Sępólno Dyrektor ZGK przeprasza mieszkańców
W ubiegłym tygodniu do drzwi naszej redakcji zapukało kilku mieszkańców Sępólna, którzy w szklanych słoikach i plastikowych butelkach przynosili wodę dostarczaną do ich domów przez ZGK.
– Proszę spojrzeć. Coś takiego przez cały dzień leciało z kranu. Niewiele brakowało, żebym tę wodę wlała do czajnika i zaparzyła herbatę. Ta brunatna ciecz do niczego się nie nadaje - ani do spożycia, ani do celów przemysłowych – mówi nasza Czytelniczka. Rzeczywiście, to co przyniosła do naszej redakcji nie przypominało wody. Była to jakaś brunatna ciecz wymieszana z piaskiem i osadem z rur. – Mieliśmy awarię sprężarki. Nastąpił znaczny spadek ciśnienia. Musieliśmy przepłukać sieć – tłumaczy Dariusz Krakowiak, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej w Sępólnie. Gwałtowny spadek ciśnienia spowodował, że osad z rur trafił do sieci. – Robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby dostarczyć mieszkańcom jak najlepszą wodę. Mogę ich jedynie przeprosić – mówi Krakowiak. Przeprosiny to marne pocieszenie dla osób regularnie płacących rachunki.
– Gdyby na skutek awarii jakiekolwiek sprzęty domowe ucierpiały to trzeba do nas przyjść i to zgłosić –dodał dyrektor ZGK.
Jakość wody dostarczanej mieszkańcom jest ściśle uzależniona od jakości ujęcia i stacji uzdatniania wody. Komunalna spółka przymierza się do modernizacji. Jeszcze w tym roku zostanie opracowana dokumentacja techniczna. W przyszłym roku zostanie przeprowadzony gruntowny remont stacji. Taka inwestycja pochłonie około 2 - 3 mln zł. Sępólno jest ostatnim miejscem na mapie powiatu, gdzie stacja uzdatniania wody nie została zmodernizowana. W pozostałych gminach tak ważne zadanie zostało wykonane przed paroma laty.
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.