Grałem w latach 70-tych w Krajnie jako środkowy obrońca ( stoper ). Mile wspominam te czasy. Trenerami byli Tulula i Tłok. Mecze różne najbardziej utkwił mi w pamięci macz z Chojniczanką, w którym zdobyłem 2 bramki. Stałem się bożyszczem kibiców Krajny. Nie trwało to długo, gdyż wyprowadzka do Bydgoszczy zakończyła moją "karierę" piłkarza.
Krajna grała do końca
Pierwsza połowa była absolutnie zdominowana przez gospodarzy. Już w 4. min R. Błociński dośrodkował z rzutu rożnego, a w polu karnym zupełnie niepilnowany S. Pacek umieścił piłkę w siatce. Cztery minuty później ta sama dwójka piłkarzy dała gospodarzom drugiego gola. Bez większych kłopotów S. Pacek ograł obrońców Krajny i znakomicie dograł do R. Błocińskiego, który nie miał kłopotów z umieszczeniem piłki w siatce. Po szybko strzelonych bramkach wydawało się, że gospodarze spokojnie pokonają drużynę z Sępólna. W kolejnych minutach co kilka chwil pod bramką Krajny było bardzo ciekawie. Minimalnie z dystansu uderzali A. Lizik i S. Szydeł. W 20. min źle piłkę do gry z własnego pola karnego wprowadził obrońca Krajny. Przejął ją R. Błociński, który strzelił mocno, a futbolówka zatrzymała się na słupku. Ogromnej przewagi drużyna gospodarzy nie mogła udokumentować kolejnymi bramkami. Bliski szczęścia był jeszcze M. Nowak, jednak i jego strzał przeleciał tuż nad bramką. Piłkarze z Sępólna dopiero w 36. min oddali pierwszy strzał na bramkę. Uderzenia M. Trąbki pewnie obronił M. Kunek.
Uśpieni wielką przewagą i pewnym prowadzeniem po pierwszej połowie młodzi piłkarze Gromu zupełnie przestali grać po przerwie. Zdecydowanie lepiej prezentowała się za to Krajna. Niespełna 4 min po wznowieniu gry znakomity strzał K. Hrycajewskiego z dystansu wylądował w samym okienku bramki Gromu i zaczęły się wielkie emocje. S. Szydeł i F. Fertykowski próbowali trafić do bramki Krajny strzałami z dystansu. Na posterunku był jednak P. Janke. W odpowiedzi ładnie uderzał K. Hrycajewski, ale M. Kunek nie dał się zaskoczyć. Sprawy w swoje ręce próbował wziąć S. Pacek, ładnie zakręcił obroną Krajny, która jednak zdołała wybić piłkę poza boisko. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego S. Szydeł uderzał głową tuż nad poprzeczką. Juniorzy Krajny nie rezygnowali z ataków i dopięli swego na 3 min przed końcem. Mocne uderzenie z rzutu wolnego po śliskiej murawie M. Stupałkowskiego sprawiło wiele kłopotów M. Kunkowi, który pomimo interwencji nie zdołał utrzymać piłki i ta znalazła się w siatce. Rozochoceni juniorzy Krajny rzucili się do ataków i w doliczonym czasie gry K. Hrycajewski doskonale obsłużył D. Góreckiego, który w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza Gromu i dał zwycięstwo sępoleńskiej drużynie.
Po zwycięstwie w Więcborku samodzielnym liderem zostali piłkarze Krajny, którzy w następnej kolejce zarobią punkty bez gry, gdyż z ligi wycofała się Victoria Koronowo i TKP Tuchola. Drużyna z Więcborka bilans dwumeczu z Krajną ma lepszy (wygrała jesienią w Sępólnie 2:0) i aby ponownie awansować na pierwsze miejsce musi liczyć na potknięcie lokalnego rywala.
Wyniki:
Junior młodszy
Grom Więcbork - Krajna Sępólno 2:3 (2:0)
Bramki: S. Pacek, R. Błociński - K. Hrycajewski, M. Stupałkowski, D. Górecki.
Tucholanka Tuchola - Kamionka/Zjednoczeni 1:3 (0:0)
Bramki: J. Bratz 2, K. Januszewski.
Pozostałe wyniki:
Tarpan Mrocza - Czarni Nakło 3:0, Łokietek Wierzchucin Królewski - Gryf Sicienko 4:7, Victoria Koronowo i TKP Tuchola - drużyny wycofały się z ligi.
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.