Zbiórka dla pogorzelców
W niedzielę 7 maja w budynku wielorodzinnym w Sikorzu doszło do wybuchu gazu. W pałacyku spłonęło poddasze i konstrukcja dachu, wiele mieszkań zostało zalanych podczas akcji gaszenia pożaru. Mieszkańcy zostali pozbawieni dachu nad głową, ponieważ część lokali została wyłączona z użytkowania. Dzień po tragedii w magistracie powołano zespół, którego zadaniem jest zorganizowanie pomocy dla poszkodowanych. Po informacji powiatowego inspektora nadzoru budowlanego i zarządcy budynku zapadła decyzja o jego odbudowie. Straty materialne oszacowano na kilkaset tysięcy złotych. – Budynek jest ubezpieczony – mówił na naszych łamach burmistrz Sępólna Waldemar Stupałkowski. Nie wiadomo jednak, czy wypłata odszkodowania wystarczy na odbudowę. – Udzielimy wsparcia finansowego z gminy i zamierzamy poprosić o pomoc naszych przedsiębiorców oraz mieszkańców o dobrowolne datki – dodał burmistrz. Kilka dni temu specjalne konto, na które można wpłacać pieniądze, zostało uruchomione. Gmina nawiązała współpracę ze Stowarzyszeniem Dorośli Dzieciom, koordynatorem publicznej zbiórki. Niemal natychmiast do akcji włączyli się sołtysi. – Poświeciłem cały dzień i odwiedziłem 32 gospodarstwa domowe. Udało mi się zebrać 2 tysiące złotych. Nikt nie odmówił pomocy – mówi sołtys Dziechowa. Mieszkańcy mogą wpłacać pieniądze na specjalne konto, inną formą jest zbiórka do puszek. W akcję aktywnie włączyli się lokalni przedsiębiorcy. W jednej z dużych sępoleńskich firm w ciągu kilku godzin zebrano pokaźną sumę. – Pomoc może być dwojakiego rodzaju: wpłaty na konto lub przekazanie materiałów budowlanych – mówi Danuta Daszkiewicz ze Stowarzyszenia Dorośli Dzieciom. Stowarzyszenie deklaruje zorganizowanie festynu, na którym będą zbierane pieniądze na odbudowę budynku.
Podczas każdej publicznej zbiórki rodzą się pytania i kontrowersje. Jeden z sępoleńskich radnych zastanawia się, dlaczego w tym konkretnym przypadku została zorganizowana zbiórka. – Przecież w przeszłości na terenie gminy dochodziło do podobnych przypadków – zastanawia się Albert Wagner. – W tym konkretnym przypadku przeważyła skala tragedii i liczba osób poszkodowanych. Nie przechodziliśmy w przeszłości przez podobne sytuacje dotyczące wielu rodzin. Musimy w przyszłości wypracować jakieś standardy i zastanowić się komu i w jakich sytuacjach udzielać pomocy – odpowiada Dariusz Wojtania, sekretarz gminy Sępólno.
Wczoraj w Urzędzie Miejskim w Sępólnie odbyła się zbiórka pieniędzy na odbudowę pałacu w Sikorzu.
Do tematu będziemy wracać.
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.