Prezes najlepiej kulturalny i odporny na stres

Andrzej Rolla prezesem Spółdzielni Mieszkaniowej został w sierpniu 1996 roku i zastąpił Henryka Nierzwickiego. Od 5 lat powinien odpoczywać na emeryturze, ale najpierw skasował 40 tysięcy złotych odprawy emerytalnej, a następnego dnia wrócił do pracy. Zresztą nie on jedyny w spółdzielni tak zrobił. Nieprzypadkowo wymyśliliśmy określenie „spółdzielnia emerytów”. W imieniu członków spółdzielni wielokrotnie krytykowaliśmy ten stan. Na naszych łamach nowa przewodnicząca rady nadzorczej, Danuta Daszkiewicz, zadeklarowała, że do końca 2016 roku „problem” prezesa zostanie załatwiony poprzez ogłoszenie konkursu. Jak słowo się rzekło, tak i konkurs został ogłoszony, a kandydaci dokumenty mogą składać do 25 stycznia. Zgodnie ze statutem spółdzielni prezesa powołuje rada nadzorcza, więc to ona będzie pełniła funkcję komisji konkursowej. W ogłoszeniu sprecyzowano wymagania stawiane wobec kandydatów. Trzeba przyznać, że cudów od przyszłego prezesa się nie wymaga. Wśród wymagań koniecznych wymienia się: wykształcenie wyższe, 10 lat stażu pracy, znajomość funkcjonowania spółdzielni mieszkaniowych, dobrą znajomość obsługi komputera, posiadanie pełnej zdolności do czynności prawnych, brak przeciwskazań zdrowotnych, brak zakazów zajmowania stanowisk kierowniczych, pełną dyspozycyjność. Dodatkowymi atutami kandydatów będą: kultura osobista i odporność na stres, umiejętność pracy w zespole, a także umiejętność czytelnego przekazu informacji i argumentacji w mowie i piśmie. Kandydaci nie muszą być członkami spółdzielni ani mieszkać w jej zasobach. Oczywiście, rada nadzorcza ma prawo unieważnić postępowanie konkursowe.