– Działaczy, którzy jeszcze pozostali w sporcie, nie należy odstraszać w taki sposób. My grosza za to nie bierzemy. Zarząd odebrał to jako atak na klub. Proszę działaczy nie zniechęcać. Nas to zabolało - mówił prezes MLKS ,,Krajna” Jarosław Tadych do radnych z komisji oświaty, kultury i sportu, pytany o stosunek do tego, co wydarzyło sie podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej. Chodziło o rezygnację klubu z usług transportowych Zakładu Transportu i Usług w Sępólnie.
Robert Lida