Powiat
Najlepiej byłoby się spotkać gdzieś pośrodku. Na przykład w Pamiętowie
Robert Lida, 06 luty 2025, 13:59
Średnia:
0.0
(0 głosów)
Decyzja o budowie drogi ekspresowej Słupsk – Chojnice – Bydgoszcz – Inowrocław – Konin – Kalisz Via Pomerania jeszcze nie została podjęta, a na lokalnym podwórku już toczy się spór o to, czy ekspresówka ma przebiegać w pobliżu Tucholi czy w pobliżu Sępólna. W ubiegłym tygodniu w Sępólnie spotkał się parlamentarny zespół do spraw budowy Via Pomerania. Spotkanie miało charakter konsultacji z włodarzami powiatu sępoleńskiego oraz gmin, które go tworzą.
Na temat planów budowy drogi ekspresowej wiodącej przez Pomorze Środkowe już pisaliśmy. Wszystko zaczęło się kilka lat temu od petycji Kaszubskiego Związku Pracodawców skupiającego 270 podmiotów gospodarczych do premiera Mateusza Morawieckiego dotyczącej konieczności rozbudowy i polepszenia parametrów drogi krajowej 25 i dróg wojewódzkich wiodących z Wybrzeża Środkowego w kierunku Bydgoszczy. Dosyć nieoczekiwanie na kanwie tej propozycji zaczęto mówić o drodze ekspresowej, której nadano roboczą nazwę Via Pomerania. Do tej koncepcji przyłączyło się Ministerstwo Obrony Narodowej, które ma w planach budowę portu głębinowego w Ustce dla potrzeb wojsk NATO. Zatem nowa droga miałaby połączyć port w Ustce z Bydgoszczą, gdzie swoją siedzibę ma polski kontyngent wojsk NATO, i dalej przez Konin połączyć się autostradą A2. Zatem Via Pomerania w pierwszej kolejności ma mieć znaczenie militarne. Inicjatywę jej budowy w formie uchwał poparły niemal wszystkie samorządy znajdujące się na potencjalnej trasie. Poparli ją także miejscowi parlamentarzyści. Powstał nawet specjalny zespół parlamentarny składający się z 9 senatorów i posłów, który lobbuje za budową Via Pomerania. Część tego zespołu gościła w ubiegłą środę i czwartek w Sępólnie. Wcześniej była w Tucholi. Do Sępólna przyjechali: przewodniczący zespołu poseł Stanisław Lamczyk, wiceprzewodniczący poseł Wodzisław Giziński, senator Ryszard Brejza oraz posłanki Agnieszka Kłopotek i Magdalena Łośko. Dołączyła do nich poseł Iwona Kozłowska. W spotkaniu jak jeden mąż wzięli udział wszyscy szefowie gmin powiatu sępoleńskiego z przewodniczącymi rad gmin. Wszyscy obecni na sali sesyjnej im. Lucjana Prądzyńskiego opowiedzieli się za budową drogi ekspresowej przez Pomorze Środkowe. Zresztą kiedy przyjrzymy się siatce autostrad i dróg ekspresowych nałożonej na mapę Polski, to ten region stanowi jednolitą, białą plamę. Jeszcze nie zapadła decyzja o budowie, a już uwidoczniły się delikatne spory o przebieg drogi. Każdy chciałby mieć ją jak najbliżej. Do tej grupy należą samorządy Tucholi i Sępólna.
Ekspertem zespołu parlamentarnego w branży drogowej jest Łukasz Kubiak. Pan inżynier uświadomił wszystkim, że przebiegu jakiejkolwiek drogi nie da się wyrysować przy linijce.
– Zadaniem drogi ekspresowej nie jest jak najszybsze dotarcie z punktu A do punktu B. Jej zadaniem jest zbieranie potoków pojazdów z dróg niższych kategorii. Musimy się też mierzyć z uwarunkowaniami środowiskowymi. Po drodze mamy wiele obszarów chronionych. Na przykład Natura 2000 i Park Narodowy Bory Tucholskie. Do tego dochodzą względy ekonomiczne. Dlatego przy planowaniu tej drogi należy wykorzystać istniejące układy drogowe. Moim zdaniem doskonale do tego się nadaje odcinek drogi 25 Mąkowarsko – węzeł w Tryszczynie. Dalszy przebieg w kierunku Chojnic to już kwestia dyskusji – mówił Łukasz Kubiak.
