Prezydenckie odznaczenia za bohaterską postawę

Odznaczenia wręczył sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Błażej Spychalski oraz wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz. 

,,Za bohaterską postawę i niebywałą odwagę wykazaną w ratowaniu życia Żydom podczas II wojny światowej. Za wybitne zasługi w obronie godności człowieczeństwa i praw ludzkich” - czytamy w liście gratulacyjnym podpisanym przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Rodzina pana Ryszarda pochodzi z Kresów Wschodnich, a dokładnie z miejscowości Wygnanka koło Dubna w powiecie łuckim.

– Dziadek wszedł kiedyś do stodoły, a tam schowało się 25 Żydów. Przez jakiś czas ich tam przechowywał, nosił jedzenie i inne potrzebne do życia rzeczy. Dowiedział się jednak, że ktoś na niego doniósł. Dobrze wiedział, że za ukrywanie Żydów grozi śmierć i to całej rodziny. Ci, którzy byli u dziadka, zostali rozparcelowani po całej rodzinie, między innymi u moich rodziców. Tak to trwało do 1944 roku. Później na 3 tygodnie trafiliśmy do obozu przejściowego w Krakowie, a stamtąd odesłano ojca do pracy u ,,bambra” pod Kielcami – wspomina Ryszard Broczek. 

Jego dziadek po wojnie, kiedy Polska utraciła Kresy Wschodnie, przybył na Krajnę, a dokładnie do Dziechowa. Było tak jak w kultowym filmie o Kargulach i Pawlakach. – Pociąg na cały dzień zatrzymał się w Sępólnie i kto chciał, mógł z niego wysiąść i się tutaj osiedlić – wspomina pan Ryszard, którego rodzice później dojechali na nasz teren. 

Leonard Broczek przez lata szukał, między innymi przez PCK, kontaktu z ocalonymi Żydami lub ich potomkami. Udało mu się dotrzeć do jednego, mieszkającego w Łodzi. 

W 1989 roku państwo Broczkowie zostali uhonorowani medalami ,,Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”, czyli najwyższymi izraelskimi odznaczeniami nadanymi przez instytut pamięci Jad Waszem.