Uroczystość odpustowa w Iłowie ku czci św. Andrzeja Boboli

Przemysław Wilkowski, 26 maj 2012, 01:00
Średnia: 0.0 (0 głosów)
W ubiegłą środę w parafii pod wezwaniem św. Andrzeja Boboli w Iłowie odbyła się uroczysta msza święta odpustowa. W nabożeństwie wzięli udział księża z pobliskich parafii oraz licznie zgromadzeni wierni.
Uroczystość odpustowa w Iłowie ku czci św. Andrzeja Boboli

Uroczysta msza św. odprawiona przez księdza Franciszka Kurowskiego, proboszcza parafii w Pęperzynie. Fot. Przemysław Wilkowski

16 maja tradycyjnie zgromadził wiernych w Iłowie na uroczystości odpustowej ku czci św. Andrzeja Boboli, patrona kościoła filialnego.
Uroczystą mszę świętą odprawił ks. Franciszek Kurowski, proboszcz parafii w Pęperzynie. Nie zabrakło też licznie przybyłych księży. Swoją obecnością uroczystość zaszczycili między innymi ks. prałat Henryk Lesner, a także proboszcz parafii w Lutowie ks. Marian Kotewicz. W swoim kazaniu ks. Franciszek Kurowski nawiązywał do męczeńskiej śmierci św. Andrzeja Boboli. Zacytował słowa z encykliki papieża Piusa XII, który tak mówił o świętym: „Płonął wielkim umiłowaniem Boga i bliźnich. Gdy tylko mógł, spędzał długie godziny przed Najświętszym Sakramentem i wedle sił wspierał wszelką nędzę i wszelkie potrzeby. Boga miłował ponad wszystko i wedle wskazań swego Ojca i Zakonodawcy szukał jedynie chwały Bożej. Nic zatem dziwnego, że ten bojownik Chrystusa, wyróżniający się takimi przymiotami ducha, tyle zdziałał, i że jego praca apostolska przyniosła tak wiele zbawiennych owoców. Bo, gdy został kapłanem, oddał się cały pracy apostolskiej i jako wędrowny misjonarz nie szczędził sił w głoszeniu prawdziwej wiary, która przynosi owoce dobrych uczynków. Ów niestrudzony wyznawca Chrystusa sam żył tą wiarą i za nią oddał w ofierze własne życie. Przerazić może wspomnienie okrutnych cierpień, które zniósł nieustraszony w wierze polski męczennik, a świadectwo przez niego złożone zalicza się do najszlachetniejszych wśród tych, które sławi Kościół”.
W rozmowie z naszym reporterem ksiądz Andrzej Jasiński, proboszcz parafii w Sypniewie, podkreślał wagę uroczystości. – Odpust w kościele filialnym zawsze jest obchodzony uroczyście. Moim marzeniem było, aby to wydarzenie, jakim jest odpust ku czci św. Andrzeja Boboli, stawało się pięknym przeżyciem dla naszej wspólnoty. Staram się też zachęcać księży z pobliskich parafii, aby uczestniczyli w tego typu wydarzeniach i, jak widać, gromadzą się z nami w modlitwie. Wszystko to cieszy wiernych, którzy nie czują się gorsi, chociażby wobec odpustu ku czci św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Sypniewie. Wierni identyfikują się z patronem parafii, w związku z czym chętnie angażują się w uświetnienie uroczystości ku czci św. Andrzeja Boboli – mówił proboszcz Andrzej Jasiński. Całą uroczystość zakończyła eucharystyczna procesja wokół kościoła.
 

Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...