Początek odbudowy pomnika

O tej inicjatywie już pisaliśmy, jest ona całkowicie oddolna. Pierwsze spotkanie w tej sprawie odbyło się w grudniu. Od tego czasu zebrano setki podpisów mieszkańców pod listami poparcia. W skład grupy inicjatywnej wchodzi kilkanaście osób: radni, przedstawiciele organizacji kościelnych, szefowe instytucji kultury, przedsiębiorcy, a nawet osoby z terenu gminy Więcbork. Pomysł odbił się szerokim echem wśród mieszkańców. Po naszym pierwszym artykule na ten temat zadzwoniła do nas pewna pani i pytała, gdzie wpłacać pieniądze. Do tej pory trwały dyskusje, jak zrealizować ten pomysł, czy ma to zrobić gmina, czy też jakieś ciało społeczne?
– Nie musimy się przekonywać o słuszności tej inicjatywy, ale musimy iść do przodu. W Toruniu, gdzie budowano pomnik generała Józefa Hallera, honorowego obywatela miasta, zrobiono to uchwałą rady miejskiej. Moim zdaniem jest to najszybszy i najskuteczniejszy sposób. Proponuję, aby skierować do naszej rady projekt takiej uchwały, aby została podjęta jeszcze na marcowej sesji – mówił burmistrz Waldemar Stupałkowski.
Podjęcie takie uchwały nie oznacza, że koszt odbudowy pomnika weźmie na siebie gmina. Przyjęto wariant mieszany. Rada miejska w swej uchwale wyrazi zgodę na odbudowę, przekaże należący do niej grunt (pomnik ma stanąć w tym samym miejscu, w którym stał przed wojną). Następnie gmina na swój koszt wykona dokumentację i udostępni ją komitetowi odbudowy. Członkowie społecznego komitetu nie są jeszcze znani z imienia i nazwiska. Komitet zajmie się zbieraniem funduszy i realizacją samej budowy. Proponuje się różne formy społecznej zbiórki pieniędzy: sprzedaż cegiełek, darowizny finansowe i rzeczowe, licytacje itp. Gdyby realizacją budowy zajęła się gmina, to konieczny byłby przetarg. Co wynika z przetargów, dobrze wiemy. Zgodnie z przepisami wygrywa najtańsza oferta, a ta nie zawsze jest najlepsza. Społecznego komitetu, wydającego społeczne pieniądze, takie procedury nie obowiązują.
Tak naprawdę nikt dziś nie wie ile pomnik w swoim historycznym kształcie będzie kosztował. Są opinie, że może to być kwota 250 do 300 tysięcy złotych. Chociaż przedwojenny pomnik wykonano z betonu, to tym razem ma być wyrzeźbiony w piaskowcu.
Grupa inicjatywna liczy także na pomoc rzeczową w postaci materiałów np. betonu na fundament, drewna na szalunki czy transportu. Mile widziane też będą ręce do pracy.
Na spotkaniu ustalono, że wniosek o wywołanie uchwały rady miejskiej złoży burmistrz. Inicjatywę uchwałodawczą mają tylko określone gremia. Po podjęciu uchwały po raz kolejny spotka się grupa inicjatywna i spośród jej członków zostanie wyłoniony komitet odbudowy pomnika. Nie ma to być zbyt liczne gremium, maksymalnie 10 osób. W ten sposób historia zatoczyła koło. Społeczeństwo Krajny (pomnik budowali nie tylko mieszkańcy Sępólna) organizowało się wokół wspólnego celu. Dziś przeżywamy to samo. Może to brzmi górnolotnie, ale właśnie tworzy się historia.