Sępólno

Toksyczna agentura i św. Wawrzyniec

Robert Lida, 29 wrzesień 2022, 12:39
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Na rynku wydawniczym ukazała się trzecia część książki dr Adama Węsierskiego pt. „Toksyczna agentura”. Tym razem autor ujawnił nazwiska kolejnych 60 tajnych współpracowników komunistycznej bezpieki. Wśród nich znalazł się Bolesław Krzyżanowski wpisany do Księgi Zasłużonych Powiatu Sępoleńskiego oraz laureat Nagrody Świętego Wawrzyńca. W piątek, w Bibliotece Publicznej im. Jarosława Iwaszkiewicza odbyło się spotkanie z autorem książki.
Toksyczna agentura i św. Wawrzyniec

Dr Adam Węsierski scharakteryzował sieć agenturalno-informacyjną, czyli agentów, rezydentów i informatorów od których powiat sępoleński dosłownie kipiał. Czy historia naprawdę lubi się powtarzać? Oby nie!

Toksyczna agentura i św. Wawrzyniec

Wykładowi dra Adama Węsierskiego przysłuchiwał się nie byle kto. Kot intelektualista ps. „Przecinek” „współpracuje” z miejscową biblioteką

„Toksyczna agentura” jest wynikiem kilkuletniej pracy naukowej Adama Węsierskiego w oparciu o materiały zgromadzone w zasobach Instytutu Pamięci Narodowej dotyczące powiatu chojnickiego, tucholskiego, wyrzyskiego i sępoleńskiego. Znalazło się w niej kilkaset biogramów tajnych współpracowników komunkistycznej bezpieki. Każdy z nich opatrzony jest odpowiednią sygnaturą akt. 
– Sieć agenturalno-informacyjna składająca się z rezydentów, agentów, informatorów oraz kontaktów operacyjnych była przysłowiowym okiem i uchem UB i SB. Inwigilowała ona bez ustankuobywateli, instytucje i organizacje – mówił autor ,,Toksycznej agentury”. 
Rozdział poświęcony powiatowi sępoleńskiemu autor zatytułował „Toksyczna agentura z kręgów władzy”. Najwięcej miejsca poświęca byłemu, nieżyjącemu już wicestaroście sępoleńskiemu Janowi Spirce TW Witold. Jest to w dużej mierze odpowiedź na list, który ukazał się na naszych łamach w dniu 29 października 2020 roku (WK nr 44) autorstwa Wiesławy Wołoszyn-Spirki. 
Wśród biogramów tajnych współprcowników uwagę zwraca zwłaszcza postać Bolesława Krzyżanowskiego ps. K-10, współzałożyciela działających na terenie Sępólna organizacji sportowych, inicjatora reaktywacji Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Sępólnie. Zwerbowany do współpracy w 1960 roku został skierowany do inwigilacji młodzieży uprawiającej sport, działaczy sportowych i samorządowych. Jego oficerem prowadzącym był Władysław Januszewski. Dla bezpieki Krzyżanowski był szczególnie cenny, ponieważ jako urodzony w Niemczech regularnie wyjeżdżał do RFN. K -10 jest drugim TW - laureatem Nagrody Św. Wawrzyńca, najwyższego wyróżnienia w gminie Sępólno. Wcześniej ujawniono mroczną przeszłość TW Jadzia, czyli ks. prałata Zenona Skierki. 
Kolejną znaną postacią, której tożsamość ujawniono w książce jest Zbigniew Górski z Wałdowa ps. Ignac, który był między innymi kierownikiem domu kultury oraz poczty w Wałdowie, a także radnym Rady Miejskiej Sępólna. Ignac zajmował się głównie inwigilacją środowiska kościelnego w Waldowie. 
Rozpracowywaniem i zwalczaniem działalności opozycyjnej na odcinku służby zdrowia zajmował się znany stomatolog z Kamienia, były kierownik tamtejszego ośrodka zdrowiaHenryk Pałubicki ps. Roman. 
Nie będziemy ujawniać kolejnych nazwisk. Odsyłamy do lektury. Książkę można nabyć w księgarni działającej przy sępoleńskiej Bibliotece Publicznej oraz w naszej redakcji. Aby lepiej zrozumieć lekturę, warto poznać mechanizmy działania komunistycznego aparatu bezpieczeństwa. Podczas spotkania z czytelnikami dr Węsierski mówił o kategoriach agentury, sposobach pozyskiwania TW, ale również kończenia współpracy. Wyjaśnił, jak wygląda teczka personalna i teczka pracy TW. 
– Na podstawie kilkuletnich badań mogę stwierdzić, że powiat sepoleński był powiatem najbardziej oplecionym siecią agenuralną z tych kilku powiatów, którymi się zajmowałem – mówił autor „Toksycznej agentury”.
Adam Węsierski odniósł się również do teorii na temat fabrykowania dokumentów przez bezpiekę czy ich niszczenia. 
– Oprócz teczek personalnych czy pracy jest też wiele innych śladów współpracy, które gromadzono w różnych miejscach. To były dzienniki rejestracyjne, karty rejestracyjne, nagrania, mikrofilmy czy protokoły niszczenia akt. Zniszczenie jednej teczki niewiele dawało. Można ją odtworzyć na podstawie innych źródeł – mówił dr Węsierski. 
Publikacje naukowca z Borów Tucholskich budzą wiele kontrowersji. Część osób odrzuca jego ustalenia, a część je przyjmuje. Niestety ,dzika lustracja przeprowadzona w Polsce bardzo się przysłużyła takiemu rozdźwiękowi. 
Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...
- Nie chodzi o koncert, chodzi o spotkanie, o bycie razem -...
W sobotnie popołudnie na placu przy Wiejskim Ośrodku Kultury w...