Sępólno
Tego jeszcze nie było. Radny miał użyć przemocy fizycznej wobec urzędnika samorządowego
Robert Lida, 05 maj 2022, 10:52
Średnia:
0.0
(0 głosów)
Niecodzienne sceny miały miejsce na terenie Urzędu Miejskiego w Sępólnie. Radny rady miejskiej Antoni Dolny miał użyć siły fizycznej wobec kierownika jednego z referatów. Świadkiem zdarzenia był przewodniczący rady Franciszek Lesinski.
– Na razie dążymy do tego, aby sprawę załatwić polubownie. Jednak jeśli pani inspektor nie usłyszy przeprosiń, to zgłosimy sprawę organom ścigania – mówi przewodniczący Rady Miejskiej Sępólna.
Do zdarzenia doszło w ubiegły wtorek, kiedy radny Dolny przyszedł do urzędu miejskiego po to, aby złożyć swoje oświadczenie majątkowe za ubiegły rok. Kiedy urzędniczka zwróciła mu uwagę, że w oświadczeniu są jakieś braki (chodziło o brak PIT-a z KRUS-u), radny miał na to nerwowo zareagować i celowo przycisnąć panią inspektor drzwiami. Ślady użycia siły pozostały na jej ciele
– Tak, byłem świadkiem takiego zdarzenia – potwierdza przewodniczący Lesinski.
Następnego dnia odbyła się sesja rady miejskiej, ale Antoni Dolny się na niej nie pojawił. Rano przyniósł jednodniowe zwolnienie lekarskie, usprawiedliwiając swoją nieobecność.
– Potwierdzam, że na terenie urzędu doszło do takiej sytuacji. Osobiście nie byłem jej świadkiem, ale świadkiem był pan przewodniczący. Poprosiłem o rozmowę obie strony i ich wersje wydarzeń są odmienne. Będę się chciał z nimi spotkać i wyjaśnić tę sytuację. Cel jest taki, aby załatwić ją tutaj na miejscu. Po prostu chcemy usłyszeć przeprosiny. Czy powinniśmy zrobić coś więcej? Tutaj decyzja należy do pani inspektor – mówi burmistrz Waldemar Stupałkowski, który jest jednocześnie kierownikiem urzędu miejskiego i to jego pracownica dosłownie na własnej skórze miała odczuć nieprzyjemne spotkanie z agresywnym radnym.
Po serii ataków na pracowników ośrodków pomocy społecznej, które miały miejsce kilka lat temu, zmieniono prawo. W tej chwili każdy urzędnik, tak jak pozostali funkcjonariusze publiczni, podlega prawnej ochronie w związku z wykonywanymi obowiązkami. W Kodeksie karnym pojawił się artykuł 231a, który urzędnika stawia na równi z policjantem, strażnikiem miejskim czy ratownikiem medycznym. Naruszenie jego nietykalności jest po prostu przestępstwem.
– Nie było żadnej przemocy z mojej strony wobec pani inspektor. To była prowokacja z jej strony. Kiedy wychodziłem z jej biura, rzuciła za mną na podłogę dokumenty, a ja tylko przytrzymałem drzwi. To mnie wcale nie dziwi. Przewodniczący i jeszcze kilka osób robią wszystko, abym przestał być radnym. Takich prowokacji było więcej. Nawet nasyłano na mnie policję. Te oskarżenia przyjmuję ze spokojem – mówi radny Antoni Dolny.
Jak widać, wersje wydarzeń są różne. Absolutnie nie zamierzamy rozstrzygać tego sporu. Jeśli takie zdarzenie miało faktycznie miejsce, to mamy tutaj do czynienia z bezprecedensowym zachowaniem, które należałoby potępić. Jeśli prawdą jest, że podejmowane są próby jego zdyskredytowania, to również podlega potępieniu.
Na razie sprawy w swoje ręce zamierza wziąć przewodniczący Lesinski. – Po świętach wystosuję do pana radnego pismo z prśbą o zajęcie stanowiska. Mam nadzieję, że pani inspektor usłyszy przeprosiny – mówi przewodniczący Rady Miejskiej w Sępólnie.
Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.
Zaloguj się
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...