Zanussi oglądał miasto
– Panie Krzysztofie, spotkaliśmy się na Kongresie Kultury Polskiej w Krakowie. Podeszliśmy wówczas do pana i wpadliśmy na pomysł, żeby pana zaprosić do naszego miasta. Pan zapytał wówczas, gdzie jest to Sępólno i powiedział nam, że nie wyklucza przyjazdu. Minęło 513 dni i spotykamy się w naszych skromnych progach – powiedziała podczas powitania reżysera Julita Maciaszek, dyrektor Centrum Kultury i Sztuki w Sępólnie. Zanussi w pierwszej kolejności powędrował do sali kinowej. Pełniący rolę przewodnika burmistrz Sępólna Waldemar Stupałkowski stwierdził, że to miejsce wymaga remontu. Reżyser nie zraził się wyglądem sali, zasiadł w jednym z pierwszych rzędów i z nieskrywaną przyjemnością obejrzał krótki pokaz tańca nowoczesnego. Spokojniejsze momenty wykorzystywał na rzeczowe rozmowy z pracownikami placówki. Bardzo zaskakującym elementem niedzielnej wizyty było zwiedzanie zdewastowanych i zapuszczonych pomieszczeń kotłowni CKiS, gdzie w niedalekiej przyszłości ma powstać Akademia Filmowa. Reżysera przywitał Arkadiusz Adamiak, który wcielił się w postać scenarzysty. Wtórował mu Jacek Wojtania odgrywający rolę doświadczonego filmowca. Scenografię do inscenizacji stanowiły dawne rekwizyty filmowe. Na starej taśmie Krzysztof Zanussi złożył autograf. W Bajkolandii umiejscowionej w piwnicach Centrum Kultury i Sztuki odbyło się spotkanie robocze poświęcone roli kultury we współczesnym społeczeństwie.
– Jest mi niezmiernie miło, że mogę tutaj gościć. Uważam, że kultura jest podstawą rozwoju każdego człowieka. Jej brak może doprowadzić do degradacji społecznej. Na szczęście w obecnych czasach ogromna rzesza ludzi dołączyła do światowych konsumentów kultury. Jest to bardzo budujące. Jeżeli w waszej placówce robienie kultury polega na wszczepianiu ludziom tęsknoty za ideą piękna i prawdy, to wtedy można mówić o poważnej działalności kulturalnej – powiedział Zanussi, który unikał komentarzy na temat kondycji krajowej kinematografii. Stwierdził, że sam jest jej częścią i niezręcznie jest mu wypowiadać się na ten temat. Jego wystąpienie trwające kilkanaście minut było wywodem filozoficzno-społecznym okraszonym licznymi anegdotami. Zanussi rzadko przebywa w kraju. Jego życie toczy się na lotniskach i kilku znanych uniwersytetach, gdzie wykłada. Co ciekawe, zajęcia nie są poświęcone kinematografii, tylko problemom współczesnego świata w kontekście społeczno-kulturalnym. Zanussi udziela się również w fundacji zajmującej się pomocą młodzieży .
– Od wielu lat prowadzę w Warszawie dom otwarty. W każdej chwili może do mnie przyjechać nieodpłatnie grupka młodzieży. To dotyczy również waszego miasta. Jeśli trzeba, to zorganizuję spotkanie dla młodzieży z kimś, kogo znam. Moja żona zapewnia śniadania, a ja na miejscu przeprowadzam szkolenia dotyczące segregacji śmieci. Młodzież, która do mnie przyjedzie, może zwiedzać teatry, muzea czy Centrum Kopernika. Posiadam salę, gdzie można oglądać filmy. Oczywiście inicjatywa leży w gestii burmistrza – powiedział reżyser. Spotkanie w Bajkolandii uwieńczyło kilka wzruszających momentów. Zanussi otrzymał od burmistrza Stupałkowskiego monografię poświęconą historii miasta, a od Julity Maciaszek portret namalowany przez utalentowaną artystkę. Na sam koniec reżyser pozował do wspólnego zdjęcia z uczestnikami spotkania i wpisał się do kroniki pamiątkowej. Wizyta Zanussiego w powiecie sępoleńskim zakończyła się na molo, które ma być miejscem wielu plenerowych imprez kulturalnych. Na pytanie dotyczące kolejnych wizyt w Sępólnie reżyser odpowiedział: – Jestem już starym człowiekiem, więc wszystko może się zdarzyć. Zazwyczaj jeżdżę na każde wezwanie, więc dlaczego miałbym nie przyjechać do was? Przyjadę – zapewnił ku uciesze wszystkich zebranych. Dyrektor CKiS Julita Maciaszek potwierdziła w rozmowie z nami, że do spotkania znanego reżysera z mieszkańcami miasta dojdzie latem.
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.