Gmina Sępólno
Podatki bez zmian
Robert Lida, 07 grudzień 2017, 13:49
Średnia:
0.0
(0 głosów)
Sępoleńscy radni nie zdecydowali się na podniesienie podatków i opłat lokalnych w przyszłym roku. Daniny, które mieszkańcy wnoszą do kasy gminy, pozostaną na tegorocznym poziomie. To na pewno dobra wiadomość. Wystarczy, że nasze pieniądze zjada coraz wyższa inflacja. Zwykle podatki podnoszono o wskaźnik wzrostu cen towarów i usług, ale tym razem stało się inaczej. Fakt, że nie podwyższono podatków i opłat, a burmistrz złożył
do rady projekt zrównoważonego budżetu, oznacza, że gmina osiągnęła pewną stabilizację finansową.
Środowa sesja rady miejskiej wyraźnie pokazuje, że właśnie wkraczamy w rok wyborczy, co oznacza zwiększoną aktywność radnych. Dziewięciu radnych złożyło 18 interpelacji i zapytań. Udzielanie odpowiedzi radnym trwało dłużej niż cała sesja.
Rada wysłuchała informacji dotyczącej zasobu mieszkaniowego gminy w latach 2016-2017. Na dzień 15 listopada br. gmina jest właścicielem 282 lokali mieszkalnych, z czego 16 lokali w 3 budynkach pozostaje we władaniu gminy. Są to nieruchomości o nieuregulowanym stanie prawnym. W zasobie mieszkaniowym wyodrębniono 39 lokali socjalnych i 2 mieszkania chronione. Łączna powierzchnia tych mieszkań wynosi 13.744 metry kwadratowe. W urzędzie miejskim leży 36 wniosków o przyznanie lokalu komunalnego, 74 wnioski o przyznanie lokalu socjalnego oraz 15 wniosków o zamianę mieszkania. W ostatnich dwóch latach wskazano tym osobom 17 lokali, z tego 6 socjalnych. Miesięczny wymiar czynszu dla wszystkich mieszkań to około 57 tysięcy złotych. – Jeśli chodzi o regulowanie czynszu, wygląda to dobrze – mówiła omawiająca ten punkt porządku obrad Jadwiga Jagodzińska z referatu gospodarki komunalnej urzędu miejskiego. Obecne zadłużenie lokatorów powyżej 3 miesięcy wynosi 177.364 zł. Aż 34.000 zł to zadłużenie na jednym mieszkaniu. Windykacje tych należności prowadzi w imieniu gminy zakład gospodarki komunalnej, który zarządza lokalami nalężącymi do gminy. – Podejmowane są czynności zmierzające do zmniejszenia stanu zadłużenia. Proponujemy zamianę lokalu na mniejszy, podpisujemy ugody. Na co dzień współpracujemy z ośrodkiem pomocy społecznej. W ostateczności sprawy są kierowane do sądu i komornika – mówiła Jadwiga Jagodzińska. W latach 2016-2017 dokonano dwóch eksmisji, w tym jedną bez prawa do lokalu socjalnego. Trzy mieszkania zamieniono na mniejsze lub o niższym standardzie. Jedna eksmisja jest w toku. Gmina nie buduje nowych mieszkań komunalnych. Powstają one w pustostanach lub zwolnionych mieszkaniach o niskim standardzie.
Radni podjęli uchwałę w sprawie wysokości ekwiwalentu pieniężnego dla członków ochotniczych straży pożarnych. Radny Kazimierz Wargin złożył wniosek formalny o wykreślenie tego punktu z porządku obrad. – Wiąże się to z wydatkami gminy, a nad budżetem będziemy pracować w grudniu. Odłóżmy tę uchwałę na grudzień – wnioskował radny Wargin. Niestety, jego wniosek został przez kolegów rannych odrzucony. Na mocy uchwały od 1 stycznia strażacy OSP z terenu gminy Sępólno będą otrzymywali ekwiwalent pieniężny w wysokości 13 złotych za godzinę udziału w akcji ratowniczej oraz 7 zł za godzinę udziału w szkoleniu organizowanym przez Państwową Straż Pożarną lub gminę Sępólno. Wypłata ekwiwalentu od kilku lat jest obligatoryjna. Wprowadziła ją znowelizowana ustawa o ochronie przeciwpożarowej.