W trakcie spotkania padła też pierwsza, szacunkowa wartość inwestycji – 12 mld złotych.
Głos w dyskusji zajęli również samorządowcy z terenu powiatu sępoleńskiego. Wszyscy jednym głosem mówili, że powiat sępoleński jest wykluczony komunikacyjnie, a mieszkańcy nie mają dostępu do dobrych dróg krajowych. Wymieniono też firmy z naszego terenu, które swoją produkcję wywożą w świat słabej jakości drogami. Z przygotowanego zestawieniawynika, że na przykład z Młyna Kamionka każdego dnia wyjeżdża 60 ciężarówek ze słynną mąką „Basia”. Z Gabi Bis w Runowie tygodniowo od 300 do 500 ciężarówek. Duże ilości transportów wyjeżdżają również z firm Eggersmann, MDD oraz SBN. Nieco bliżej morza mamy Bytów, w którym mieści się ogromny zakład produkcyjny Drutex. Nowa droga mogłaby ułatwić tym firmom wywózkę swoich towarów w głąb kraju czy też do portów.
Poseł Agnieszka Kłopotek przypomniała, że decydujący głos przy planowaniu tego przedsięwzięcia będzie miało Ministerstwo Obrony Narodowej. Via Pomerania ma mieć przede wszystkim znaczenie militarne.
– Przy ministrze powstał specjalny zespół, który się tym zajmuje. To prawda, że powiat sępoleński jest regionem wykluczonym komunikacyjnie. Czy nowa droga ma przebiegać bliżej Tucholi czy bliżej Sępólna? Najlepiej byłoby spotkać się gdzieś pośrodku. Na przykład w Pamiętowie. – sugerowała poseł Kłopotek.
– Wsłuchujemy się w głosy samorządowców. Objechaliśmy wszystkie powiaty, przez które miałaby przebiegać Via Pomerania. W tej chwili transport sprzętu wojskowego idzie przez Gdynię. Musimy mieć alternatywę dla tego portu. Tą alternatywą może być port w Ustce lub Kołobrzegu, gdzie powstanie port głębinowy. Musimy mieć infrastrukturę do transportu wojskowego. To jest droga do pokoju – mówił poseł z Pomorza, były minister spraw wewnętrznych i administracji, Marek Biernacki, który również mocno zaangażował się w to przedsięwzięcie.
– Wiodącym podmiotem w tym przedsięwzięciu będzie MON. Pan premier powołał zespół, który ma przygotować raport, w którym dokonamy przeglądu infrastruktury drogowej, kolejowej, lotniczej i morskiej w tym obszarze. Raport ma być gotowy do końca maja. Później trafi on na posiedzenie rządu, a ten podejmie decyzje finansowe do przyszłorocznego budżetu. Decyzje co do przebiegu będą podejmowane przez wojskowych – dodał Maciej Samsonowicz, przewodniczący zespołu ds. Paktu dla Bezpieczeństwa Polski – Pomorze Środkowe.
Droga ekspresowa Via Pomerania to melodia przyszłości. Na razie mieszkańcy powiatu powinni się cieszyć z podpisania umów na budowę obwodnic Sępólna i Kamienia oraz toczących się zgodnie z harmonogramem prac projektowych obwodnicy Więcborka. Ten projekt powinien być gotowy dokładnie za rok. Chcemy też naszych samorządowców sprowadzić na ziemię. Chodzi o to, aby swojej całej energii nie zużyli na drogę, która na razie jest w sferze marzeń. Do zrobienia jest jeszcze wiele kilometrów dróg powiatowych i gminnych, którymi trzeba się zająć natychmiast.
Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.
Zaloguj się
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Pomysł zrodził się w naszej redakcji. Utrwalony został na mocno...
Rolnicy z całej Polski, także z terenu powiatu sępoleńskiego,...
Dwa ostatnie dni ubiegłego tygodnia kilkudziesięciu urzędników z...