Wielowicz
Wielowicz stolicą gminy
Robert Lida, 13 wrzesień 2018, 13:07
Średnia:
0.0
(0 głosów)
Chociaż na jeden dzień niewielki Wielowicz stał się stolicą gminy. W sobotę odbyły się tutaj gminne dożynki. Impreza została zorganizowana na takim poziomie, że przez kolejne lata trudno będzie jej dorównać.
Wielowicz miał być gospodarzem ubiegłorocznego święta polonów, ale z wiadomych przyczyn zostało ono odwołane. Rolnicy zamiast świętować, zmagali się ze skutkami nawałnicy i nadmiernych opadów deszczu. W tym roku na rolników z gminy Sośno spadły kolejne plagi: wymarznięcia, gradobicie i wreszcie susza, która trwa do dzisiaj. Mimo to dziękowali Bogu za to, co udało się zebrać z pól.
Już kilkanaście dni przed planowaną uroczystością w Wielowiczu rozpoczęło się wielkie sprzątanie i dekorowanie wsi. Przed każdym gospodarstwem można było spotkać kogoś z miotłą czy grabiami. Wszystko po to, aby jak najlepiej przyjąć dożynkowych gości, a tych w sobotę zjechały do Wielowicza tłumy.
Uroczystości rozpoczął dożynkowy korowód, który przemaszerował z wiejskiego skansenu do kościoła parafialnego. Tutaj dziękczynną mszę świętą odprawił proboszcz parafii w Wąwelnie, ks. Andrzej Pacer w asyście ks. Franciszka Kurowskiego z Pęperzyna. Ks. Pacer w swej homilii zwrócił uwagę właśnie na przeciwności losu, zwłaszcza aury, z którymi zmagają się na co dzień rolnicy. Pogoda zabiera im plony, a oni mimo to dziękują Bogu za to, co zebrali. W trakcie mszy zostały poświęcone tradycyjne wieńce i korony żniwne, które przygotowały panie z kół gospodyń wiejskich. Z kościoła uczestnicy uroczystości przeszli na plac przy świetlicy wiejskiej, gdzie odbyła się część oficjalna i rozrywkowa.
Starostowie tegorocznych dożynek, Krystyna Niewczas i Zbigniew Gabriel, przekazali gospodarzom gminy: przewodniczącej rady gminy Krystynie Wąsik i wójtowi Leszkowi Stroińskiemu bochen wypieczony z tegorocznej mąki i kosz owoców. Chleb został pokrojony i rozdany mieszkańcom. Starościna dożynek mieszka w Wielowiczu i razem z mężem prowadzi gospodarstwo nastawione na produkcję truskawek. Sadzonki marki „Niewczas” są znane nie tylko w Polsce, ale też poza jej granicami. Starosta w Wielowiczu się urodził, ale obecnie mieszka w Zielonce, gdzie prowadzi gospodarstwo nastawione na uprawę zbóż i rzepaku.
Po oficjalnych przemówieniach nikt się nie rozchodził. Mieszkańcy Wielowicza zaprezentowali „Rzepkę” według własnego pomysłu, na wesoło. Salwy śmiechu i gromkie brawa nagrodziły im wielomiesięczne przygotowania. Podczas dożynek w gminie Sośno nie organizuje się konkursu na najładniejszy wieniec. Każde z kół, które go przygotowało, otrzymuje list z podziękowaniami i kopertę z nagrodą. W tym roku było podobnie. Wszyscy zastanawiali się co obok sceny robi wielki telebim. To była niespodzianka. Organizatorzy zaprezentowali gościom film przedstawiający żniwa dawniej i dziś. Oczywiście aktorami byli tutejsi mieszkańcy. Był to akcent związany ze 100-leciem odzyskania przez Polskę niepodległości, zresztą nie jedyny. Na dożynkowym placu ustawiono sprzęty, które kilkadziesiąt lat temu stanowiły wyposażenie wiejskich domów.
Na ten jeden dzień w Wielowiczu pojawiła się też poczta polowa, gdzie poczmistrz Andrzej Matuszak z mozołem przybijał pamiątkowe pieczątki na kartkach pocztowych, a były to kartki wyjątkowe. Sołectwo wydało 6 wzorów prezentujących stary Wielowicz.
Na scenie pojawiła się również działająca przy gminnym ośrodku kultury Kapela Krajeńska. Spikerami imprezy byli: sołtys Krystyna Rakowska-Małek i sekretarz gminy, mieszkaniec Wielowicza Piotr Dobrzański. To właśnie oni wspólnie z Kołem Gospodyń Wiejskich w Wielowicz, którego przewodniczącą jest Marta Matuszak, i grupą Aktywni Wielowicz, przyczynili się do tego, że to było prawdziwe święto.