Podjęto również uchwałę w sprawie opłaty za pobyt dziecka w żłobku i klubie dziecięcym. Ma to związek ze zmianami w ustawie o opiece nad dzieckiem do lat 3. Ustawa przewiduje możliwość opieki nad dzieckiem do 10 godzin dziennie. Na wniosek rodzica może być ona wydłużona. Wówczas rodzic wnosi dodatkową opłatę za każdą rozpoczętą godzinę pobytu ponad 10 godzin. Przyjęta uchwała określa maksymalną, zryczałtowaną, miesięczną opłatę za pobyt dziecka w placówce w wysokości 150 zł. Jeśli dziecko na wniosek rodzica przebywa w placówce więcej niż 10 godzin, to dodatkowa opłata za każdą rozpoczętą godzinę wynosi 30 zł. Jednocześnie uchwała ustala maksymalną, dzienną opłatę za wyżywienie na 6,50 zł. Podjęta uchwała określa również zasady obniżania oraz zwolnień z opłat za pobyt dziecka w żłobku i klubie dziecięcym. Radni dokonali również zmian w statutach tych placówek. Wynikają one głównie z nowelizacji wspomnianej ustawy. Ustawa daje na przykład możliwość tworzenia rad rodziców.
Rada podjęła uchwałę dotyczącą pozbawienia statusu pomnika przyrody. Chodzi o lipę drobnolistną, która rośnie przy drodze powiatowej w Lutówku. Drzewo, które pomnikiem przyrody ustanowiono w 1993 roku, zostało rozłamane przez wichury i utraciło swoje walory. Ponadto stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi. Uchwała uzyskała pozytywną opinię Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Bydgoszczy.
Ponadto rada miejska podjęła uchwały w sprawie aktualizacji wieloletniej prognozy finansowej, ustanowienia służebności przesyłu działek w Sikorzu na rzecz spółki Enea Operator, sprzedaży nieruchomości zabudowanej w Sępólnie, przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego działek w Trzcianach oraz aktualizacji Lokalnego Programu Rewitalizacji miasta i gminy Sępólno.
Rada wysłuchała informacji dotyczącej zasobu mieszkaniowego gminy w latach 2016-2017. Na dzień 15 listopada br. gmina jest właścicielem 282 lokali mieszkalnych, z czego 16 lokali w 3 budynkach pozostaje we władaniu gminy. Są to nieruchomości o nieuregulowanym stanie prawnym. W zasobie mieszkaniowym wyodrębniono 39 lokali socjalnych i 2 mieszkania chronione. Łączna powierzchnia tych mieszkań wynosi 13.744 metry kwadratowe. W urzędzie miejskim leży 36 wniosków o przyznanie lokalu komunalnego, 74 wnioski o przyznanie lokalu socjalnego oraz 15 wniosków o zamianę mieszkania. W ostatnich dwóch latach wskazano tym osobom 17 lokali, z tego 6 socjalnych. Miesięczny wymiar czynszu dla wszystkich mieszkań to około 57 tysięcy złotych. – Jeśli chodzi o regulowanie czynszu, wygląda to dobrze – mówiła omawiająca ten punkt porządku obrad Jadwiga Jagodzińska z referatu gospodarki komunalnej urzędu miejskiego. Obecne zadłużenie lokatorów powyżej 3 miesięcy wynosi 177.364 zł. Aż 34.000 zł to zadłużenie na jednym mieszkaniu. Windykacje tych należności prowadzi w imieniu gminy zakład gospodarki komunalnej, który zarządza lokalami nalężącymi do gminy. – Podejmowane są czynności zmierzające do zmniejszenia stanu zadłużenia. Proponujemy zamianę lokalu na mniejszy, podpisujemy ugody. Na co dzień współpracujemy z ośrodkiem pomocy społecznej. W ostateczności sprawy są kierowane do sądu i komornika – mówiła Jadwiga Jagodzińska. W latach 2016-2017 dokonano dwóch eksmisji, w tym jedną bez prawa do lokalu socjalnego. Trzy mieszkania zamieniono na mniejsze lub o niższym standardzie. Jedna eksmisja jest w toku. Gmina nie buduje nowych mieszkań komunalnych. Powstają one w pustostanach lub zwolnionych mieszkaniach o niskim standardzie.
Radni podjęli uchwałę w sprawie wysokości ekwiwalentu pieniężnego dla członków ochotniczych straży pożarnych. Radny Kazimierz Wargin złożył wniosek formalny o wykreślenie tego punktu z porządku obrad. – Wiąże się to z wydatkami gminy, a nad budżetem będziemy pracować w grudniu. Odłóżmy tę uchwałę na grudzień – wnioskował radny Wargin. Niestety, jego wniosek został przez kolegów rannych odrzucony. Na mocy uchwały od 1 stycznia strażacy OSP z terenu gminy Sępólno będą otrzymywali ekwiwalent pieniężny w wysokości 13 złotych za godzinę udziału w akcji ratowniczej oraz 7 zł za godzinę udziału w szkoleniu organizowanym przez Państwową Straż Pożarną lub gminę Sępólno. Wypłata ekwiwalentu od kilku lat jest obligatoryjna. Wprowadziła ją znowelizowana ustawa o ochronie przeciwpożarowej.
