Żłobek nie mieści wszystkich chętnych
Rodzice, którzy chcą posłać swoje dziecko do żłobka, muszą spełnić co najmniej jeden z warunków: jeden z rodziców uczy się, powraca na rynek pracy po urodzeniu dziecka, pracuje zawodowo, posiada orzeczony stopień niepełnospawności lub odbywa orzeczoną karę pozbawienia wolności. Pierwszeństwo w przyjęciu do żłobka mają osoby samotnie wychowujące dzieci, dziecko, którego oboje rodzice pracują, dzieci z orzeczonym stopniem niepełnosprawności lub dzieci znajdujące się w bardzo trudnej sytuacji życiowej skierowane przez instytucje pomocowe lub dzieci rodziców systematycznie uczęszczających do szkoły rodzenia. W tej chwili do Centrum Małego Dziecka i Rodziny uczęszcza 80 dzieci (55 do żłobka i 25 do klubu malucha). – Na liście oczekujących jest aż 57 dzieci. To świadczy o ogromnym zainteresowaniu – informuje Danuta Daszkiewicz, dyrektor CMDiR w Sępólnie. Gigantyczna frekwencja i długa lista oczekujących sprawiają, że dyrekcja zaczyna snuć plany rozbudowy placówki. – Jest plan rozbudowy żłobka ze środków zewnętrznych. Myślimy o skorzystaniu z kolejnej edycji rządowego programu ,,Maluch” – dodaje dyrektor. Za wcześniej mówić o konkretach. Ewentualny plan rozbudowy zakłada dwa nowe pomieszczenia dla 30 dzieci. Na razie to melodia przyszłości. Póki co pobyt dziecka w żłobku lub klubie dziecięcym nie jest wielkim obciążeniem dla domowych budżetów. Za żłobek płaci się 88 zł ryczałtu przy założeniu 10- godzinnego pobytu dziecka. Za pobyt w klubie dziecięcym trzeba zapłacić 55 zł ryczałtu przy założeniu 5-godzinnego pobytu. Do powyższych kwot należy doliczyć opłatę za wyżywienie, która od 1 stycznia wynosi 6,50 zł/dzień. Niskie stawki sprawiają, że zainteresowanie usługami żłobka jest tak duże. Nic nie zwiastuje wysokich podwyżek, ponieważ gros środków na bieżące funkcjonowanie udaje się pozyskiwać ze źródeł zewnętrznych.
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.