Kamień chce być większy
Do miasta miałby być włączony teren przekazany przez kościół między ulicą Strzelecką a drogą do Dąbrowy. Mamy tutaj do czynienia z kuriozalnym przypadkiem, kiedy część jednej posesji znajduje się np. w Dąbrowie, a druga część w Kamieniu. Taki problem występował kiedyś w Sępólnie. Zmiana granic administracyjnych jest jedyną metodą na uregulowanie tej sprawy. Do Kamienia miałby należeć również teren po drugiej stronie drogi krajowej oraz teren administracyjnie należący do Orzełka a przyległy do miasta od strony Chojnic. Część domków rekreacyjnych nad jeziorem Mochel znajduje się w Kamieniu, a część w Orzełku. Tak naprawdę jest to jedno, zwarte osiedle. Być może do tej listy dojdą jakieś pojedyncze nieruchomości na obrzeżach miasta?
Zmiana granic administracyjnych jest dokonywana w drodze rozporządzenia Rady Ministrów i jest publikowana w Dzienniku Ustaw. Rząd wnioskami o zmianę granic zajmuje się tylko raz w roku. Trzeba więc pilnować terminów. Aby sporządzić taki wniosek, niezbędne są odpowiednie prace geodezyjne oraz konsultacje społeczne. Nic nie może się odbyć bez wiedzy mieszkańców i bez możliwości ich wypowiedzenia się. Sposobność ku temu będzie znakomita. Lada dzień ruszają coroczne zebrania sprawozdawcze w sołectwach i osiedlach. Mieszkańcy swoją wolę wyrażają w formie głosowania.
– Najpierw propozycjami zajmują się komisje rady miejskiej, a później przedstawiamy je mieszkańcom na zebraniach – mówi burmistrz Głomski.
Jeśli wniosek Kamienia uzyska akceptację Rady Ministrów w tym roku, to nowe granice administracyjne obowiązywać będą od 1 stycznia roku następnego. Taka zmiana wywoła pewne zamieszanie. Mieszkańcy wsi, którzy z dnia na dzień staną się mieszkańcami Kamienia, będą musieli zmienić dokumenty: dowód osobisty czy prawo jazdy, prostować księgi wieczyste czy mapy geodezyjne. To łączy się z określonymi wydatkami. Gmina deklaruje pomoc w tym zakresie. Podobnie było w przypadku porządkowania numeracji domów w Zamartem.
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.