Pomaganie mają we krwi
1kwietnia przed budynkiem komendy powiatowej pojawił się specjalistyczny autobus do poboru krwi. Tym razem jednak nie szukano dawców krwi, chociaż tych witano również z otwartymi ramionami. Przede wszystkim oczekiwano na dawców szpiku. Krew pobrano od 27 osób. Natomiast próbki do badań dla potencjalnych dawców szpiku pobrano od 30 osób. Jeśli wyniki badań wypadną pomyślnie, osoby te trafią do specjalnego rejestru dawców szpiku. Wiąże się to z pewnym zobowiązaniem. Decyzja musi być świadoma i przemyślana. Osoba znajdująca się rejestrze dawców szpiku w każdej chwili może być wezwana do jego pobrania. Dzieje się tak, kiedy gdzieś w Polsce znajdzie się potrzebująca chora osoba z identycznym antygenem szpiku jak dawca. Do tej pory próbki do badań pod kątem szpiku pobierano wyłącznie w siedzibie Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. Być może dlatego rejestr dawców szpiku w Polsce jest tak ubogi, a potrzebujących nie brakuje. – Wpadliśmy na ten pomysł podczas rozmowy z komendantem. Osobiście znam ten temat. Kidy mój mąż chciał zostać dawcą szpiku, to musiał jechać aż do Gdańska. Zadzwoniłam do Bydgoszczy, ale nie od razu ten pomysł przyjęto. Do tej pory z takimi badaniami nie wychodzono na zewnątrz, ale udało się. Autobus miał stać u nas od godziny 9.00 do 13.00, ale chętnych było tylu, że stał o dwie godziny dłużej. Chcemy tę akcję powtórzyć w październiku i dalej cyklicznie dwa razy do roku – mówi ogniomistrz Ewa
Czapiewska- Siekierka, koordynator akcji. Jeśli ktoś myśli, że sztuczny tłok w ambulansie zrobili strażacy, to jest w błędzie. W akcji wzięło udział ośmiu strażaków i dwóch pracowników cywilnych komendy powiatowej. Pozostali to cywile, mieszkańcy powiatu sępoleńskiego. W czasie trwania akcji komendę odwiedził komendant wojewódzki PSP w Toruniu, bryg. Tomasz Leszczyński, który wracał z konferencj w Fojutowie do Torunia.
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.