Rada rodziców protestuje
Kuchnia funkcjonująca do niedawna w Szkole Podstawowej w Przepałkowie nie spełnia standardów. Wszelkie wady uwidoczniła kontrola komisji rewizyjnej i sanepidu. Władze gminy doszły do wniosku, że remont pomieszczeń kuchennych jest nieopłacalny.
– Nie zamierzamy przeprowadzać remontu, który kosztowałby kilkadziesiąt tysięcy złotych. Posiłki do szkoły będą dowożone z Sośna, tak jak to ma miejsce w przypadku Wąwelna – mówił w grudniu wójt Sośna Leszek Stroiński.
Likwidacja kuchni nie spełniającej wymogów oznacza likwidację co najmniej jednego etatu kucharki. Takie rozwiązanie w dłuższej perspektywie czasowej ma przynieść gminie wymierne korzyści finansowe. Działania władz gminy spotkały się z natychmiastową reakcją Rady Rodziców przy SP w Przepałkowie.Na biurko wójta wpłynęła petycja w tej sprawie.
„Planowana jest likwidacja kuchni w naszej szkole powodem błahym jest jej remont. Co w Państwa przekonaniu nie opłaca się. Nie mamy nic przeciwko oszczędzaniu i rozsądnemu gospodarowaniu zasobami gminy . Ale proszę nam wyjaśnić, dlaczego kosztem naszych dzieci? W naszej ocenie jest to niesprawiedliwe i niedopuszczalne, głęboko dla nas i naszych dzieci krzywdzące. Koszt remontu kuchni zamyka się w granicach 3500 zł. Na powyższą kwotę składa się zakup taboretu gastronomicznego oraz zakup płytek ściennych i podłogowych w miejsce zlikwidowanego pieca. Koszty demontażu i położenia płytek oraz wszelkich prac z tym związanych wykonają rodzice za darmo we własnym zakresie. Jeżeli gmina nie posiada tak skromnych funduszy na remont kuchni w naszej szkole, prosimy tylko władze o wstrzymanie decyzji o zamknięciu kuchni i likwidacji etatów. My jako Rada Rodziców, dysponując dłuższym okresem czasowym, pozyskamy potrzebne środki od życzliwych sponsorów, którzy nie raz wspierali finansowo naszą placówkę. Pragniemy również przypomnieć, że w tutejszej szkole uczy się 87 uczniów, z czego około 70% je obiady. Chcąc zaapelować do adresatów kierowanego pisma pozwolimy przedstawić kilka znaczących i naszym zdaniem decydujących argumentów. Po pierwsze, sanepid w piśmie kierowanym do wójta jednoznacznie i stanowczo nie wymaga likwidacji kuchni, tylko jej remontu, który ma być przeprowadzony z upływem roku szkolnego w okresie wakacyjnym. Po drugie, z informacji, jakie uzyskaliśmy, rząd polski jest za utrzymaniem kuchni w każdej szkole, a tam gdzie ich nie ma, dąży do ich otwarcia. Po trzecie, w naszej opinii i przekonaniu dowożenie posiłków z innej miejscowości spowoduje znaczące obniżenie jakości serwowanych posiłków. Po czwarte wiemy, że subwencja na jednego ucznia jest wyższa w mniejszej szkole niż w szkołach o większej liczbie uczniów. W związku z tym my jako Rada Rodziców prosimy, ponieważ mamy takie prawo, o podanie kwoty powyższej subwencji, jaka przysługuje na jednego ucznia w naszej szkole. Jesteśmy przekonani, że z kwoty subwencji można wygospodarować te skromne środki potrzebne na remont kuchni. Po piąte, kategorycznie sprzeciwiamy się likwidacji lub zmniejszeniu etatów. Argumentując to, pragniemy zauważyć, że wiele razy było tak, że pod nieobecność kucharki zastępowała ją sekretarka. Wywiązywała się ze swoich obowiązków rewelacyjnie. Więc proszę zadać sobie pytanie co by było, gdyby nie było Pani sekretarki? Albo co będzie, jeśli wstrzymacie swoją decyzję o zamknięciu kuchni? Chcemy również zauważyć, że w ciągu roku szkolnego uczniowie szkoły wiele razy wyjeżdżają na zawody lub inne wyjazdy. W związku z tym wracają w późniejszych godzinach. Kto wyda im ciepły posiłek i posprząta, jeśli nie będzie kuchni i pracownika? A rodzice, płacąc za obiady, wymagają, by dziecko zjadło ciepły posiłek” – czytamy w petycji Rady Rodziców przy Szkole Podstawowej w Przepałkowie adresowanej do wójta.
W ostatnim akapicie autorzy dokumentu cytują fragmenty konstytucji RP i proszą o pozytywne rozpatrzenie petycji. Wójt zamierza być konsekwentny i pomimo nacisków ze strony rodziców zdania nie zmieni. Przedstawione argumenty go nie przekonują.
– Kuchnia już została zlikwidowana. Nie mam zamiaru utrzymywać etatu, który jest zbędny. W szkole w Przepałkowie z posiłków korzysta 43 uczniów. Od 7 stycznia obiady dowozimy z Sośna. Podobne rozwiązanie funkcjonuje w SP w Wąwelnie i nikt nie narzeka. Rodzice wkrótce otrzymają pisemną odpowiedź na petycję, którą napisali – mówi wójt Sośna Leszek Stroiński.
Dla samorządów nastały trudne czasy. Pokrycie wszystkich kosztów związanych z funkcjonowaniem oświaty z otrzymywanej subwencji jest praktycznie niemożliwe, dlatego organy prowadzące szukają oszczędności.
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.