagę chce poświęcić na organizację ostatnich konkursów i rozliczenie projektów, które są obecnie realizowane.
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.