Rewolucja na placu Wolności
Projekt został wpisany na listę podstawową przedsięwzięć inwestycyjnych Strategii Rozwoju Obszaru Społeczno-Gospodarczego Powiatu Sępoleńskiego. Jest to nowe narzędzie wspierania przedsięwzięć środkami Unii Europejskiej. W tym celu rząd wydzielił odrębną pulę pieniędzy i przekazał je do Regionalnych Programów Operacyjnych. Projekty zawarte w strategiach wdroży województwo według ustalonego wcześniej schematu. Generalnie, chodzi o to, że projekty ubiegające się o unijne dofinansowanie muszą znaleźć się w SROSG. Ta strategia jest spójna ze strategią wojewódzką, a z kolei wojewódzka jest spójna z krajową. W ramach wydzielonej puli pieniędzy powstały tak zwane ZIT-y (Zintegrowane Inwestycje Terytorialne) oparte na dużych aglomeracjach. Tworzą je najczęściej duże miasta i położone wokół nich gminy oraz obszary społeczno-gospodarcze oparte na powiatach i tworzących je gminach. Na powiat sępoleński przypada kwota 8.157.483 euro. Zważywszy na ogromne potrzeby, jest ona śmiesznie mała. Tym bardziej że z tej kwoty na tak zwane projekty twarde, czyli inwestycje, można wydać tylko około 60 procent. Reszta musi być przeznaczona na projekty miękkie, czyli nieinwestycyjne. Przypominamy również, że są to pieniądze na lata 2015-2020. Warto jednak po nie sięgnąć. Projekty, które znalazły się na liście podstawowej, niemal na pewno otrzymają wsparcie, a może to być nawet 85 procent wartości inwestycji. Aby je otrzymać, musi powstać strategia rozwoju obszaru społeczno-gospodarczego. Prace nad strategią dla naszego powiatu trwały od września ubiegłego roku i były prowadzone przez zespół roboczy kierowany przez Barbarę Wiśniewską ze starostwa powiatowego. W jego skład wchodzili przedstawiciele wszystkich samorządów powiatu. W wyniku prac zespołu powstał opasły dokument, który liczy 320 stron. Dla zwykłego zjadacza chleba najważniejsze są inwestycje zapisane w strategii. Projekty pogrupowano na liście podstawowej, rezerwowej i komplementarnej. Projekty z listy podstawowej w pierwszej kolejności będą zgłaszane do konkursów ogłaszanych przez marszałka województwa. Projekty z listy rezerwowej mają szansę na realizację w przypadku oszczędności uzyskanych po przetargach. Natomiast projekty z listy komplementarnej to typowy koncert życzeń, ale niezbędny do uzyskania dofinansowania w innych konkursach. W sumie na liście podstawowej znalazły się 32 projekty o łącznej wartości około 40.000.000 złotych. Wśród priorytetów są projekty związane z termomodernizacją budynków użyteczności publicznej, z ochroną jakości wody i rewitalizacyjne. Podział środków na poszczególne samorządy był zależny od liczby mieszkańców i możliwości budżetowych. Najciekawszy i największy projekt na liście podstawowej zapisała gmina Sępólno. Dotyczy on rewitalizacji starej części miasta, która ma kosztować szacunkowo około 7.000.0000 złotych. W ramach tego projektu przebudowie ma ulec centralny plac miasta, czyli plac Wolności. Planowana jest przebudowa uzbrojenia terenu, budowa ciągów komunikacyjnych, iluminacji świetlnej pomnika, utworzenie zieleni, nasadzenia kwiatów, drzew i krzewów. Przy budowie ciągów komunikacyjnych ma być zastosowana kostka granitowa, kamienna i bazaltowa. Natomiast nawierzchnia bocznych uliczek przylegających do rynku ma być wykonana z tak zwanego starobruku. Istniejące parkingi zostaną zlikwidowane, a na ich miejscu powstanie ciąg