Walne w Krajnie

Ze względu na panującą epidemię w zebraniu wzięła udział mniejsza niż zwykle liczba członków. Ci, którzy przyszli zasiedli w przepisowej odległości, dlatego obrady odbywały się na sali „Pilawa”. Zrezygnowano również z wręczania wyróżnień i odznaczeń dla młodych zawodników, co praktykowano w ostatnich latach. Kiedy będziemy pisać kolejną monografię klubu, to walne z 25 czerwca 2020 roku na pewno znajdzie tam swoje miejsce. 

Przedstawienie sprawozdania z działalności klubu prezesowi Radosławowi Lipińskiemu zajęło blisko godzinę, a i tak trzeba stwierdzić, że zrobił to w dużym skrócie. Siedem sekcji sportowych, 202 czynnych zawodników, kilkunastu trenerów, etatowi pracownicy, prowadzona przez klub działalność gospodarcza i najwyższe w historii klubu przychody, które przekroczyły milion złotych. To wszystko wymagało omówienia i przedyskutowania. O sukcesach sportowych klubu piszemy na co dzień, ale Krajna to nie tylko stowarzyszenie. To także spore przedsiębiorstwo. W 2019 roku klub zorganizował po raz pierwszy dwie duże imprezy o zasięgu krajowym. Było to Grand Prix Polski żaczek i żaków w tenisie stołowym oraz tożsama impreza przeznaczona dla kadetów. Łącznie w obu imprezach wystartowało ponad 500 zawodniczek i zawodników. Klub co roku otrzymuje dotację z budżetu gminy, ale potrafi ją kilkukrotnie pomnożyć. W ubiegłym roku dotacja wynosiła 432.616 zł, a na koniec roku wszystkie przychody zamknęły się rekordową kwotą 1.073.286,78 zł. Najistotniejszą pozycję stanowiły przychody z prowadzonej działalności gastronomicznej: 653.490 zł. Jeśli do tego dodamy środki z tak zwanych projektów, składek członkowskich oraz od sponsorów, to mamy obraz finansów klubu. Każda dodatkowa złotówka była wydawana na działalność statutową. Ostatecznie klub zamknął ubiegły rok zyskiem w kwocie 18.086 zł netto. Walne zebranie podjęło uchwałę o przeznaczeniu tych pieniędzy właśnie na działalność sportową. Członkowie obecni na zebraniu podjęli również uchwały dotyczące przyjęcia sprawozdań zarządu oraz na wniosek komisji rewizyjnej udzielili mu absolutorium. 

Niemal na każdym zebraniu słychać narzekania na brak narybku do niektórych sekcji. Niestety, czasy mamy takie, że młodzież nie garnie się do sportu i do ciężkiego treningu, a przecież warunki ku temu ma w Sępólnie znakomite. Dotyczy to przede wszystkim lekkoatletyki. Stąd wziął się pomysł utworzenia w jednej ze szkół klasy o profilu sportowym. Pomysł ten przyjęto w formie wniosku, który trafi do przewodniczącego rady miejskiej.