Sępólno Krajeńskie

Wszedł na pomost i trafił do szpitala

Robert Środecki, 15 maj 2025, 10:51
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Zwichnięcie, skręcenie i naderwanie stawów i wiązadeł kolana – to efekt wizyty pana Jakuba na pomoście na sępoleńskiej plaży. Pod mężczyzną spacerującym po pomoście zarwały się spróchniałe deski. Majówka skończyła się dla poszkodowanego w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Bydgoszczy.
Wszedł na pomost i trafił do szpitala

Przed wejściem nie ma ostrzeżenia o niebezpieczeństwie

Wszedł na pomost i trafił do szpitala

Tak wyglądał pomost 5 dni po feralnym zdarzeniu

Zwichnięcie, skręcenie i naderwanie stawów i wiązadeł kolana – to efekt wizyty pana Jakuba na pomoście na sępoleńskiej plaży. Pod mężczyzną spacerującym po pomoście zarwały się spróchniałe deski. Majówka skończyła się dla poszkodowanego w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Bydgoszczy. 
 
Pan Jakub nie będzie dobrze wspominał tegorocznej majówki spędzonej w Sępólnie. W sobotę 3 maja 27-letni mężczyzna, który przyjechał odwiedzić rodzinę, postanowił wybrać się na spacer. Udał się na plażę miejską w Sępólnie. Korzystając z okazji, odważył się wejść na pomost. Nie wiedział, że to pułapka. 
– W pewnym momencie pod moim zięciem zarwała się deska. Jego noga wpadła w szczelinę. Doznał poważnej kontuzji. Musieliśmy jechać do szpitala – mówi nasz Czytelnik, który na potwierdzenie swoich słów pokazał nam wypis ze Szpitala Wojskowego w Bydgoszczy. 
W szpitalnym oddziale ratunkowym mężczyźnie wykonano badania. Stwierdzono zwichnięcie, skręcenie i naderwanie stawów i wiązadeł kolana. Lekarz zalecił poszkodowanemu odpoczynek, stosowanie zimnych okładów, założenie opaski uciskowej i stosowanie kul łokciowych. 
– Po zdarzeniu dowiedziałem się, że pomost jest w złym stanie technicznym i wkrótce ma być remontowany. Problem w tym, że na plaży nie ma żadnej informacji, że wejście na pomost grozi utratą zdrowia. Na pewno będziemy domagali się odszkodowania od gminy – dodaje nasz Czytelnik.
Do zdarzenia doszło w sobotę 3 maja. Pięć dni później w czwartek 8 maja wybraliśmy się na plażę, aby zobaczyć, jak wygląda pomost i nie uwierzyliśmy własnym oczom. W kilku miejscach brakowało desek i wystawały śruby. Przez kilka dni nikt nie kiwnął palcem, aby wyeliminować zagrożenie. W tym kontekście komicznie brzmi sesyjna wypowiedź burmistrza, który w samych superlatywach wypowiadał się na temat infrastruktury sportowej i turystycznej znajdującej się w mieście i chwalił swoich podwładnych odpowiedzialnych za jej stan. 
 
Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...
- Nie chodzi o koncert, chodzi o spotkanie, o bycie razem -...
W sobotnie popołudnie na placu przy Wiejskim Ośrodku Kultury w...