Pandemiczna dyskusja podczas sesji

– Czy my mamy jakiś wpływ na to, żeby obowiązek noszenia maseczek był przestrzegany, bo ludzie sobie kpiny robią? Zwróciłam uwagę jednej pani w Biedronce, że nie ma maseczki, to potraktowała mnie bardzo brzydko. Widzę, że ludzie chodzą bez maseczek, a panie ekspedientki w sklepie się boją – powiedziała radna Danuta Zalewska. 

– To jest prawda, co powiedziała pani radna. Osoby boją się zwracać uwagę innym, ponieważ reakcja osób nie noszących maseczek jest bardzo brzydka. Ekspedientka może odmówić sprzedaży takiej osobie, ale ze względów czysto biznesowych tego nie robi, żeby nie stracić klienta – wtórował radnej starosta Jarosław Tadych.

– Co to ma znaczyć? Nie może być tak, że gdy chorowało 200 osób dziennie, to zamykaliśmy szkoły i lasy. Dzisiaj choruje 1000 osób dziennie i otwieramy się na wszystko. Wkrótce szpitale mogą być załadowane – oznajmił. 

Wicestarosta Andrzej Marach zwrócił uwagę na ważną kwestię, jaką jest zatajanie danych podczas wywiadu z inspekcją sanitarną. 

– Za zatajanie danych w wywiadzie, który prowadzi sanepid, grożą surowe kary. Są to kary pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat oraz kary finansowe. Nie ma żartów – powiedział Andrzej Marach. 

– Chcę podkreślić to, co powiedział wicestarosta. Osoby, które miały kontakt z zakażonymi lub miały wynik dodatni, nie podają osób, z którymi się kontaktowały. To jest niepoważne i nieodpowiedzialne. Dochodzą do nas różne głosy , że ktoś miał kontakt i nie podał danej osoby – stwierdził starosta. 

– Wiem, że dzwonienie po znajomych z zapytaniem: ,,Czy mam cię podać?” jest normą. Pierwszy raz mnie to zszokowało, za drugim razem stwierdziłam, że to są idioci, przy trzecim razie opadły mi ręce. Proszę opublikować na stronie internetowej powiatu, jakie kary grożą za zatajanie informacji. Należy korzystać z narzędzia, jakim są kary, ponieważ wczoraj osobiście widziałam panią, która powinna przebywać na kwarantannie – dodał radna Katarzyna Kolasa. 

– Od 21 do 23 sierpnia sanepid wraz z policją przeprowadził 23 kontrole na terenie powiatu w kościołach, na kąpieliskach, w restauracjach, targowiskach, dyskotekach i obiektach sportowych. Wystawiono jeden mandat wysokości 400 zł dla jednej z restauracji – poinformował wicestarosta Andrzej Marach. 

– Służby muszą być skuteczniejsze. Jeden mandat w trzy dni to trochę mało. Proponuję zapoczątkować akcję ,,Popołudnie z maseczką” zamiast ,,Trzeźwego poranka” – powiedział radny Ireneusz Balcer. 

Jakakolwiek dyskusja będzie bezprzedmiotowa, jeśli społeczeństwo nie będzie zachowywać się odpowiedzialnie. Przestrzeganie podstawowych zasad pozwala skutecznie zminimalizować ryzyko zakażenia chorobą. Problem z pozoru nas nie dotyczy, jednak notujemy coraz większa liczbę zachorowań.