Podjęto również uchwałę w sprawie opłaty za pobyt dziecka w żłobku i klubie dziecięcym. Ma to związek ze zmianami w ustawie o opiece nad dzieckiem do lat 3. Ustawa przewiduje możliwość opieki nad dzieckiem do 10 godzin dziennie. Na wniosek rodzica może być ona wydłużona. Wówczas rodzic wnosi dodatkową opłatę za każdą rozpoczętą godzinę pobytu ponad 10 godzin. Przyjęta uchwała określa maksymalną, zryczałtowaną, miesięczną opłatę za pobyt dziecka w placówce w wysokości 150 zł. Jeśli dziecko na wniosek rodzica przebywa w placówce więcej niż 10 godzin, to dodatkowa opłata za każdą rozpoczętą godzinę wynosi 30 zł. Jednocześnie uchwała ustala maksymalną, dzienną opłatę za wyżywienie na 6,50 zł. Podjęta uchwała określa również zasady obniżania oraz zwolnień z opłat za pobyt dziecka w żłobku i klubie dziecięcym. Radni dokonali również zmian w statutach tych placówek. Wynikają one głównie z nowelizacji wspomnianej ustawy. Ustawa daje na przykład możliwość tworzenia rad rodziców.
Rada podjęła uchwałę dotyczącą pozbawienia statusu pomnika przyrody. Chodzi o lipę drobnolistną, która rośnie przy drodze powiatowej w Lutówku. Drzewo, które pomnikiem przyrody ustanowiono w 1993 roku, zostało rozłamane przez wichury i utraciło swoje walory. Ponadto stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi. Uchwała uzyskała pozytywną opinię Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Bydgoszczy.
Ponadto rada miejska podjęła uchwały w sprawie aktualizacji wieloletniej prognozy finansowej, ustanowienia służebności przesyłu działek w Sikorzu na rzecz spółki Enea Operator, sprzedaży nieruchomości zabudowanej w Sępólnie, przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego działek w Trzcianach oraz aktualizacji Lokalnego Programu Rewitalizacji miasta i gminy Sępólno.
Nie wie władza wykonawcza, co czyni ustawodawcza
Oberwało się burmistrzowi Stupałkowskiemu za to, że nie informuje radnych o podejmowanych działaniach i nie konsultuje z nimi swoich decyzji.
– Z gazety dowiaduję się, że ma być prowadzona jakaś inwestycja na targowisku. Wcześniej nikt radnym o tym nie mówił – mówił radny Albert Wagner.
– Rzeczywiście, na komisjach o tym nie mówiłem. Wspomniałem o tym na poprzedniej sesji, kiedy przedstawiałem swoją informację. Może to gdzieś radnym umknęło. Projekt na targowisko przewidywał również przebudowę parkingu przy młynie i drogi prowadzącej do targowiska. Niestety, projektów było tyle, że zabrakłoby pieniędzy dla wszystkich gmin, a marszałek chciał, aby każda coś dostała, dlatego obcięliśmy nasze zadanie o te elementy. Tymczasem ogłoszono drugi nabór wniosków na targowiska. Zainteresowanie było mniejsze i zostały wolne środki. Mając na uwadze, że nasz projekt nie został w pełni zrealizowany, zdecydowaliśmy się złożyć wniosek. Przewiduje on przebudowę parkingu, drogi dojazdowej oraz montaż na dachu hali targowej paneli fotowoltaicznych, które w pełni zaspokoją potrzeby energii elektrycznej na targowisku, także dla handlujących. Dziś są tam cztery skrzynki elektryczne, a będą na każdym słupie. To okazało się strzałem w dziesiątkę. Umowa na dofinansowanie została podpisana 16 listopada. Zaproponowałem tą inwestycję w przyszłorocznym budżecie. To państwo zdecydują, czy ma być realizowana czy nie – bronił się burmistrz Stupałkowski.
– Panie burmistrzu, zakład gospodarki komunalnej przeznaczył do sprzedaży swój obiekt przy Nowym Rynku. Czy radni nie powinni być o tym poinformowani? To pośrednio jest majątek gminy. Czy ZGK, jeśli go nie potrzebuje, nie powinien przekazać go na majątek gminy? Tyle organizacji czy stowarzyszeń szuka dla siebie lokum. Można by też tam na przykład utworzyć dom pobytu dla seniorów. Ja wiem, że prawnie wszystko jest w porządku, ale czy jest w porządku wobec nas, radnych? – pytał radny Janusz Tomas, notabene przewodniczący komisji, która zajmuje się między innymi mieniem komunalnym.
