II tura wyborów prezydenckich w powiecie sępoleńskim - 12 lipca 2020 r.
Andrzej Duda ponownie prezydentem
Piotr Pankanin, 16 lipiec 2020, 13:51
Średnia:
0.0
(0 głosów)
W drugiej turze wyborów prezydenckich zarówno w kraju, jak i w powiecie sępoleńskim ponowne zwycięstwo odniósł Andrzej Duda (PiS). Na prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej w naszym powiecie wyborcy oddali 9 882 głosy. Na jego rywala Rafała Trzaskowskiego (PO) głosowało 9101 wyborców. Prezydent Warszawy wygrał jedynie w gminie Sępólno, gdzie zgromadził 4 034 głosy. Największą niechęć do lewicowego i bezpro-gramowego kandydata wyraziła gmina Sośno, popierając go jedynie 816 głosami, czyli 37,99%. Zatem, pomimo ogromnego wrzenia i narastających przejawów niszczenia zasad demokracji, obowiązki prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej w kolejnej „pięciolatce” będzie pełnił Andrzej Duda.
Tegoroczna kampania wyborcza toczyła się pod dyktando epidemii koronawirusa i ostrej rywalizacji pomiędzy lewicą a prawicą – krótko mówiąc. Tą dziwną lewicą, która jedynie w zdawkowych hasełkach mówi o rodzinie i należnym każdej z nich bezpieczeństwie socjalnym ze strony państwa. Tymczasem faktyczną pomoc właśnie rodzinie, a obecnie także firmom i pracodawcom, będącym elementem strategii aktualnie rządzących, nazywa się po prostu rozdawnictwem. Przy czym, co warto podkreślić, z tego „rozdawnictwa” krytykanci korzystają w niemalże w podskokach. Słowem – plują i biorą, biorą i plują. Ile wlezie.
W powiecie sępoleńskim podział zwolenników obu kandydatów przebiegał wedle standardowego schematu. Nieważny dorobek i program dla Polaków na kolejne lata. Nie ma znaczenia kultura, takt, prawdomówność w relacji ze stekiem kłamstw. Liczę się „Ja” i antyPiS. A program? Miał się sam napisać. Zwolennikom Trzaskowskiego program wyborczy nie był potrzebny. Wystarczył bezkarny spust warszawskiego szamba Wisłą do Bałtyku oraz m.in. przyzwolenie na kierowanie przez naćpanych autobusami miejskimi potwierdzające wysokie kwalifikacje wybrańca. Na szczęście twórca warszawskiego nieładu w całym powiecie, poza gminą Sępólno, kariery nie zrobił.
Andrzej Duda wygrał w 25 spośród 42 obwodowych komisji wyborczych w całym powiecie sępoleńskim. Największym poparciem cieszył się w gminie Sośno. Odniósł tam zwycięstwo we wszystkich pięciu obwodach, wprost deklasując rywala w stosunku 62,01% - 37,99% głosów. Prezydenta największym zaufaniem obdarzyło Wąwelno, gdzie zgromadził 67,51% głosów. Najmniejsze w samym Sośnie – 53,16%. Wybory prezydenckie przeszeregowały gminę Sośno z bastionu PSL w silny ośrodek wsparcia PiS, w czym spora zasługa tamtejszych działaczy zwycięskiego ugrupowania.
Drugie najcenniejsze zwycięstwo obecnemu prezydentowi przypadło w gminie Kamień. Tam na 8 obwodowych komisji wyborczych rywalowi udało się zwyciężyć w 2. Największym poparciem cieszył się w DPS, gdzie na 33 głosujących za Andrzejem Dudą opowiedziało się 27 mieszkańców. Jednak poza tym „słabo statystycznym” obwodem najwięcej głosów zebrał w Płociczu – 66,38%. I to wcale nie dlatego, że ma tam powstać nowe boisko, a szeregi lokalnej drużyny obiecano wzmocnić „harataczem w gałę” z Trójmiasta. Ot, szczere, bezpretensjonalne poparcie najlepszego kandydata. Rafał Trzaskowski wygrał w lokalach z urnami w domu kultury. W obu przypadkach z przewagą ponad 7%. W przybytkach kultury czasami i tak bywa.
