Starzejemy się

Szczegółowe sprawozdania z działalności ośrodka pomocy społecznej radni otrzymali na piśmie. Dyrektor Izabela Fröhlke podczas swojego wystąpienia skupiła się na omówieniu najistotniejszych problemów. – Po raz kolejny pragnę podkreślić, że jesteśmy jednostką, która nigdy nie będzie przynosiła profitów gminie. Jesteśmy jednostką, która działa i pracuje na rzecz mieszkańców miasta i gminy. W naszej gminie jest bardzo dużo mieszkańców starszych, samotnych, w wieku poprodukcyjnym, które potrzebują wsparcia i pomocy nie tylko najbliższych członków rodziny, ale też przede wszystkim wsparcia gminy. Cieszę się, że państwo dostrzegacie te potrzeby. Podkreślam, że mieszkańców miasta i gminy w wieku poprodukcyjnym jest więcej niż dzieci w szkołach, żłobkach i przedszkolach. Bardzo istotnym problemem jest to, że państwo nie widzą osób bezdomnych chodzących po Sępólnie, państwo nie widzą osób z zaburzeniami psychicznymi, które biegają nago po placu Wolności. Takie zdarzenia miały miejsce. Wśród nas są osoby z ogromnymi trudnościami i problemami. My pracujemy bezpośrednio na zasobach ludzkich. Zajmujemy się osobami starszymi, które wychowują swoje niepełnosprawne dzieci, pomagamy osobom uzależnionym od alkoholu, od narkotyków a w ostatnim czasie staramy się wspierać  rodziców, którzy mają ogromne problemy jeżeli chodzi o proces wychowawczy. Dzieci próbują popełniać samobójstwo, próbują się ciąć, dzieci próbują robić rzeczy, z którymi rodzice sobie nie radzą. Uważam, że my jesteśmy właśnie tą instytucją, która powinna wspierać i pomagać tym rodzicom i taką instytucjom jesteśmy. Na terenie naszej gminy są 133 rodziny objęte usługami opiekuńczymi w miejscu zamieszkania, przeszło 50 osób objętych jest wsparciem asystenta rodziny tylko dzięki środkom finansowym pozyskanym z urzędu wojewódzkiego. Jest opieka wytchnieniowa. Również staramy się o środki z tytułu 75+. Zakres trudności i problemów jest ogromny. Świadczymy usługi we wszystkich miejscowościach naszej gminy, gdzie musimy dojechać i zadbać o tych mieszkańców. Już od dłuższego czasu przygotowywaliśmy się do zmian związanych z powstaniem centrum usług społecznych. Dlaczego przekształcamy się w centrum usług społecznych? Dlatego, żeby zwiększyć zakres usług i żeby wyjść do mieszkańców. Chcę zwrócić państwa uwagę na istotny problem, jakim są domy pomocy społecznej i koszty z tym związane. 28 mieszkańców gminy Sępólno przebywa w DPS-ach. W ubiegłym roku koszty z tym związane wyniosły 1,3 mln zł. To są środki własne gminy, które gmina musi posiadać na opłacenie pobytu w DPS. Mało się o tym mówi, ale takie są fakty. Koszty pobytu mieszkańca w DPS z roku na rok wzrastają i to jest średnio 700 – 800 zł co roku. W tym roku koszt pobytu to jest kwota od 6500 zł do 9000 zł za jedną osobę. Inny poważny wydatek gminy to jest przebywanie dzieci w placówkach opiekuńczo-wychowawczych bądź w rodzinach zastępczych. To jest kolejny milion złotych, który gmina musi przeznaczyć na pokrycie kosztów pobytu tych dzieci. To są  gigantyczne środki, które gmina musi przeznaczyć na zadania obowiązkowe. Myślę, że w tym roku na oba wymienione zadania gmina będzie musiała przeznaczyć około 3 mln zł. Najpilniejsze potrzeby ośrodka pomocy społecznej są zaspokajane na bieżąco. Na utworzenie centrum usług społecznych otrzymamy ponad 7 mln zł. Wkrótce będziemy podpisywali umowy. Niewzięcie tych pieniędzy byłoby karygodne – powiedział Izabela Fröhlke, dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej w Sępólnie.  

– Ja chciałbym zaprosić panią dyrektor do starszych ludzi, którzy mieszkają w Skarpie w czworakach. W jakich warunkach oni żyją? Proszę, żeby opieka się tym zainteresowała – powiedział podczas dyskusji radny Antoni Dolny. 

– Żyjemy w wolnym, demokratycznym kraju i każdy ma prawo żyć, jak chce. Chciałam zaznaczyć, że w przypadku osób samotnych jestem w stanie przyznać panu rację, ale nie będę przyznawała racji w przypadku, gdy są to rodziny, kiedy te osoby mają dzieci i wnuków. W naszym prawie funkcjonuje kodeks rodzinny i opiekuńczy, który obliguje rodzinę do opieki nad osobą zależną. My zapominamy o tym – odpowiedziała dyrektor OPS. Radni nie szczędzili ciepłych słów pod adresem placówki i załogi tam pracującej.  

Ostatnim akcentem sesji było krótkie podsumowanie kadencji, która powoli dobiega końca. W opinii burmistrza Sępólna Waldemara Stupałkowskiego minione pięć lat zostanie zapamiętane z kilku powodów. Do najważniejszych należy zaliczyć pandemię, wybuch wojny w Ukrainie oraz wydłużenie kadencji o rok. Przez dłuższy czas samorządy funkcjonowały w niecodziennych warunkach. – Z naszych danych wynika, że podczas tej kadencji gmina Sępólno wydała 130 mln zł na zadania majątkowe (inwestycje). To jest dużo więcej niż tegoroczny budżet gminy. 80 mln zł z tej kwoty to środki pozyskane przez gminę ze źródeł zewnętrznych. To pozwoliło zrealizować wiele oczekiwanych zadań. Szczególnie ważne zadania zrealizowane w tej kadencji to rewitalizacja centrum miasta oraz budowa trzeciego przedszkola. Najpilniejszą sprawą dla Sępólna jest budowa obwodnicy. Wszyscy możemy się cieszyć bo inwestycja zostanie zrealizowana. Pan wojewoda zapewnia nas, że nic nie zagraża tej inwestycji. Harmonogram zakłada, że w 2028 roku powinniśmy tą obwodnicą przejechać – powiedział burmistrz. 

Nie było to ostatnie spotkanie sępoleńskich radnych. Ostatnia już sesja w tej kadencji odbędzie się po wyborach w drugiej połowie kwietnia.