– To był majątek spółki. Nie ma takiego wymogu, aby konsultować jego sprzedaż z gminą. Ten majątek nie przynosił spółce profitów i zgromadzenie wspólników swoją uchwałą zdecydowało o jego sprzedaży – tłumaczył Waldemar Stupałkowski.
– Chodzi mi tylko o dobrą praktykę. Czy spółka nie powinna spytać swojego właściciela o zdanie? Tam mogłyby spokojnie powstać trzy mieszkania i trzy rodziny byłyby zadowolone. Proszę, aby w przyszłości konsultować z radą decyzje dotyczące majątku spółki – polemizował radny Tomas.
W tym miejscu musimy się zgodzić z przewodniczącym komisji. Ciągle zapomina się o tym, że to nie prezes Krakowiak jest szefem komunalnej spółki. Jej szefem są wszyscy mieszkańcy tej gminy, których reprezentuje burmistrz stanowiąc jednoosobowe zgromadzenie wspólników spółki. Były sklep przy ulicy Nowy Rynek to bardzo atrakcyjny lokal. Właśnie został utracony. Może spółka pieniądze ze sprzedaży przeznaczy na inwestycje, a może na premię dla prezesa? W tej sprawie właściciel powinien mieć coś do powiedzenia.
– Z gazety dowiaduję się, że ma być prowadzona jakaś inwestycja na targowisku. Wcześniej nikt radnym o tym nie mówił – mówił radny Albert Wagner.
– Rzeczywiście, na komisjach o tym nie mówiłem. Wspomniałem o tym na poprzedniej sesji, kiedy przedstawiałem swoją informację. Może to gdzieś radnym umknęło. Projekt na targowisko przewidywał również przebudowę parkingu przy młynie i drogi prowadzącej do targowiska. Niestety, projektów było tyle, że zabrakłoby pieniędzy dla wszystkich gmin, a marszałek chciał, aby każda coś dostała, dlatego obcięliśmy nasze zadanie o te elementy. Tymczasem ogłoszono drugi nabór wniosków na targowiska. Zainteresowanie było mniejsze i zostały wolne środki. Mając na uwadze, że nasz projekt nie został w pełni zrealizowany, zdecydowaliśmy się złożyć wniosek. Przewiduje on przebudowę parkingu, drogi dojazdowej oraz montaż na dachu hali targowej paneli fotowoltaicznych, które w pełni zaspokoją potrzeby energii elektrycznej na targowisku, także dla handlujących. Dziś są tam cztery skrzynki elektryczne, a będą na każdym słupie. To okazało się strzałem w dziesiątkę. Umowa na dofinansowanie została podpisana 16 listopada. Zaproponowałem tą inwestycję w przyszłorocznym budżecie. To państwo zdecydują, czy ma być realizowana czy nie – bronił się burmistrz Stupałkowski.
– Panie burmistrzu, zakład gospodarki komunalnej przeznaczył do sprzedaży swój obiekt przy Nowym Rynku. Czy radni nie powinni być o tym poinformowani? To pośrednio jest majątek gminy. Czy ZGK, jeśli go nie potrzebuje, nie powinien przekazać go na majątek gminy? Tyle organizacji czy stowarzyszeń szuka dla siebie lokum. Można by też tam na przykład utworzyć dom pobytu dla seniorów. Ja wiem, że prawnie wszystko jest w porządku, ale czy jest w porządku wobec nas, radnych? – pytał radny Janusz Tomas, notabene przewodniczący komisji, która zajmuje się między innymi mieniem komunalnym.
– To był majątek spółki. Nie ma takiego wymogu, aby konsultować jego sprzedaż z gminą. Ten majątek nie przynosił spółce profitów i zgromadzenie wspólników swoją uchwałą zdecydowało o jego sprzedaży – tłumaczył Waldemar Stupałkowski.
– Chodzi mi tylko o dobrą praktykę. Czy spółka nie powinna spytać swojego właściciela o zdanie? Tam mogłyby spokojnie powstać trzy mieszkania i trzy rodziny byłyby zadowolone. Proszę, aby w przyszłości konsultować z radą decyzje dotyczące majątku spółki – polemizował radny Tomas.
W tym miejscu musimy się zgodzić z przewodniczącym komisji. Ciągle zapomina się o tym, że to nie prezes Krakowiak jest szefem komunalnej spółki. Jej szefem są wszyscy mieszkańcy tej gminy, których reprezentuje burmistrz stanowiąc jednoosobowe zgromadzenie wspólników spółki. Były sklep przy ulicy Nowy Rynek to bardzo atrakcyjny lokal. Właśnie został utracony. Może spółka pieniądze ze sprzedaży przeznaczy na inwestycje, a może na premię dla prezesa? W tej sprawie właściciel powinien mieć coś do powiedzenia.
Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.
Zaloguj się
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...