V Targi Pracy i Edukacji

T argi według pomysłodawców miały przede wszystkim być miejscem spotkania tych, którzy stoją przed wyborem dalszej edukacji z oferty przedstawianej przez szkoły, ale również prezentacją dorobku gospodarczego powiatu sępoleńskiego. Na parkiecie Krajna Areny ustawiono kilkadziesiąt boksów – stoisk, w których swoją ofertę edukacyjną prezentowały szkoły ponadpodstawowe z naszego powiatu. Tych, którzy naukę na poziomie średnim mają już za sobą, kusiły wyższe uczelnie. Na stoisku Zespołu Szkół Ponadpodstawowych w Sępólnie prezentowano między innymi konstrukcje przygotowane przez uczniów kształcących się w zawodzie technik mechatronik. Szkoła przy ulicy Przemysłowej przygotowuje również kadry dla lokalnego rzemiosła, dlatego obok przyszłych mechatroników pełną parą pracowały przyszłe fryzjerki lub jak kto woli stylistki fryzur. Słynna „kuźnia kadr” z Sypniewa, czyli tamtejszy Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego kusił zapachami wypiekanych na miejscu rogalików oraz stoiskiem przygotowanym i obsługiwanym przez uczniów technikum weterynaryjnego. Na targi autokarami przywieziono uczniów klas ósmych z terenu całego powiatu. Ponieważ z roku na rok jest ich coraz mniej, tłumów nie było. 

W Krajna Arenie swoje stoiska przygotowały również różne instytucje świadczące usługi dla mieszkańców: Powiatowy Urząd Pracy w Sępólnie, Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego itp. 

Targi były również okazją do prezentacji firm działających na terenie powiatu, od tych największych, jak MDD, Gabi Bis czy Eggersmann, aż po te jednoosobowe. Odwiedzający targi mogli zapoznać się z ich działalnością, dotknąć często wysoko zaawansowanych pod względem technologicznym wyrobów czy porozmawiać na temat zatrudnienia. Może liczba stoisk w tym roku była rekordowa, ale liczba odwiedzających była mniejsza niż w poprzednich edycjach. Rozmawialiśmy z ósmoklasitami, których do Sępólna przywieziono z całego powiatu. Oni woleliby wizyty w konkretnych szkołach. Ich interesuje nie tylko oferta szkoły, ale również warunki, w jakich odbywa się nauka czy atmosfera, jaka panuje w szkole. Dlatego wydaje się, że tak zwane „otwarte dni” w szkołach ponadpodstawowych to lepszy sposób na pozyskanie przyszłych uczniów. Może sępoleńskie targi chcieliby odwiedzić zwykli mieszkańcy, ale są one organizowane w godzinach przedpołudniowych. Wtedy wszyscy są w pracy. Dlatego mamy nieodparte wrażenie, że są one organizowane bardziej dla władzy niż dla mieszkańców powiatu. Idą wybory, można się w ten sposób pokazać. 

Tegoroczne targi zorganizowano pod hasłem „Twoja przyszłość w twoim regionie”. Czy tak jest naprawdę?