Dożynki w Wielowiczu (poprzednie organizowano tutaj 19 lat temu) zapewne zostaną zapamiętane na długo, ze względu na perfekcyjne przygotowanie, doskonałą pogodę i tłumy uczestników. Trudno się dziwić, Wielowicz to wyjątkowo zgrana wieś.
Film z dożynek oraz obszerną fotorelację można zobaczyć na stronie: www.wielowicz.pl
Uroczystości rozpoczął dożynkowy korowód, który przemaszerował z wiejskiego skansenu do kościoła parafialnego. Tutaj dziękczynną mszę świętą odprawił proboszcz parafii w Wąwelnie, ks. Andrzej Pacer w asyście ks. Franciszka Kurowskiego z Pęperzyna. Ks. Pacer w swej homilii zwrócił uwagę właśnie na przeciwności losu, zwłaszcza aury, z którymi zmagają się na co dzień rolnicy. Pogoda zabiera im plony, a oni mimo to dziękują Bogu za to, co zebrali. W trakcie mszy zostały poświęcone tradycyjne wieńce i korony żniwne, które przygotowały panie z kół gospodyń wiejskich. Z kościoła uczestnicy uroczystości przeszli na plac przy świetlicy wiejskiej, gdzie odbyła się część oficjalna i rozrywkowa.
Starostowie tegorocznych dożynek, Krystyna Niewczas i Zbigniew Gabriel, przekazali gospodarzom gminy: przewodniczącej rady gminy Krystynie Wąsik i wójtowi Leszkowi Stroińskiemu bochen wypieczony z tegorocznej mąki i kosz owoców. Chleb został pokrojony i rozdany mieszkańcom. Starościna dożynek mieszka w Wielowiczu i razem z mężem prowadzi gospodarstwo nastawione na produkcję truskawek. Sadzonki marki „Niewczas” są znane nie tylko w Polsce, ale też poza jej granicami. Starosta w Wielowiczu się urodził, ale obecnie mieszka w Zielonce, gdzie prowadzi gospodarstwo nastawione na uprawę zbóż i rzepaku.
Po oficjalnych przemówieniach nikt się nie rozchodził. Mieszkańcy Wielowicza zaprezentowali „Rzepkę” według własnego pomysłu, na wesoło. Salwy śmiechu i gromkie brawa nagrodziły im wielomiesięczne przygotowania. Podczas dożynek w gminie Sośno nie organizuje się konkursu na najładniejszy wieniec. Każde z kół, które go przygotowało, otrzymuje list z podziękowaniami i kopertę z nagrodą. W tym roku było podobnie. Wszyscy zastanawiali się co obok sceny robi wielki telebim. To była niespodzianka. Organizatorzy zaprezentowali gościom film przedstawiający żniwa dawniej i dziś. Oczywiście aktorami byli tutejsi mieszkańcy. Był to akcent związany ze 100-leciem odzyskania przez Polskę niepodległości, zresztą nie jedyny. Na dożynkowym placu ustawiono sprzęty, które kilkadziesiąt lat temu stanowiły wyposażenie wiejskich domów.
Na ten jeden dzień w Wielowiczu pojawiła się też poczta polowa, gdzie poczmistrz Andrzej Matuszak z mozołem przybijał pamiątkowe pieczątki na kartkach pocztowych, a były to kartki wyjątkowe. Sołectwo wydało 6 wzorów prezentujących stary Wielowicz.
Na scenie pojawiła się również działająca przy gminnym ośrodku kultury Kapela Krajeńska. Spikerami imprezy byli: sołtys Krystyna Rakowska-Małek i sekretarz gminy, mieszkaniec Wielowicza Piotr Dobrzański. To właśnie oni wspólnie z Kołem Gospodyń Wiejskich w Wielowicz, którego przewodniczącą jest Marta Matuszak, i grupą Aktywni Wielowicz, przyczynili się do tego, że to było prawdziwe święto.
Dożynki w Wielowiczu (poprzednie organizowano tutaj 19 lat temu) zapewne zostaną zapamiętane na długo, ze względu na perfekcyjne przygotowanie, doskonałą pogodę i tłumy uczestników. Trudno się dziwić, Wielowicz to wyjątkowo zgrana wieś.
Film z dożynek oraz obszerną fotorelację można zobaczyć na stronie: www.wielowicz.pl
Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.
Zaloguj się
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Lidze powiatowej nareszcie towarzyszyło słońce. Wprawdzie jeszcze...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...