Porażka na inaugurację
Kamionka - Dąbrowa Chełmińska 2:3 (1:2)
Bramki: Sz. Tusznio, J. Prasał.
Kamionka: K. Sowiński, K. Samul, S. Gołąbek, Sz. Tusznio, W. Karpacz, P. Krzyżanowski, M. Haliniak, D. Warmke (46' J. Prasał), P. Babiżewski, D. Kobus, B. Lepak.
Na otwarcie nowego sezonu Kamionka podejmowała drużynę z Dąbrowy Chełmińskiej. Goście uniknęli degradacji do B-klasy tylko dlatego, że Czarni Nakło wygrali baraże. W przerwie letniej jednak skład drużyny z Dąbrowy się mocno zmienił. Kilka roszad było również w ekipie gospodarzy. Do gry powrócili D. Warmke i W. Karpacz. W składzie znalazł się również młody P. Babiżewski. Ostatni raz kibice oglądali w bramce K. Sowińskiego, który przenosi się teraz do siatkarskiej szkoły w Trójmieście, a jego miejsce zajmie B. Szafrański.
Otwarcie nie było udane dla Kamionki. Już po niespełna minucie goście objęli prowadzenie. Po tym, jak arbiter główny dał znać do rozpoczęcia pojedynku, przyjezdni szybko przedostali się pod bramkę Kamionki, czym zaskoczyli obronę, i uzyskali prowadzenie. Gospodarze natychmiast ruszyli do ataku, chcąc szybko doprowadzić do remisu. W 10. min D. Kobus ładnie dośrodkował z rzutu rożnego, a całość celnym strzałem wykończył Sz. Tusznio. Radość z gola była jednak bardzo krótka, gdyż arbiter dopatrzył się przewinienia na bramkarzu i gola nie uznał. Po 5 min Kamionka kolejny raz stanęła przed szansą doprowadzenia do remisu. W polu karnym faulowany był D. Kobus i sędzia główny odgwizdał rzut karny. Strzał M. Haliniaka ładnie obronił jednak bramkarz gości. Pomimo tak niesprzyjających okoliczności, Kamionka nie rezygnowała z ataków i cały czas dążyła do wyrównania, co udało się w 30. min. Z rzutu rożnego dośrodkowywał M. Haliniak, a tym razem już czystym strzałem piłkę do siatki skierował Sz. Tusznio. W międzyczasie goście raz zdobyli się na szaleńczą akcję, a rajd rywala pewną interwencją powstrzymał K. Sowiński. Kolejnym z gospodarzy, który próbował trafić do siatki, był B. Lepak. Jego strzał z dystansu o centymetry minął słupek bramki. W 36. min jedna z niewielu akcji piłkarzy z Dąbrowy Chełmińskiej zakończyła się troszkę niespodziewanie golem. W ostatnich minutach Kamionka jeszcze próbowała doprowadzić do remisu, jednak niewiele z tego wyszło.
Po zmianie stron na boisku niewiele się działo. Gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Dopiero w 65. min jeden z piłkarzy z Dąbrowy Chełmińskiej popisał się fantastycznym uderzeniem, które znalazło drogę do siatki. Kamionka mogła szybko odpowiedzieć . B. Lepak ładnie ograł obrońców rywali, podał do D. Kobusa, którego strzał w ostatniej chwili został zablokowany. W 70. min za ostry faul na B. Lepaku zawodnik gości, który kilka minut wcześniej pojawił się na boisku, otrzymał czerwoną kartkę i Kamionka grała w przewadze. Udało się ją wykorzystać w 82. min gdy, J. Prasał celnym strzałem wykończył dogranie od D. Kobusa. W ostatnich minutach gospodarze jeszcze ruszyli na bramkę gości, chcąc doprowadzić do remisu. Ładnie strzelał K. Samul, jednak udana interwencją popisał się bramkarz z Dąbrowy. Bliski szczęścia był B. Lepak, do którego ładnie dograł M. Haliniak. Strzał głową był minimalnie niecelny. Pomimo przewagi, nie udało się już gospodarzom doprowadzić do remisu i z kompletu punktów cieszyli się piłkarze z Dąbrowy Chełmińskiej. Drużyna Kamionki o komplet punktów będzie musiała powalczyć w następnej kolejce, gdy podejmować będzie beniaminka z Raciąża.
– Szkoda tej porażki. Na pewno na nią nie zasłużyliśmy. Zwłaszcza pierwszy stracony gol był zupełnie niepotrzebny. Musimy jednak wykorzystywać dobre sytuacje, które sobie wypracowujemy. Nie możemy również marnować rzutów karnych, gdyż wtedy ciężko jest o punkty – mówił po meczu trener Kamionki S. Gołąbek.
Pozostałe wyniki:
1. kolejka
Rawys Raciąż - Victoria Koronowo 2:3, Tartak Wudzyn - KS Łochowo 1:6, Tarpan Mrocza - Fala Świekatowo 1:4, Sparta Przysiersk - Czarni Lniano 3:3, Tucholanka Tuchola - BKS Bydgoszcz 2:3.
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.