spacerowy z kostki. Remont przejdzie również pomnik. Mają być też dodatki w postaci stylowych latarni, ławeczek, fontanny czy zdroju wodnego. Jednym słowem, prawdziwa, ale na pewno oczekiwana przez mieszkańców rewolucja. Niestety, sępoleński rynek to w tej chwili zlepek przypadkowych i brzydkich fragmentów. Istotnym elementem tego ogromnego projektu jest również remont elewacji budynków przylegających do rewitalizowanych uliczek, gdzie w tej chwili dominuje obskurna pstrokacizna. Można powiedzieć, że z punktu widzenia zwykłego przechodnia czy osoby przejeżdżającej przez centrum miasta, to najważniejszy element tej inwestycji. Wszystkie budynki w obszarze objętym rewitalizacją to wspólnoty mieszkaniowe, a więc domy prywatne. Czy możliwe jest angażowanie publicznych środków w elewacje prywatnych domów? – Tak, ponieważ jest to rewitalizacja infrastrukturalno-społeczna. Można w ten projekt zaangażować wspólnoty mieszkaniowe. Warto sięgnąć po te pieniądze ze względu na wysokość dofinansowania, które może wynieść nawet 85 procent wartości inwestycji – mówi burmistrz Waldemar Stupałkowski, który dodaje, że do projektu dopisano również wymianę pokrycia dachowego na budynku Zespołu Szkół nr 1. Wspólnoty będą musiały współfinansować remont elewacji, ale będą to relatywnie niewielkie kwoty. Okazja do kompleksowego odnowienia elewacji budynków w centrum miasta będzie niepowtarzalna. Małe wspólnoty często nie są w stanie udźwignąć takiego ciężaru finansowego. Przy tak znacznej dotacji to jest możliwe, a nawet konieczne. Grzechem zaniechania byłoby nieskorzystanie z takiej okazji. Ponadto kolorystyka elewacji będzie wykonana według jakiejś sensownej koncepcji, według projektu, który da wizualny i estetyczny efekt. Rok obecny i przyszły to czas na przygotowanie dokumentacji projektowej. Fizyczna realizacja inwestycji ma nastąpić w latach 2016-2018. Jakie projekty do listy podstawowej zgłosiły pozostałe samorządy? Powiat chce przeprowadzić termomodernizację 5 obiektów użyteczności publicznej: DPS w Suchorączku, CKZiU w Więcborku, Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Sępólnie i dwa budynki na terenie szpitala powiatowego. Ponadto powiat planuje rewitalizację budynku przejętego od policji przy ulicy Kościuszki. Gmina Więcbork chce przeprowadzić termomodernizację miejsko-gminnego ośrodka kultury oraz szkół w Zakrzewku i Jastrzębcu, a także Wiejskiego Ośrodka Kultury w Sypniewie. Ponadto chce wybudować kanalizację sanitarną w Runowie oraz na ulicy 28 Stycznia i Wyzwolenia w Więcborku. Z kolei gmina Kamień planuje termomodernizację budynku gimnazjum oraz ośrodka zdrowia, a także budowę kanalizacji w Płociczu. Gmina Sośno chce za kwotę 2.711.000 złotych rozbudować i zmodernizować oczyszczalnię ścieków w Wąwelnie. Należy tylko ubolewać, że w ramach obszaru społeczno-gospodarczego nie przewidziano pieniędzy na drogi lokalne, a te są najbardziej pożądane przez samorządy. Na liście podstawowej jest też spora porcja projektów nieinwestycjnych, czyli wspierających jednostki oświatowe, pomoc społeczną czy kulturalną. – Chciałoby się, aby jak najwięcej pieniędzy było na inwestycje, ale takie są rygory procentowe i nic na to nie poradzimy – mówi starosta Jarosław Tadych. Pierwszych konkursów i uruchomienia środków na wymienione inwestycje należy się spodziewać dopiero w przyszłym roku.
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.