Bieg Niepodległości

Linię mety przekracza Wojciech Kałaczyński

W tym roku mieszkańcy Kamienia i okolic obchodzili Święto Niepodległości na sportowo. Poza koncertem w domu kultury i mszą świętą odprawioną w intencji Ojczyzny główną atrakcją był Bieg Niepodległości. W imprezie propagującej zdrowy tryb życia wzięło udział ponad 100 uczestników. Start i metę biegu usytuowano na rynku w samym sercu miasta. Najmłodsi uczestnicy, uczniowie klas I - IV, rywalizowali na dystansie 660 metrów. Wśród chłopców najlepszy był Wojciech Kałaczyński, który wyprzedził Bartka Kawkę i Konrada Kamińskiego. Wśród dziewcząt najlepsza była Zuzanna Kapałczyńska, która pokonała Julię Gębę i Maję Kludzikowską. Dystans biegu dla najmłodszych nie był przypadkowy, bowiem w tym roku przypada 660-lecie uzyskania praw miejskich przez Kamień. Uczniowie klas IV - VIII rywalizowali na dystansie 1359 metrów. Właśnie w roku 1359 król Kazimierz Wielki nadał miastu prawa miejskie. W tej kategorii wiekowej wśród chłopców zwyciężył Mikołaj Borek, przed Patrykiem Ringwelskim i Kacprem Gębą. Wśród dziewcząt najszybsza była Marta Różycka, II miejsce zajęła Romika Orzada, a III Dorota Sucharska. W najstarszej kategorii wiekowej obejmującej dorosłych i młodzież ponadpodstawową wśród mężczyzn zwyciężył Patryk Piotrowski, który pokonał Miłosza Niemczyka i Dariusza Spicę. Wśród pań najszybsza była Sandra Kobus przed Katarzyną Bratz i Natalią Kludzikowską. Najstarsi mieli do pokonania dystans 2019 metrów. Głównym organizatorem tegorocznej imprezy byli lokalni animatorzy sportu, którzy mogli liczyć na wsparcie urzędu miejskiego i sponsorów.
Podczas tegorocznego biegu nie mogło zabraknąć akcentów patriotycznych i niepodległościowych. Imprezę poprzedziło wspólne odśpiewanie hymnu, a wielu uczestników miało na sobie barwy narodowe. Najlepsi otrzymali od burmistrza pamiątkowe puchary. Wśród pozostałych uczestników zostały rozlosowane nagrody rzeczowe. Pomimo niskiej temperatury nikt nie skarżył się na ziąb. Wszystkim uczestnikom IV Biegu Niepodległości humory dopisywały.