W gminie Więcbork na 14 obwodowych komisji wyborczych w 9 zwyciężył prezydent Duda. W 4 lokalach do urn przystąpiło więcej zwolenników Trzaskowskiego. Gdzie? W „przybytkach nauki”, czyli lokalach umieszczonych w szkołach i... przedszkolu. W najbliżej Sępólna zorganizowanym lokalu rywal Andrzeja Dudy otrzymał największe poparcie – 55,47%. Czy na bazie tego wyniku należy snuć daleko idące wnioski na przyszłość? Raczej nie. Nauka z reguły nie idzie w las, a Więcbork ma tendencje kurczliwe i zdecydowanie nie tonie w deszczówkach i w szambach. Najwyższe poparcie procentowe Andrzej Duda otrzymał w Pęperzynie – 67,22% i w Zakrzewku – 65,63%, co jest efektem wieloletniego zaangażowania tamtejszego działacza ugrupowania wspierającego prezydenta. Na uwagę zasługuje zwycięstwo Trzaskowskiego w remizie OSP Sypniewo – 51,95%, zważywszy że nieopodal w szkole podstawowej królował Andrzej Duda – 62,75% głosów. Tak więc, siła demokracji, na razie tak to nazwijmy, podzieliła nie tylko miasta, ale i społeczność mocno wiejską.
Tak jak w całej Polsce, tak i w Sępólnie jawi się linia dzieląca miasto i wsie. Gdyby w emocjonalnej dyskusji nie dało się zrozumieć skąd adwersarz pochodzi, to wystarczy pochwalić się gdzie np. wygrał Trzaskowski. I wszystko jasne? Nie do końca. Otóż, jest taka wieś mocno napływowa, gdzie tendencje mieszczan dominują od lat. To Piaseczno, wieś zwana niepoprawnie sypialnią Sępólna. Nie chodzi tylko o jej związki ze starostą, burmistrzem i innymi wpływami. W pierwszej turze nieznacznie królował tam Andrzej Duda. Zgromadził 174 głosy przy 161 Trzaskowskiego i frekwencji 62,09%. W drugiej wzrost frekwencji do 64,60% plus głosy Bosaka dały Dudzie 203 głosy. Wynik Trzaskowskiego to 161 głosów z pierwszej tury plus zrzutka wyborców Hołowni (85 głosów), Biedronia (8), Kosiniaka-Kamysza (17), plus mobilizacja (frekwencja) daje 284 głosy prowadzące do zwycięstwa w Piasecznie. Do podobnych rozstrzygnięć nie doszło powszechnie. Generalnie, o zwycięstwie Andrzeja Dudy zadecydowała Polska powiatowo-gminna, jeszcze stosunkowo mało podatna na sterowanie narzędziami pogardy i wpływy polskojęzycznych mediów z obcym kapitałem – głównie niemieckim, szwajcarskim, amerykańskim.
Najwyższe zwycięstwo w Sępólnie odniósł Trzaskowski także w domu kultury – 66,90%. Najmniej życzyłoby go sobie Wałdowo – 39,35%. W mieście na prezydenta Warszawy głosowało 2706 wyborców, podczas gdy na prezydenta Polski 1933 wyborców. Różnica podobna do tej z wielu polskich miast, nadrabiana przez mniejsze, lecz gęściej występujące środowiska. Ot, i cała filozofia charakteryzująca drugą turę wyborów prezydenckich. Wysoka frekwencja jest jej największym sukcesem. Czy reelekcja Andrzeja Dudy także? O tym będzie musiał decydować on sam, ponieważ do spełnienia cały ogrom obiecanek zawartych w rozpropagowanym głośno programie. Ale nie tylko. Prezydent RP będzie musiał w sposób wyraźny odciąć się od żądań zawartych w przyjętej przez kongres USA ustawie 447. W niej to środowisko żydowskie domaga się od nas olbrzymiego zadośćuczynienia za mienie bezspadkowe pozostawione w Polsce w wyniku Holocaustu. Ewentualnie nieczysta gra w tej sprawie oraz uleganie wpływom ambasador Georgette Mosbacher i emisariusza Izraela Jonny Danielsa mogą dość szybko zniweczyć wyborczy kapitał, którego nie da się już nigdy odbudować.
Na koniec, czy jest możliwe, żeby w powiecie sępoleńskim wybory wygrał Rafał Trzaskowski? Jest, pod warunkiem że w jego granicach powstanie potężny zakład karny. Chociażby taki jak we Wronkach, gdzie karę może odbywać 1,5 tys. przestępców. Bo jak wiadomo od lat większość z nich w każdym więzieniu i areszcie śledczym głosuje za Platformą Obywatelską.
Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.
Zaloguj się
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Lidze powiatowej nareszcie towarzyszyło słońce. Wprawdzie jeszcze...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...